DE LA HOYA O SPORZE Z SCHAEFEREM

Jednym z najgorętszych tematów w boksie zawodowym jest spór pomiędzy szefem Golden Boy Promotions Oscarem De La Hoyą i jego "prawą ręką", Richardem Schaeferem. Kwestią sporu jest odmienne spojrzenie na współpracę z konkurencyjną stajnią należącą do Boba Aruma. Podczas sobotniej walki pomiędzy Floydem Mayweatherem i Marcosem Rene Maidaną panowie zasiedli do stołu i zaczęli rozmawiać. "Złoty Chłopiec" nie wyklucza rozejścia się jego dróg z Schaeferem, jednak priorytetem jest wyciszenie konfliktu i dalsza rozbudowa świetnie prosperującej grupy zawodowej.

- Próbujemy to naprawić, tylko tyle mogę powiedzieć. Nie myślałem nawet o tym. Nawet nie przeszło mi to przez myśl. Odpowiedź na wasze pytanie jest krótka - wszystko się może zdarzyć. Tak jak powiedziałem, jestem tu znów i Golden Boy Promotions będzie większe i lepsze niż ktokolwiek mógłby przypuszczać - powiedział De La Hoya.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Jabba
Data: 07-05-2014 22:33:21 
Schafer wygląda na tym zdjęciu jak HODOR
 Autor komentarza: lukasgala
Data: 07-05-2014 22:44:56 
Coś mi sie zdaję że De La Hoja zostanie tylko twarzą i nazwiskiem swojej grupy za sznurki pociąga już ktoś inny
P.S. chyba wiecie o kogo mi chodzi
 Autor komentarza: elbarto
Data: 07-05-2014 22:56:35 
lukasgala
To zes sie chlopie obudzil :D Oscar juz od dawna stal sie tylko twarza i nazwiskiem i to juz chyba nawet nie swojej grupy :) Prawda jest taka, ze De la Hoya obudził się kilkadziesiąt miesięcy za późno i tak naprawde stał się już jedynie piątym kołem u wozy. Wydaje się że jego osoba co najwyzej wzbudza poirytowanie u RS i AH. Wyjscia sa zatem dwa - albo Oscar wyleci ze "swojej grupy" albo Schaefer zrobi exodus z grupy a Oscara zostawi samego ze swoja grupa, ktorej pozostanie juz tylko dobra marka. A o zgodzie, w sytuacji gdy DLH brata sie z poczciwym Bobem, nie ma i nie bedzie juz wiecej mowy. Po prostu duetowi Haymon Schaefer De la Hoya nie przynosi juz zadny
 Autor komentarza: elbarto
Data: 07-05-2014 22:56:55 
lukasgala
To zes sie chlopie obudzil :D Oscar juz od dawna stal sie tylko twarza i nazwiskiem i to juz chyba nawet nie swojej grupy :) Prawda jest taka, ze De la Hoya obudził się kilkadziesiąt miesięcy za późno i tak naprawde stał się już jedynie piątym kołem u wozy. Wydaje się że jego osoba co najwyzej wzbudza poirytowanie u RS i AH. Wyjscia sa zatem dwa - albo Oscar wyleci ze "swojej grupy" albo Schaefer zrobi exodus z grupy a Oscara zostawi samego ze swoja grupa, ktorej pozostanie juz tylko dobra marka. A o zgodzie, w sytuacji gdy DLH brata sie z poczciwym Bobem, nie ma i nie bedzie juz wiecej mowy. Po prostu duetowi Haymon Schaefer De la Hoya nie przynosi juz zadnych korzysci, a stanowi za to dosc uciazliwy balast.
 Autor komentarza: TomekSz
Data: 07-05-2014 23:07:25 
tez mysle ze niedlugo RS kopnie ODLH w dupe i zrobi cos na wlasna reke, a dokladniej bedzie prowadzil calkowicie biznes AH a ODLH zostanie na lodzie. ale tak to jest jak sie ktos zajmuje fukaniem myslac ze interes sam sie bedzie krecil. inaczej mowiac ODLH zostal koncertowo wydymany na wlasne zyczenie!
 Autor komentarza: SzklanyKhan
Data: 07-05-2014 23:36:09 
De La Hoya to narkoman i alkoholik, który obecnie powrócił(po odwyku) do świata żywych. Od jakiegoś czasu jego życie to równia pochyła i nie zanosi się, że to się zmieni.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.