WILDER: STIVERNE TO DLA MNIE PROŚCIZNA
Deontay Wilder (31-0, 31 KO) jest obowiązkowym pretendentem dla nowego mistrza świata federacji WBC w wadze ciężkiej - Bermane'a Stiverne'a (24-1-1, 21 KO), ale ich walka wcale nie musi odbyć się w najbliższym czasie. "Brown Bomber" kompletnie się tym nie przejmuje, bo jest przekonany, że gdy w końcu wyjdzie do ringu z Haitańczykiem reprezentującym barwy Kanady, zwycięży bardzo pewnie - tak jak we wszystkich dotychczasowych pojedynkach.
STIVERNE MISTRZEM ŚWIATA WBC >>>
- Nie byłem zaskoczony wynikiem. Zapowiadał, że go znokautuje i zrobił to. Taka stawka jak pas WBC motywuje cię do cięższej pracy i wyciąga z ciebie ukrytą bestię. Fajnie, że mu się udało - mówi 28-letni Wilder. - Dla mnie starcie z nim będzie łatwe. To będzie łatwizna, bo mam tyle atutów. Jestem wyższy, mam dłuższe ręce, jestem szybszy, silniejszy i bardziej sexy.
WILDER ZNOKAUTOWAŁ HEJTERA >>>
- Nie robię z siebie robota czy nadczłowieka. Nie jestem Bernardem Hopkinsem, nie jestem kosmitą. Jestem Deontay Wilder i jak każdy mogę być znokautowany, więc nikogo nie lekceważę. Uważam, że to będzie dobra walka. Waga ciężka powróciła! - zapewnia "Brown Bomber".
A co Stiverne to jakiś kurdupelek z krótkimi rączkami?
Stivern zwyczajnie nie ma warunków na dzisiejszą wagę ciężką - 182cm wzrostu, mały zasięg. Fakt łeb ma twardy, siła ciosu też duża, lecz na olbrzymów jak Kliczko, Wilder czy Fury to za mało.
Fury to już fiknął kozła po równie "olbrzymim" Cunninghamie...
Nie po to byl hodowany,zeby teraz za jakies grosze zostal polamany
Stiverne ma 182? Hmmm coś mi się obiło o uszy, że ma więcej. Zasięg też nie jest mały.
ten koleś nikogo nie pokonał leja samych penerow z pod budki z piwem rekord ma imponujący ale z kim????????? dlatego jestem za unifikacją !!!!!!! jeśli dojdzie do unifikacji a powinno to będzie pierwszy mistrz w hw który będzie posiadał wszystkie cztery najważniejsze tytuły!!! plus ibo i the ring panowie tego jeszcze nie było !! a może być oby!!!!
*
*
*
*
*
*
Drodzy koledzy! Zachęcam do szerszego spojrzenia na sprawę Deontaya Wildera. Otóż, równie dobrze ten zawodnik może się okazać totalnym niewypałem i kserem Setha Mitchella jak i może się okazać naprawdę wartościowym zawodnikiem tej kategorii wagowej. Niestety, dzisiaj cios, warunki fizyczne, szeroko pojęta atletyczność i ciąg na rywala to są niepodważalne atuty w tej słabej wadze! Oczywiście znakiem zapytania jest kondycja na dystansie większym niż 4-5 rund, ale Wilder naprawdę dużo sparuje z zawodnikami z TOP więc to nie jest tak, że nie wyszedł poza połowę mistrzowskiego dystansu. Naturalnie walka to walka, a wiadomo że przyjęte ciosy, adrenalina i świadomość ciężaru wydarzenia skutecznie "zatykają", tak że zawodnik mający kondycję na 12 rund może się spiąć i spuchnąć już po kilku (patrz David Price). Tak samo słabo jest z wiedzą na temat szczęki Wildera, za którym od czasów amatorstwa ciągnie się smród. Tyle, że amatorski smród w miarę jak dany bokser dojrzewał i nabierał masy mięśniowej po części się ulatniał. Dzisiaj Wilder to zagadka, która może pójść w obydwie strony.
Niestety zbyt dużo mamy tu hejterów, którzy życzą Wilderowi upadku, przez co nie potrafią na spokojnie i na zimno ocenić aktualnej sytuacji. Panowie i Panie, cierpliwości! Weryfikacja nadejdzie wkrótce.
nie nazwałbym tego hejterswtem , bardziej realna ocena dotychcxzasowych dokonan
Wilder to na dzisiaj mistrz polski ktory szczeka ze ogra Milan, Real i Bayern jednego wieczoru
Och Ty "słoiku"! Że niby Legia nie da rady?! ;-)
fakt nie najlepszy przykład dałem ;)
waden
Nie nazwałbym tego hejterswtem , bardziej realna ocena dotychcxzasowych dokonan
Wilder to na dzisiaj mistrz polski ktory szczeka ze ogra Milan, Real i Bayern jednego wieczoru
*
*
*
*
*
Waden15? Nieee kolego xD Po co te zgadywanki? Rozmawiasz z NietrzezwymTomaszem i do niego należy się zwracać.
Ależ oczywiście, że ta pewność siebie Wildera drażni, tyle że pewność siebie w boksie i mentalność zwycięzcy (mistrza) jest tak samo ważna jak i skillsy. Wolę paplaninę Wildera jaki to on nie jest najlepszy niż wypowiedzi w stylu "przepraszam, że oddycham, ja chcę tylko wypłatę od Włada" xDD
zgadywanki sa fajne , ciekawe czy Ty byc zgadł w drugą stornę ;)
pozdro
wracajac do tematu Wildera , gdzies jest zonk , stawiam ze ten zonk to odpornosc ale jest tak jak piszesz czas weryfikacji blisko wiec niebawem wszystko bedzie jasne
Stiverne ma 188cm wzorstu i 203cm zasięgu. Jeżeli to jest mało to Chisora(187/188), Povietkin(188/191) też nie nadają sie do HW?
*
*
*
*
*
Boxrec przekłamuje w tej kwestii drogi kolego. Jedynym wiarygodnym źródłem są tzw. "tale of the tape" największych stacji takich jak HBO czy Showtime, które naprawdę te wymiary przeprowadzają rzetelnie. A tak? Tak to żonglują tymi inchami jak chcą, to nie są nasze centymetry, których nie zaokrąglisz i 188cm = 188cm bez możliwości "zaokrąglenia". Nie bez kozery zawodnicy z Europy są dużo lepiej zważeni/zmierzeni niż Ci z USA. Jeżeli Bermane ma 188cm to dlaczego jest niższy od Arreoli, który żeby "wyrównać" wzrost z Adamkiem na pamiętnym ważeniu stawał na palcach? XD
Arreola ma około 1,9 , Adamek był w butach na sporych podeszwach , dane z amatorki i wczesnej karoery zawodowej mowily ze Adamek ma 1,87 , Stiverne tez jest cos kolo tego
Przydałby się ktoś taki jak Lewis. Póki co nie wiemy wiele o Wilderze.
- ma silny cios,
- jest bardzo agresywny,
- ma małe doświadczenie,
- w ataku waląc cepami sam prosi się o kontrę,
- nie wiemy nic o jego szczęce (krążą pogłoski, że jest słaba),
- nie wiemy też nic o kondycji(maksymalnie walczył 4 rundy i to niecałe), ani zachowaniu w kryzysie (czy będzie potrafił sklinczować?)
Póki co to wielka nie wiadoma, będąc obiektywnym nie można go stawiać jako pewnego faworyta w walce z czołówką, a tym bardziej Stivernem.
To czemu w amatorstwie rozwalił Heleniusa i Price'a(przed czasem)?
Póki co to wielka nie wiadoma, będąc obiektywnym nie można go stawiać jako pewnego faworyta w walce z czołówką, a tym bardziej Stivernem.
*
*
*
*
*
Oczywiście, że tak kolego. Stiverne będzie faworytem zarówno u buków jak i u nas, forumowiczów. Stiverne może swoim bodypunchingiem osłabić Wildera a następnie różnicując kombinacje zapolować na jego głowę. Tyle tylko, że jeżeli Wilder rzeczywiście nie jest jednostrzałowcem to może to potrwać kilka rund w ciągu których Deontay również będzie miał szansę na ulokowanie mocnej i zdecydowanej kontry w kierunku skracającego dystans Haitańczyka.
Niepodważalnym faworytem oczywiście Stiverne, ale Wilder może się okazać zagadką, która pójdzie w jedną bądź drugą stronę.
No doświadczenie to akurat Wilder ma tyle, że amatorskie, ale wątpię aby medalista olimpijski który amatorsko przegrywał nie był w kryzysie i nie musiał klinczować.
Kondycja ? - Z Firthą walczył 4 rundy to fakt, ale o nie wiadomej nie ma co gadać bo po tych 4 rundach Wilder nawet się nie spocił więc o kondycję bym się nie bał co innego jakby dyszał i się wieszał.
Do atutów dołożyłbym jeszcze duży refleks i szybkość
Powinien ktoś go zwerfikować i sprawdzić a Stiverne choć niski ma kowadło w rece niezłą obrone potrafi kontrować jak znokałtował twardego choć topornego Arrole to może to zrobić z Niedoświadczonym narwanym haotycznym odkrywającym się po ciosach Wilderze.
Jeśli ktoś walczył zawodowo czy amatorsko to wie jak się walczy z dużo większym.Mały może pod warunkiem,że jest jak Mike Tyson w swoim prime-dynamiczny i wściekły,a nie jak czlapak Stivern.
*
*
*
*
*
To jest powierzchowne traktowanie boksu drogi kolego, a wyciąganie pewnych wniosków na podstawie walk amatorskich w kontekście boksu zawodowego, który PRZEDE WSZYSTKIM nastawiony jest na robienie krzywdy jest po prostu śmieszne. "Człapak" Stiverne kiedy postawić na przeciwko niego agresywnego swarmera walczącego na pressingu będzie ZAWSZE błyszczał, bo taki slugger z tak potężnym ciosem, przyzwoitą obroną, dobrym jabem i timingiem będzie nokautował na potęgę. "Człapający" Stiverne lubi swoim stylem usypiać, zastawiać pułapki, wciągać w półdystans żeby wystrzelić kontrą, przyspieszyć i skończyć. To po prostu jego styl. On nie czuje się dobrze atakując, ganiając za rywalem, ale lepszego counter-punchera w dzisiejszej wadze ciężkiej nie znajdziesz i on naprawdę ma niesamowite atuty jak na obecną kondycję tej wagi.
24 walki to nic w amatorstwie. Jako ciekawostkę napiszę, że Wilder przegrał nawet z Zimnochem. Dlatego wątpię, że w amatorstwie przeszedł chrzest bojowy. Zobaczcie sobie pierwszą walkę Mitchella z Banksem. Dobry Klincz jest istotny. Co do kondycji to można bić typa 12 rund i też się nie spocić. W innej walce po 3 rundach oddychać rękawicami, więc walka z Firthą to słaby argument.
Stiverne może rozpykać Charra, Chisora, a nawet pokusić się o zwycięstwo z Povietkinem. Paradoksalnie taki Cunningham miałby szansę go wypykać albo przynajmniej wygrywać rundę po rundzie do momentu KO.
No nie znam zawodnika który obijał drugiego przez 12 rund a w innej walce po 3 ledwo dyszał więc argument mam trafny raczej :D No chyba, że porównujesz tego zawodnika z czasów jak miał 20 lat i 40 ... albo nabawił się w tej innej walce choroby bądź po prostu olał przygotowania tak jak kiedyś Douglas w walce z Holym
24 walki to nic w amatorstwie. Jako ciekawostkę napiszę, że Wilder przegrał nawet z Zimnochem. Dlatego wątpię, że w amatorstwie przeszedł chrzest bojowy.
*
*
*
*
*
Oczywiście, że Wilder uczył się boksu dopiero na zawodowstwie, bo mimo pokaźnych trofeów w amatorce to nie stoczył on na tyle dużo walk, że można go uznać za boksera z backgroundem amatorskim. On boksu uczył się dopiero na profi i taki, a nie inny dobór rywali wcale nie musi (choć jest podejrzany) być pochodną słabej szczęki, a jedynie właśnie wspomnianą nauką. Tak samo do pewnego momentu była duża krytyka pod adresem naszego Alberta Sosnowskiego, który również uczył się boksu zawodowego z pominięciem amatorki. To tak jakby ktoś pomijając ostatnią klasę podstawówki i całe gimnazjum oraz liceum poszedł od razu na studia. Tu naprawdę trzeba wyczucia w kwestii matchmakingu żeby się nie sparzyć, a już na pewno prowadząc ciężkiego, bo tu ciosy ważą podwójnie. Wilder musiał okrzepnąć, nabrać masy mięśniowej, bo był fizycznie pająkiem. Jego odporność naprawdę mogła ulec zmianie vs. to co widzieliśmy kiedy był nokautowany w dużych rękawicach i w kasku.
Stiverne to przyszły mistrz świata. Ja wam to mówię."
:D
Źle mnie chyba zrozumiałeś. Jeżeli ktoś nie ma doświadczenia to dla niego 12 rund jest jak ocean. Niektórzy nie potrafią rozłożyć sił i potrafią wystrzelać się w przeciągu paru minut. To jest istotne.
Stiverne to przyszły mistrz świata. Ja wam to mówię.
*
*
*
*
*
Chyba obecny kolego xDD Tak jak pisałem, historia zapisała już kolejne strony i Stiverne jest pełnoprawnym mistrzem WBC. Zmiana warty jest faktem.
Jest mistrzem ale wkrótce to się zmieni.Nastepna walka po dobrowolnej obronie przyniesie nowego mistrza.To tylko moje zdanie oczywiście.
Nie da się porządnie nauczyć czegoś w zawodowstwie poprzez ciągłe nokautowanie bumów albo rozbitków. Brakuje mi jakiejś 10 rundowej walki w rekordzie Wildera. Jakiś Johnson albo chociaż Page.
Tylko, że Wilder walczy spokojnie bynajmniej do momentu aż trafi mocno więc raczej siły umie rozłożyć nie jak Czakijew w walce z Włodarczykiem. Poza tym nie mów od razu o 12 rundach bo gdy dojdzie do walki ze Stivernem stawiam maks 7-8 rund i po wszystkim. Tyson też nokautował w pierwszych rundach a gdy stoczył pierwsze "10" i "12" to nie było widać braku doświadczenia w rozkładaniu sił itd
Liakhovica wcześniej zniszczył Helenius, a potem rozbił Jennings. To nazwisko nic nie znaczy. Harrison został zniszczony przez Haye'a i Price'a. Ten facet panicznie boi się nokautu.
@NietrzezwyTomasz
Nie da się porządnie nauczyć czegoś w zawodowstwie poprzez ciągłe nokautowanie bumów albo rozbitków. Brakuje mi jakiejś 10 rundowej walki w rekordzie Wildera. Jakiś Johnson albo chociaż Page.
*
*
*
*
*
Nie jestem do końca pewien. Z zapleczem promotorskim Wildera, to te walki mogły być traktowane jako swoiste dopełnienie ciężkich treningów i wartościowych sparingów dla Wildera wraz z nabieraniem jakościowo dobrej masy mięśniowej. Rzeczywiście szkoda, że taki Firtha przyszedł dopiero niedawno, bo na takich rywalach Wilder powinien się uczyć, tyle że prawdopodobnie spotkała go trochę pułapka promotorska, bo gdyby dostał Firthę w 12-15 walce to tak spektakularnego nokatu by nie było, a o to tu również chodzi. Miał być Harrison, który przynajmniej te 3 rundy na doświadczeniu powinien zrobić, nie udało się. Miał być Liakowicz w podobnym zamyśle jako nie tylko "nazwisko", nie udało się. Tu Wilder pokazał, że powinien dostać kogoś kto się łatwo nie przewraca pokroju Harrisa, czołga Williamsa, Hawkinsa, tyle że promocyjnie było na to za późno, bo Wilder stał się rozpoznawalnym, wysoko notowanym contenderem. Zostało mu więc wyrządzone tak zwane promocyjne "ku-ku".
pozdrówka
Tyson z pierwszych rund, a ostatnich to mega różnica. Przykładowo walka z Bruno albo Douglasem. Wilder 80% walk skończył w 1 rundzie. Przepraszam ale moim zdaniem nie ma on w rekordzie żadnej walki, która pokazałaby, że Bomber ma więcej atutów niż mocny cios. Takie jest moje zdanie.
Helenius czy Jennings potrzebowali 9 rund na znkoatuowanie LIACHOWICZA a Wilder tylko 1.
Na znokautowanie FIRTHA, Fury potrzebował 5 a Wilder 4 rundy. Povetkin męczył się 10 i wygrał tylko na PKT.
MANSWELLA Ustinov znokautował w 3, Stiverne w 2 a Wilder ... w 1.
Gdzie nie spojrzycie Wilder wygrywa pewniej i szybciej to jednak trzeba docenić iż to nie przypadki, że tak szybko i łatwo miażdzy tych samych z którymi inni męczą się dłużej.
Gdybyśmy mieli tak porównywać bokserów to dziś na tronie siedziałby Butterbean albo Briggs. Różnica kilku rund to nic. Tym bardziej, że Wilder zawsze walczył z tymi przeciwnikami jako ostatni.
Liachwicz to cień boksera,ale generalnie zgadzam się z Tobą
Co z tego, że ostatni to ja na obronę mogę powiedzieć, że różnica w datach jest tak nie wielka jak w rundach :P Poza tym 8 rund to chyba jednak jest różnica i to tylko część nazwisk są inne.
Ty argumentujesz jakby to były pojedyncze przypadki a ja Ci udowadniam, że nie są bo każdego rywala Wilder kończy szybciej i pewniej. Nawet Chagaev męczył Manswella 8 rund
O i właśnie tak miałem napisać ale Whisper się upiera, że to przypadki chyba ;d
Stiverne dostaje do jednej bramki zarowno od Jenningsa jak i Pulewa- to sa atleci z solidna szczeka, ktorych swoja pseudocierpliwoscia i "złapaniem na sierp" czlapiacy tlusty len Stiverne moze wziac co najwyzej w xbox. W walce nie ma najmniejszych szans, dostanie wysokie UD. Przeciez tego goscia nawet Arreola punktowal przez pierwsze 5 rund- I PROSZE, nie robmy ze Stiverne'a Stevena Spielberga, czy Kubricka - rezysera ktory to wszystko zaplanowal, rany Boskie xD
Od Jenningsa czy Pulewa dostaje wysokie UD.
Wilder? jak zwykle- wrozenie z fusow, jednak Wilder jest duzy, silny, zauwazylem ogladajac wiecej jego walk, ze nawet umie trzymac jakis tam dystans i pressing- z drugiej strony jest nie do konca skoordynowany.
Jesli zachowa zimna glowe i bedzie powoli lał Stiverne'a, tak jak to robił np z Firthą- a przeciez ta walka potrwala troche dluzej i Wilder nie stracil animuszu- to mysle ze moze to wygrac.
Walka ogolnie losowa.
Pewnie,ale ja obstawiam bardzo łatwą walkę dla Wildera.
Stiverne ma podobną budowę do Tuy. Warto zobaczyć ważenie. On ma mieśnie, jest bardzo ubity i krępy. Z Puleva żaden atleta. Atleta to Haye, Wlad, Jennigs albo Wilder. Nikt z Bermane nie robi nie wiadomo kogo. Prezentuje bardzo wysoki poziom jak na dzisiejszą HW. Nikt wybitny ale też nikt słaby.
Argument z nokautami dla mnie bez sensu. Nie mówiąc o różnicy w datach albo nawet w stylach. Owszem imponujące ale mało istotne. Gdyby miał rekord 31(25)-0-0 i w tym 6 walk na długim dystansie to byłbym pod większym wrażeniem.
Ja podobnie,na Wildera.
Właśnie Mansour byłby dla niego idealny. Gorzej byłby miał z Cunnem, który potrafi walczyć na dystans i punktować.
To pokaż drugiego zawodnika w wadze ciężkiej z takim bilansem:)
A co to da, że wyszukam zaraz jakiegoś argentyńczyka z rekordem 20(20)? Co to ma do tego o czym piszę. Rekord imponujący ale mało mówiący o Wilderze(poza silnym ciosem). Zaprzeczysz temu?
Jakiś argument może?
@Paulpolska
Grant zapowiadał się identycznie.
Zaprzeczysz, bo trzeba być ślepym, żeby nie widzieć u Wildera ogromnego potencjału.
Ale Grant to nie argument bo walczył właśnie w owych złotych czasach a Wilder takich rywali jak Lewis, Bowe, Tyson, Gołota to mieć nie będzie nawet jak boksował będzie do 40.
W pozniejszych walkach, beware ktore widzialem walczyl on juz nieco ostrozniej i zazwyczaj jako kontr-bokser
O czym to swiadczy.Ano o tym,ze Stiverne potrafi wyciagac wnioski,z porazek i ma umiejetnosci,zeby zmodyfikowac swoj boks
Jezeli dalej bedzie solidnie trenowal,a King nie zblokuje mu kariery,to kazdy zawodnik w pierwszej 15 WBC jest w jego zasiegu
Ps.Jezeli juz jestesmy przy porownaniach,kto kogo pokonal i w jakim stylu,to Stiverne znokautowal Sconiersa,w 1 rundzia,a Wilder w 4,w miedzyczasie sam zaliczajac dechy...
Gdzie ja napisałem, że nie widzę potencjału? Widzę ale koronowanie go na króla HW to absurd.
@Paulpolska
To po co o nich wspominasz? Cała dzisiejsza HW oprócz być może Wlada dostaje oklep od TOP20 dawnych lat.
Ja go nie nazywam królem, jednak Stiverne nie ma argumentów na Wildera.
Owszem to atut ale możesz powiedzieć coś o reszcie jego cech? Nie.
Mocny cios, kontry i twarda szczęka to są argumenty.
Nie widze sensu dalszej dyskusji. Arreola(swarmem) vs Stiverne(slugger) było na korzyść Stiverna. Nie wiem na jakiej podstawie uważasz, że Mansour jest lepsza wersją Arreoli.
Chcesz być obiektywnym wróżąc z fusów. To nielogiczne. Dla mnie większym prospektem jest Anthony Joshua.
Tyson Fury jest wiekszy niz Wilder...
Tak samo absurd to z góry nie dawać mu szans na zostanie królem HW a dawać je powolnemu spaślakowi bez urazy dla niego. Prime Grant dzisiejszą HW pozamiatał by jak chciał tak jak Prime Gołota a Ty mówisz, że Grant tylko dobrze się zapowiadał. Argument zerowy.
@ekspertinho
Dokładnie. Stiverne nie ma argumentów na Wildera prócz szansy na lucky punch. Jest wolniejszy, słabszy, mniejszy, stary itp itd
Na dokładkę mogę równie dobrze powiedzieć, że w dzisiejszej HW Prime Lewis mógłby walczyć ze złamanymi obiema rękami i być mistrzem 10 lat.
Tylko, że Fury posiada obrona na podobnym poziomie jak Andy Lee:)
Gdzie napisałem że odbieram mu na to szansę? Piszę tylko o tym, że póki co mało o nim wiemy. Mniej niż o Stiverne. O Price'u też pisali jako następnym Władymirze i jak się skończyło? Nie daje szansy Stivernowi na zostanie królem HW ale uważam go na podstawie rzeczywistych dokonań i wiedzy o obydwu (nie spekulacjach) na faworyta w starciu z Wilderem. Tyle. Proszę czytaj moje posty, bo nie chce mi się ciągle powtarzać.
@ekspertinho
Jest szybszy ale wątpię by bił mocniej. Jego fizyczności również jakoś nie zauważyłem, jest mniejszy niż Arreola.
Paulpolska - podajesz błędne argumenty. to że np.Wilder szybciej zlał Liakowicza niż Jennings nie znaczy nic. klasyczny przykład Ali - Frazier, Norton, i Foreman - Frazier Norton.
LaMac Clark miał jeszcze lepszy rekord niż Wilder a z już ze średniakmi by nikim.
Wilder to niestety jeszcze zagadka może zostanie wielkim mistrzem a może skonczy się na kompromitacji.
Może i posiada równie dobrze Wilder może mieć obronę jeszcze gorszą.
Nie wiem, nie oglądałem tylu walk Granta. Jednakże też miał olbrzymem z USA który zbierze paski. Promowany był bardzo.
Fakt, Pulew moglby zrzucic z 7 kg. Ogolnie jednak Stiverne ma najwyzej 10% szans na "zdjecie" sierpem Jenningsa czy Pulewa.
O Wilderze juz wlasciwie wszystko zostalo powiedziane, wiec nie ma sensu cos dodawac.
Fury w przeciwieństwie do Furego ma kilka ciekawych nazwisk na koncie. na tym zakończę dyskusję, bo przerzucać się argumentami w takim stylu nie mam zamiaru z Tobą.
Też polecam kurs czytania ze zrozumieniem.
Pisałem wielokrotnie, że patrzę ma umiejętności pczysto pięścarskie, a nie na to czy ktoś jest sprawdzony czy też nie. Widzę w Wilderze wielki potencjał. Też zakończę dyskusję z Tobą.
Data: 11-05-2014 23:12:50
Wilder prezentuje się o klasę lepiej niż Grant.
Oooo ciekawe ? Na podstawie czego to wywnioskowałeś "eskspercie" ??? ;)))))
Mowa oczywiście o latach 2003-2008 gdzie kariery pokończyli lub zeszli na psy najwięksi z lat 90 - Moorer, Lewis, Holyfield, Gołota, Hide a do głosu doszli Ci co w latach 90 dostawali baty czyli - Rahman, Sanders, Byrd, Ruiz i sobie pozdobywali tytuły.
Lata 90 - to była 1 liga wagi ciężkiej
Lata 03-08 - to były mistrzostwa 2 ligowych bokserów lat 90
Lata obecne - 3 albo nawet 4 liga porównując do lat 90 i dlatego tutaj Wilder ma olbrzymie szanse panować długo.
Patrzysz na umiejętności czysto pięściarskie mimo iż większość z nich u Wildera to wielka niewiadoma. Kolego zaprzeczasz sam sobie.
Ale kogo to obchodzi czy dostałby baty czy nie w tamtych czasach? Przecież wszyscy z dzisiejszej HW to poziom/dwa niżej niż tamci bokserzy.
A kondycja, obrona, rozkładanie sił, klincze itd. to co? Pokazał?
Może nie będzie musiał klinczować ? To nie Władek
I znowu gdybanie. Potrafisz być chociaż trochę obiektywny?
Data: 11-05-2014 23:16:32
Autor komentarza: ekspertinho
Data: 11-05-2014 23:12:50
Wilder prezentuje się o klasę lepiej niż Grant.
Oooo ciekawe ? Na podstawie czego to wywnioskowałeś "eskspercie" ??? ;)))))
będziesz wiedział jak obejrzyj sobie walki Granta z AlColem, Woodenem i Abbidim (goście dla Wildera na 1 rundę)
Data: 11-05-2014 23:17:13
Choćby z pracy nóg oraz szybkości zadawania ciosów:0
Facet o czym ty bredzisz ? :) buahahaha żeby ten twój bumobijca miał chociaż przeciętną pracę nóg (tak pieknie mu te strusie nóżki zostaja w tyle gdy atakuje).
Nie rozumiem jak można być entuzjastą talentu Wildera po tym, co pokazał przez te 30 pare pojedynków na zawodowstwie.
Do walki ze Stivernem nie ma co gdybać bo Stiverne jest bez szans więc dyskusja nie ma sensu.
On wie lepiej. Nie wdawaj się w dyskusję.
To działa w drugą stronę. Ty też wiesz najlepiej.
Dziękuję, że mnie oświeciłeś. Rzeczywiście nie ma o czym dyskutować z Tobą.
Bzdura. Ja piszę obiektywnie. Dostrzegam wady i zalety jednego i drugiego. Ty natomiast jesteś wpatrzony w Wildera i tyle.
To akurat nie napisałem do Ciebie ;]
A wad to Ty nie widzisz u Stiverna żadnych tylko u Wildera i robisz z niego Mitchella a ze Stiverna faworyta walki z Wilderem
Jeśli Wilder znokautuje Stiverne w pierwszych 4 rundach też będziesz pisał, że nic nie pokazał w swoich 32 walkach??
Whisper
A Ty też będziesz zarzucał Wilderowi, że nie wiemy czy ma kondycję na 12 rund??
Widzę wady. Polecam uważne czytanie postów. Nie raz potwierdziałem to, że ma słabą pracę nóg ale w walce z Arreolą nie była ona potrzebna.
A jeżeli dostanie KO w 1 rundzie po swoim furiackim cepowaniu to zdejmiesz jego plakat z nad łóżka?
Nie mam żadnego plakatu Wildera tylko Twój:)
Nie spinaj się tak, ja piszę na lighcie, a Ty już wielki wkurw tylko dlatego,że mam inne zdanie nić Ty.
Ja się nie spinam. Po prostu jesteś dla mnie śmieszny.
Boze widzisz i nie grzmisz.. na jakiej podstawie takie wnioski.. przeciez ten typ jeszcze z nikim nie wygral poza chorym psychicznie chlopakiem na ustawce dla debili...
Data: 11-05-2014 23:30:41
Kapralu
Jeśli Wilder znokautuje Stiverne w pierwszych 4 rundach też będziesz pisał, że nic nie pokazał w swoich 32 walkach??
"Ekspercie" bokserski a jeśli to Stiverne znokautuje Wildera w końcowych rundach ukazując słabość jego szczęki, kondycji i charakteru to nadal bedziesz podniecał się tym że jest duży i potrafi mocno walnąć cepem podstawionego buma ? :)
Próbowałem poznać ich argumenty, więc podsumowując: duży, silny, szybko wali cepy i jest z USA, reszta nieistotna.
Przyznam się do tego, iż przeceniałem Wildera.
Stiverne to przyszły mistrz świata. Ja wam to mówię.
*
*
*
*
*
Chyba obecny kolego xDD Tak jak pisałem, historia zapisała już kolejne strony i Stiverne jest pełnoprawnym mistrzem WBC. Zmiana warty jest faktem.
Dziękuje Tomaszu za poprawienie, zawsze jesteś na straży.
o boksie opowiadasz w taki sposob jakbys walke scotta i stiverna juz ogladal, snila ci sie ze jestes tego taki pewien?
ograc was dzisiaj to nie sztuka ;)
Nawet już Szpilka miał DUŻO lepszych przeciwników...
kto wygra poczeeajmy z kim zawalczy Stiverne , ja chce walki z Wilderem i wtedy okaże co jest wart jedne i drugi i jaką szczęke ma Wilder.
Narzekaliście na Vitalija
o to Najwiekszy biały Mistrz w Historii Wagi cieżkiej prawdziwy dominator w formie z z 2003- 2004 z Lenoxem i Corriem Sandersem byłby grozny dla każdego z lat 90 tych łacznie z Lenoxem , Bowem, Tysonem czy Hollyfieldem.
teraz bedziecie świadkami oglądać sepów( Bokserów pretedentów ) co rzucają na pas wbc i właściciel będzie sie zmieniał co roku!
jeszcze np 3 lata temu żaden z całym szacunkiem żaden
Jennigs , Głazkow , fury, Chisora ( który jest najbardziej przeceniany )nawet Povietkin czy Solis
nie mógł myśleć o tytule wbc teraz to możliwe