KLICZKO: ZA PULEWA ZNÓW BĘDĘ KRYTYKOWANY
Federacja IBF narzuca Władimirowi Kliczce (62-3, 52 KO) pojedynek z oficjalnym pretendentem Kubratem Pulewem (20-0, 11 KO), na co mistrz nie ma specjalnie ochoty i nawet tego nie ukrywa.
Ukrainiec nie jest kochany za oceanem, pomimo iż całkowicie zdominował rynek wagi ciężkiej od dekady. Dlatego teraz próbuje wkupić się w łaski pojedynkiem z nowo kreowanym championem federacji WBC, Bermanem Stiverne'em (24-1-1, 21 KO). Champion obawia się bowiem, że nawet w razie zwycięstwa będzie po raz kolejny krytykowany za dobór przeciwnika.
- Niektórzy ludzie twierdzą, że moja walka Pulewem byłaby świetna, jednak najczęściej są to Bułgarzy. Później znów będę krytykowany, że wybieram rywala niedoświadczonego, z zaledwie dwudziestoma walkami na koncie. Zarzucą mi, że choć Pulew jest dobry technicznie, to zbyt "zielony" dla mnie. Za to starcie unifikacyjne byłoby czymś wspaniałym i kibice na pewno chętnie by je zobaczyli - powiedział Kliczko.
Biedactwo, opinia publiczna zarzuca mu to czy tamto......
Trzeba bylo myslec jak wybierales sobie Pianete i Mormecka i im podobnych do obrony pasa..... Budowanie reputacji to proces, nic sie nie dzieje bez przyczyny a opinie nie powstaja w ciagu jednego wieczoru.
Pulew aż taki mały nie jest...
Wzrost: Kliczko 198 cm, Pulew 194 cm
Waga: Kliczko 112 kg, Pulew 113 kg
Nie jestem fanem obu, ale przynajmniej Kubrat nie będzie dwie głowy niższy jak Leapai...
z drugiej strony, moze to grunt pod Briggsa :D
Nie ma ciosu i jest dosyc wolny. Może gdyby zrzucił kilkanaście kg to byłby szybki, ale dalej miałby watę.
Władimir albo odejdzie z boksu albo padnie jak kłoda. Musi jak najszybciej zdobyć WBC i przejść na emeryturę, wtedy będzie mógł się szczycić zdobyciem wszystkich pasów.
''Za Puleva znów będę krytykowany''
Ciężko zadowolić ludzie jeśli ma się ich zdanie w dupie
???
Bez komentarza.Kto przepisuje taki bełkot?
Jak człowiek czyta takie wypociny to się zastanawia czy tu aby nie jest forum szpitala psychiatrycznego? Nawet przez chwilkę miałem ochotę co poniektórych tu podsumować ale po co mi ban...
Miejcie jednak świadomość inteligenci że zasługujcie na takie podsumowanie które właśnie tak by się skończyło. Chociaż jak kompletnie się nie znacie na boksie byście milczeli...
Ech.
A co do tematu to oczywiście że Władimir będzie krytykowany. To w jego przypadku jest już normą i choćby było milion powodów dla których krytyka ta jest bez sensu ludzie i tak będą pisali swoje.
Ja się tam cieszę na tę walkę. O ile Pulev się dobrze przygotuje może dać choć odrobinę ciekawszą walkę niż pozostali. Włada jednak nie pokona zresztą nie on pierwszy i nie on ostatni. Nie rozumiem skąd taka zmiana nastrojów. Jeszcze nie dawno ktoś mnie tu pytał a co z Pulevem. Wszyscy czekali na tą walkę a jak jest do niej bliżej zaczyna się szczekanie.
Życzę wam na złość żeby Władimir nie tylko zdobył pas WBC ale żeby zrobili wyjątek i by mógł go dzierżyć z pozostałymi pasami. Wtedy zalejecie się żółcią i śliną i może mniej będzie takich debilnych komentarzy na stronie...
Ciekaw jestem jakby sobie Klinczko poradził ze Stiverne.
Po za tym myślę że Stiverne akurat jest trudniejszy stylowo dla Włada niż Pulev.Więc to chyba dobrze że Wład chce z nim walczyć.
Ogólnie uniknął Wład kogo tylko mógł, a tłumaczenie się, że sami nie chcieli to proponowanie absurdalnych kontraktów.
Lecisz ziomek, kogo Wład unikał?
Walczył od zdobycia pasa między innymi z: Povetkin'm, Haye'em, Thompson'em x2, Peterem x2, Brewster'em, Byrd'em, Chambars'em, Ibragimov'em, Chagaev'em, Rahman'em....
Kogo on tak unikał?
Granta... lol
Prawda jest taka że nikogo, a słabsi rywale byli raczej wynikiem wypełniania kontraktów i braku innych możliwości ale o tym kto chciałby pamiętać///
Wład razem z Vitem czyścili calą czołówkę przez lata, wybili wszystkich, jak nie oni wybili, sami się wybijali. Jeśli spojrzymy na listę czołowych bokserów odattnich 10 lat, to chyba każdy dostał lanie od braci, a wiekszość właśnie od Włada.
Niektórych jak tu czytam, to ręce opadaja, w jaki sposób znaleźli się na branżowym portalu to ja pojecia nie mam.
@wojt986
Może i lepszy, ale moim zdaniem Lepai miał wieksze szanse na pobicie Włada niż ma Pulev(choć oczywiście w starciu Pulev'a z Lepai'em, Alex miałby z 5% szans). Moim zdanie bułgar będzie idealnie pasował Władkowi. Władzio jest w kazdym elemencie o pozio,m dwa lepszy, no może poza szczęką, ale Kobra nie ma ciosu, więc ten element nie bedzie kluczowy. Na jab'y nie wygra, na wojne nie może iść, bo brak mu ciężkiej ręki, to będzie nudna walka, wygrany jest już znany, tylko sposób zakończena tej walki jest zagadką.
Ja osobiście wolalbym zobaczyć walkę z Stiverne, ale spokojnie poczekam i chętnie zobaczę jak B.Ware kładzie bumobijce, a później nie robią unifikację.
Co do szans Lepaia rozumiem że chodzi Ci o to że Pulev nie może szczęśliwie trafić a Alex mógł. No cóż jest w tym wiele prawdy. Choć ja nie uważam by Władimir miał szklankę i naprawdę od potężnego trafienia jest jeszcze kawałek do wygranej z nim, stąd między innymi strategia Haye była nieproduktywna itd.
Ale Pulev może dać mimo wszystko moim zdaniem dobrą walkę jakiej nie dał nikt od długiego czasu. To silny chłop, może coś wywalczy jak się trochę z Władem pomocuje itd. Ale zgadza się to co piszesz. Wład to o 2 poziomy lepsza wersja Puleva praktycznie w każdym aspekcie więc niespodzianki raczej nie będzie. Mam tylko nadzieję że chłop się przygotuje bo ostatnio z tym różnie u niego.
No i pełna zgoda co do bumobija. Mi sprawi wielką frajdę jego porażka.
Pulew duże problemy sprawił by reszczcie czołówki jak Fury, Povietkinowi ,Chisore by wypunktował
ja bym go nawet nie skreślał z Stiverne.
Mimo to nie widze innnego rozwiązania jak zdecydowane wygraną na punkty lub nawet tko na bułgarze
Data: 15-05-2014 18:49:00
Ogólnie uniknął Wład kogo tylko mógł, a tłumaczenie się, że sami nie chcieli to proponowanie absurdalnych kontraktów.
Weź coś na głowę i dopiero wróć na forum. Dzięki.
Wczesniej zas mogl przeciez postarac sie o rewanz z Sandersem,albo Purritym,a nie wyslyac starszego brata w zastepstwie
Do rewnanzu z Brewsterem tez mu sie chyba nia palilo...
Może i ty postąpiłbyś honorowo i dałbyś się obić po raz drugi i trzeci ale oni mieli inny plan na Władimira.
Boks to nie zabawa w rycerza. Oczywiście najprawdopodobniej Władimir gdyby wziął rewanż z Sandersem zaraz po porażce dostałby lanie po raz drugi. Z Purittym raczej by sobie poradził. Chodzi jednak o to że wiedział że nie jest gotowy i nikt normalny nie powinien się dziwić że nie pchał się na siłę do rewanżu z nim. Dojrzał, zmienił otoczenie, i stał się tym kim dziś jest. To normalna kolej rzeczy. Czy ktoś Adamkowi wypomina to że nie zabiega o walkę z Głazkowem, albo czy ktoś ma coś do Proksy że nie zrobił wszystkiego co w jego mocy by od razu się spotkać ponownie z Gołowkinem?
To normalne że po porażce nie przypadkowej a takiej w której wyszły pewne braki każdy normalny da sobie czas, lub w ogóle ominie takową przeszkodę. Zapewne zresztą Władimir nie miał pojęcia że będzie tym kim jest dziś więc nie dziwne że nie zależało mu na drugim laniu.
A co do wysyłania to coś mi się kojarzy że Sanders sam chciał walczyć z Vitalijem i przy tej opcji się upierał.
Prawdziwny ukrainski boCHater...lol...
Jest w tym trochę racji że gdyby Władimir rzucił się w rewanż choćby z Sanderesem dziś mógłby już być historią tyle tylko że historia potoczyła się inaczej i wyrósł z niego wielki mistrz. Ważne żeby umieć uczyć się na błędach. Władimir dla mnie akurat to doskonały przykład tego że ciężką pracą i wielką determinacją można dojść bardzo daleko nawet jeśli wszyscy skazują cię na porażkę. Gdyby posłuchał brata dziś zostaliby nam tacy mistrzowie jak Powietkin czy Stiverne. A z historii braci Klitschko liczył by sie tylko Vitali. I patrz jakiego psikusa wam wywinął młodszy braciszek.
Sanders z "obecnym Władem"???
Gdyby żył,miałby "obecnie" 48 lat;),i "byłby jakimś zagrożeniem"??? Uff...
Wład już by wiedział że kopać z koniem się nie należy a co najwyżej konia spowolnić i samemu go skopać. Władimir zdecydowanie w ogólnym rozrachunku jest o wiele lepszym i groźniejszym pięściarzem niż Sanders.
Obecny Władimir równa się Władimirowi już sprzed dobrych kilku lat/
Zamiast łapać za słówka myśl a na pewno nie pomylisz się co do tego co miałem na myśli... Bo na pewno nie to że 48 letni śp jak to się mówi Sanders byłby zagrożeniem dla Włada...
Sure na pewno właśnie o to chodzi. Ma nas w dup...
To jest moja lista:
#1: Stiverne; (Potezny nokautujacy cios + dobre umiejetnosci bokserskie, to by byla prawdziwa walka)
#2: Pulev; (Bardzo solidny bokser, ktoremu sie nalezy ta walka; = ciekawa walka)
#3: Wilder; (Wielka niewiadoma, ale duzy facet z poteznym ciosem, brutalny nokaut na "koszykarzu");
#4: Fury; (Licze na ciezki nokaut na Fury w celach czysto leczniczych)
#5: Glazkov; (Aby jeszcze raz wszystkim pokazac, ze maly ciezki, nawet najlepszy, nie ma z Wladkiem zdanych szans)
#6: Browne; (Ogromny, silny chlop z poteznym ciosem, ktory padnie na mate jak potezne drzewo)
#7: Charr; (Ktos musi w koncu zamknac usta temu pajacowi);
#8: Briggs; (Ktos musi zrobic mu przysluge, i dokonczyc to co zrobil Vitek);
#9: Jennings (Wladek pokaze, ze dobre przygotowanie fizyczne to za malo na misztrza);
#10: Szpilka (Chcialbym zobaczyc, jak Altul demonstruje wszystkim gitom, ze sie nikogo nie boi);
?? O czym Ty kolego piszesz? jestesmy ludzmi czy małpami? zwierzętom jedzenie i materialne rzeczy wystarczaja w 100% ale nie ludziom. Widac masz jakies klopoty z elementarnym rozumieniem swiata.
Z powyzszych oczywistosci wynika, ze boks to JEST swego rodzaju zabawa w rycerza, to jest rywalizacja, sport, walka na piesci- i oprocz kasy, chcesz tu takze pokazac swoje tzw "jaja", chcesz byc tym najlepszym, tym ktory nie unikal nikogo. Czaisz juz?
@Canuck- Stiverne nie jest wiekszym zagrozeniem nawet dla Pulewa czy Jenningsa, co dopiero dla Wlada. On mogl byc zagrozeniem tylko dla niewysokiego grubasa Arreoli, ktorego mogl trafic czysto na punkt i mogl siegnac. Z kazdym wyzszym, solidnym pod kazdym wzgledem rywalem nie ma zadnych szans, bo nie jest sportowcem.
@Glazkov jest wzrostu Alego czy Holmesa, rozumiem wiec, ze oni tez nie mieliby szans z Wladkiem. Gratuluje inteligencji.
@Charr- paradoksalnie daje mu calkiem duze szanse na tle wszystkich innych ktorych wymieniles. Z Witkiem radzil sobie dobrze, zostal poddany przez tryskajaca krew, ale parl do przodu, lokowal jakies tam ciosy, ogolnie Witek go nie zlamal- po prostu rozciecia wykluczyly Charra z gry.
To bedzie wysokie UD, jesli zmierzy sie z ktoryms z nich.
Je tez wyrazam swoje opinie, ktore sa oparte na mojej znajomosci boksu, doswiadczeniu oraz zrozumieniu psychiki bokserow. Moje opine tez moga byc poprawne albo nie. Poprawnie ocenilem wynil walki Stiverne-Arreola tzn. TKO dla Stiverne w 6-8 rundzie. Takze moja opinia stala sie faktem.
To ze Stiverne by znokautowal Jennings czy Pulev bez wiekszego trudu, to jest moja OPINIA. Jeszcze nie fakt, ale sobie spokojnie poczekam!
Ty tez sobie spokojnie poczekaj zanim twoje niezbyt wywazone opinie, zostana skonfrontowane z faktami. Over!
canuck* rozumiem, że top 5 z Twojego top 10 to ci "najbardziej solidni" przeciwnicy dla Włada.
Jak znam życie Wilder z pewnością nie będzie się chciał bić w najbliższym czasie z Władem - czas gra na jego korzyść. walka nie odbędzie się w ciągu najbliższych 2 lat. Fury póki co nie narzeka na brak funduszy, więc też nie musi pchać się po wypłatę do Niemiec. z Głazkowem walka się nigdy nie odbędzie skoro zysk z niej byłby zerowy, zaś korzyśc marketingowa dla Włada żadna, żeby nie powiedzieć ujemna. Stivern zapewne zostanie(daję na to 70%) wyeliminowany przez Wildera, a Charra wypunktuje Povietkin. Zostanie Jennings - idealny moim zdaniem przeciwnik dla Włada. Sztywny, stojący za gardą - bez polotu i finezji. Browne, Szpilka, Briggs - raczej nie będą mieli szans na zarobek...choć kto wie na bezrybiu i rak ryba...
Władek zaczyna kombinować, mam jednak nadzieję że dojdzie do walki z Pulevem. To będzie moim zdaniem jego najtrudniejszy przeciwnik od lat. A czy Kubrat bije słabo? zapytajcie jego przeciwników, ja uważam że facet ma cios. co do doświadczenia, 3 walka- Oloukun po zwycięstwie nad Brewsterem, 9- Guinn, zresztą ma wielu dobrych bokserów na rozkładzie.
Władek pokonał Powetkina, w stylu raczej żenującym. A reszta "pretendentów"? np. Rahman który dowiedział się o walce bodajże 2 tyg. przed walką.
Mamy mistrza, który jest asekurantem. Ale jest najlepszy.
Dlatego najlepsi pięściarze Globu często są krytykowani za styl... Uwierz mi nie o to chodzi by teraz taki Władimir zapomniał jak przegrywał i wystawiał swoje pieniądze, prestiż, wypracowaną przez lata pozycję na ryzyko tylko po to byś ty siedział czerwony bo Wład wchodzi w wymianę w półdystansie (gdzie z racji dłuższych rąk zawsze będzie miał gorzej) z jakimś niższym bokserem...
Także nie nie "czaje" już tego co cię tak oburzyło. Może przeczytał dyskusję jeszcze raz i zobacz o co chodziło mi gdy pisałem te słowa.
//////// Canuck- ciekawa lista ale myślę że niepotrzebnie umieściłeś na niej Szpilkę, Briggsa i być może Charra, choć ten może cały czas się o takową walkę starać. Dwóch wcześniejszych to nieporozumienie.