GOŁOWKIN: JESZCZE DWIE WALKI W TYM ROKU
Po pracowitym ubiegłym roku, w który czterokrotnie wchodził do ringu, w tym Giennadij Gołowkin (29-0, 26 KO) zamierza nieco spuścić z tonu. – Prawdopodobnie stoczę jeszcze dwie walki. Za to w przyszłym chciałbym stoczyć cztery – powiedział mistrz WBA i IBO w wadze średniej.
W bieżącym roku "GGG" jak na razie wystąpił w tylko jednym pojedynku – na początku lutego zastopował w siódmej rundzie Osumanu Adamę. Kolejną walkę stoczy 26 lipca podczas gali w nowojorskiej Madison Square Garden. Jego rywalem może być Jarrod Fletcher (18-1, 10 KO), obowiązkowy pretendent do tytułu WBA, jednak obóz Gołowkina bierze pod uwagę również inną opcję.
WBA NAKAZUJE GOŁOWKINOWI WALKĘ Z FLETCHEREM >>>
- Dlaczego by nie zrobić walki z Danielem Geale’em? – pyta promotor Kazacha Tom Loeffler. - Geale walczył już na HBO, on i Gołowkin mają wspólną historię, Giennadij więcej niż raz był pretendentem do dzierżonego przez niego pasa. Chcieliśmy z nim walczyć w kwietniu, ale ze względu na konflikt dat w australijskiej telewizji nic z tego nie wyszło. Tym razem powinno się udać. Negocjuję z jego promotorem, wszystko idzie po naszej myśli.
"GGG" tymczasem tradycyjnie podkreśla, że jest gotowy nie tylko na Geale’a, ale i na każdego innego pięściarza w wadze średniej.
- Jestem otwarty na walkę z każdym, mam nadzieję, że w końcu jakiś mistrz, np. Quillin, przyjmie wyzwanie. Chciałbym też walczyć ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy Sergio Martinezem a Miguelem Cotto. To bardzo interesująca konfrontacja. Cotto ma bardzo dobrą technikę, silną lewą rękę, ale Sergio jest większy i silniejszy. Miguel chyba będzie dla niego za mały – stwierdził 32-latek.
Kompletny , genialny bokser i wspaniały człowiek i do tego...normalny.
Nie tak jak plujący jadem psychole nie potrafiący sklecić jednego zdania ,najczęściej
mówiący...wyrazami.
Szacun Gienia
Gołowkin jest dobrym rozmówcą? obejrzyj pare wywiadów z nim
Akurat Polaków w tym rządzeniu to za dużo tam nie ma, jest Włodar i po wszystkim , dostajemy w pi.dę w amatorce, a naszym fighterom brakuje charakteru , co myślę , że dać z siebie wszystko , to znaczy , że zebrać jak najwięcej na twarz by sędzia szybciej przerwał.
Jest chujo.izna , Ukraincy mają groźnych mistrzów , Rosjanie , a my nic .
Więc jednak SŁOWIANIE rządzą w boksie !
Ale my też mamy Włodarczyka i Adamka bo reszta to tylko sportowcy a nie bokserzy i wojownicy...
Słowianie dzielą się na wschodnich słowian -rosja, białorusini ukraina , środkowych słowian- polacy, czesi , słowacy i zachodnich słowian- bałkany .
Wszyscy pięściarze których się tak obawiają to Rosjanie i Ukraincy . My tu żadnego wkłądu nie mamy , czesi i reszta też nie , tak więc nie za bardzo wszyscy słowianie rządzą w boksie .
Już nie mówiąc o tym , że najwięcej mistrzów świata jest ze stanów
oprócz Kovalev, Prowodnikow, i ten ukrianiec w junior cieżkiej Usyk
Gołowkin to znakomity Panczer i do tego b.dobry technik nie widzeę obecnie żadnego Mistrza z średniej który ma znim sznse.
Myśle ze jakby przeszedł do Super średniej też by tam namieszał.
my mamy tylko Włodarczyka i Adamka ( myśle że rok i zakończy kariere )
Nie skreślam Masternaka i kiedyś Cieślaka
reszta to przecietniaki wiec ruskom i Ukraińcom możemy pozazdrosić fighterów.