THURMAN CENI KHANA, ALE ZAMIERZA GO ZNOKAUTOWAĆ
Tymczasowy mistrz świata WBA w wadze półśredniej Keith Thurman (23-0, 21 KO) nie obawia się żadnych wyzwań i liczy na to, że wkrótce dostanie szansę od kogoś o większym nazwisku. "One Time" nie ma preferencji i wyjdzie do ringu z każdym.
Sporo mówi się o możliwej walce Thurmana z Amirem Khanem (29-3, 19 KO). Zwycięzca takiego pojedynku byłby godnym przeciwnikiem dla samego Floyda Mayweathera (46-0, 26 KO), który jesienią prawdopodobnie po raz drugi zmierzy się z Marcosem Maidaną (35-4, 31 KO), ale w przyszłym roku będzie potrzebował kolejnych dwóch rywali.
- Khan wypadł dobrze w walce z Collazo. On potrafi boksować, Collazo nie mógł sobie dać rady z jego szybkością. Moja walka z Amirem byłaby świetna. Ja jestem gotowy i myślę, że uda mi się go znokautować. Dla mnie Amir to dobry pięściarz, który zasługuje na szacunek, ale wciąż boksuje w amatorskim stylu. Kiedyś biłem się z takimi gośćmi całymi dniami - mówi 25-letni Thurman.
Madrze walczacy w obronie Khan z walki z Colazzo robi Thurman'a jednoglosnie na punkty.
Thurman zniszczy tego mądralę/narcyza z przerostami ambcji nad realem.
Pozdro dla kibiców sportów walki...
Zostałby zniszczony i wdeptany w ziemię
Jedno co zrobi Khan w ich ew. potyczce to zaliczy dechy. Thurman dobrze się porusza na nogach, a co najważniejsze ma czym przyłożyć. Nie wierzę w Amira K., każda jego walka to oczekiwanie kiedy znowu się podpali, pójdzie na wymianę(pokazując jaki jest twardy)... i zaliczy dechy.
nie jestem hejterem Khana i wcale mu źle nie życzę. Mówię tylko ,że moim zdaniem Thurman wygrałby przez Ko. Walka byłaby bardzo ciekawa. Pozdrawiam :)
Są także inni, Shawn Porter czy choćby wspomniany Thurman, któremu jednak brakuje glośnego nazwiska w rekordzie, ale najzwyczajniej inni pięściarze obawiają się z nim walki i już nie jeden mu odmawial (Malignaggi- kiedy mial jeszcze pas, Guerrero).
Khan z Collazo, który dla mnie totalnie przeszedl obok walki niczego wielkiego nie pokazal. Kiedy tylko Luis przycisnąl i zacząl zadawać ciosy, to Amir zacząl panikować, a nóżki mial miękkie. Pamiętam jeden knockdown jak Khan zlapal Collazo w narożniku jedną ręką, a chwilę później drugą trafil rzucając go na deski. To bylo po faulu. A kiedy byly jakaś szarpanina w klinczu itp. to zaraz placz Khana i skarga do sędziego. Żalosny typ!
Thurman nokautuje go do do 3 rundy. Różnica między Keithem, a Collazo jest taka, że Thurmanowi się chce, a Collazo zarobil calkiem niezle pieniążki do emerytury... Owszem Khan jest szybki, ale Collazo nie zrobil praktycznie nic w tej walce! Byly ze dwa momenty, że wsztrąsnąl Khanem i wystarczylo tylko ponowić ten atak i Khan pewnie by leżal. Szkoda, że tak to wszystko wyglądalo, więcej się spodziewalem po Collazo! I bardzo chcę, aby kolejny rywal, a jeszcze jedną walkę przed ewentualnym starciem z Floydem zapewne Khan stoczy byl wymagający, a nie ktoś wypalony, któremu nie zależy na wygranej...
Z Provodnikowem miałby zdecydowanie większe szanse niż z Thurmanem i choć w każdej chwili mógłby coś wyłapać wydaje mi się, że mógłby go spokojnie wyboksować. Z Floydem nie zostałby wdeptany ani zniszczony. Nie było walki w której Floyd forsował by nokaut i na Khanie też by go nie było.
khan nie da rady przetrwac pelny dystans z keithem