BRADLEY: NIE CHCĘ WALK NA PRZETARCIE
Prawdopodobnie w listopadzie kolejną walkę stoczy były mistrz WBO w wadze półśredniej Timothy Bradley (31-1, 12 KO). Amerykanin, który w ostatnim pojedynku przegrał z Mannym Pacquiao, podkreśla, że jest gotowy na kolejne wyzwania i nie zamierza tracić czasu na starcia z nisko sklasyfikowanymi rywalami.
- Chcę walczyć z najlepszymi, nazwisko nie ma znaczenia. Nie potrzebuję walk na przetarcie. Po co mi one, skoro mogę boksować z czołówką. Chcę być najlepszy, więc muszę walczyć z najlepszymi. Nie mam jednak na celowniku żadnego konkretnego rywala. Może to być Keith Thurman, może być Danny Garcia, nie ma problemu. Walczyłem już z dwoma najlepszymi zawodnikami w mojej wadze, Marquezem i Pacquiao. W rekordzie brakuje mi tylko Mayweathera – powiedział "Desert Storm".
Bradley po raz ostatni boksował 12 kwietnia w MGM Grand w Las Vegas. Przegrał jednogłośnie na punkty z Pacquiao, którego niespełna dwa lata wczesnej zwyciężył kontrowersyjną decyzją sędziów.
- Jedna karta w rewanżu, ta 118-110, była zabawna. Moim zdaniem walka była bardziej wyrównana. Poszedłem na wojnę, chciałem go znokautować, myślałem, że byłem na dobrej drodze, ale w drugiej połowie walki Manny dokonał odpowiednich korekt i nie byłem w stanie zrobić tego, co chciałem. Walczył bardzo mądrze. Nadal ma siłę i szybkość – stwierdził Amerykanin.
Jak dla mnie Bradley to spokojnie czołówka p4p, co do tego nie mam wątpliwości.
No tak twardym zawodnikiem jest ale nie wydaje Ci sie ze czasami za duzo "pajacuje" ?
Marquez "czlowiek ktory uwielbia wymiane" no i jest w tym jedym z najlepszych na swiecie a gdy zaczeli to robic to Bradley prawie poslal go na deski . Tak w tej walce pieknie zawalczyl ale tak osobicie wedlug mnie zeby byc w czolowce p4p powinnien wygrac znacznie jeszcze z jakims dobry zawodnikiem np.Thurmanem wtedy bez watpienia stana by w czolowce .
Pozyjemy zobaczymy :)
O tym właśnie mówie. Jednak Bradley'a kibice zaczęli doceniać po walkach z Prowodnikowe i Marquezem, słusznie z resztą.
Nie jestem fanem wąsacza, nawet można powiedzieć, ze za nim nie przeadam, ale uważam, ze jest może nawet w pierwszej 5 p4p.
Peterson gdy zacza walczyc z lepszymi pokazal ze nie jest dobrym bokserem tylko przecietniakiem skoro na Bronera mowią spece ze jest przecietniakiem to Peterson nie moze byc dobrym bokserem . No z Aleksandrem to inna bajka nawet zapomialem ze walczyli chociaz te glupie rozciecie kto wie moze przez te 2 rundy Aleksander by sprawil niespodzianke nic nie wiadomo . Tak jak mowilem z Prowodnikowem pokazal ze jest kozakiem ale rowniez nie pokazal ze jest jakims super zawodnikiem . Marquezem to tak swietnie zawalczyl ale 1 walka z pacem to co ? bez przesady musiales hightlight tylko ogladac.
Mylisz się, bo z Prowodnikowem pokazal, że jest klasę, jak nie dwie wyżej. Kiedy nie bil się, a boksowal to ogrywal Ruslana jaka dzieciaka. Widzialeś twarz Prowodnikowa po walce? A ta glupia bójka to ja myślę, że bylo odkupienie po pierwszej walce z Pac-Manem, gdzie wygral niesprawiedliwie i spadlo na niego wszystko co najgorsze! Choć winni wszystkiemu ubyli punktowi, którzy dali zwycięstwo Timowi, a nie Mannemu...
Obie walki z Pac'em oglądałem, obie dwukrotnie.
Jakoś mam wrażenie, że na siłę próbujesz obniżyć jego wartość, doszukując się wszędzie dziury w całym, no ale nic...
Pozdrawiam.
Bez wątpienia Bradley to światowa czołówka i pokonywał bardzo dobrych bokserów,ale wymienianie tu Casamayora to chyba lekki żart,przecież w tej walce to wyglądał jakby do ringi wyszedł za karę.
A tam kibice Bradley powinnien wlasnie nie wchodzic w wymiane z Prowodnikowem wtedy na pewno by wygral jednoglosnie na punky i to bez problemu czyli jak ty to ujmujesz 'ogral by go jak dziecko'.
No taa i wszyscy zaraz na Bradleya az mi go tez troche szkoda bylo zamiast zawiesic tych sedziow to wszystko spadlo na Tima , moze rzeczywiscie przez to poszedl na wymiane z takim puncherem bo chcial pokazac ze jest kozakiem .
Spadło wszystko na niego, bo sam gadał głupoty, ze wygrał wyraźnie, o ile sobie przypominam nawet 8 rund, więc robił z siebie głupka, to i wszyscy po nim jechali.
Sory ale jeżeli mielibyśmy oceniać rekordy pięściarzy w taki sposób jaki ty to robisz to doszlibyśmy do wniosku, że wszyscy są przeciętni. :)