UDANY POWRÓT DARIUSZA SĘKA

Dariusz Sęk (20-1-1, 7 KO) wrócił na ring po 11-miesięcznej przerwie i na dystansie ośmiu rund wypunktował Sergieja Demczenkę (14-7, 10 KO). Polak miał przewagę w większości rund, ale doświadczony Ukrainiec postraszył go w samej końcówce, kiedy Darek nie miał już sił. Sędziowie punktowali 80-72, 80-72 i 80-73.

Pod znakiem zapytania stoi teraz potyczka z Konni Konradem (20-1, 10 KO) o pas WBO Inter-Continental. Pojedynek może się odbyć 31 maja na gali Felixa Sturma, ale Sęk miał dziś cięższą niż przypuszczał przeprawę, więc być może będzie zmuszony zrezygnować z tej szansy.

- Ja bym tej walki nie brał - mówi w studio Polsatu ceniony ekspert Janusz Pindera. - Dziś Sęk wygrał zdecydowanie, co do tego nie ma wątpliwości, ale wciąż jest trochę zardzewiały.

- Trzeba to jeszcze przemyśleć, bo jednak trochę doskwierała mi ręka. Myślę, że trzeba próbować - mówił z kolei Sęk, który oceniał swój występ pozytwnie i zapewniał, że za trzy tygodnie będzie w lepszej formie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: maniekz
Data: 10-05-2014 23:13:15 
Darek jak cie lubię to nie bierz tej walki. Pracuj nad techniką, bo bijąc samymi rękoma nic nie zdziałasz na wyjeździe.

Wiadomo że była rdza, ale nie wygrasz na punkty na wyjeździe, chyba że rozbijesz rywala.

Nie wiem czemu nie dokręca ciosów wchodząc w półdystans. Popatrzcie jak Diablo dopracował ten element do perfekcji.

Po takiej przerwie dał bym sobie więcej czasu i poprawienie kilku elementów.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.