LARA: ZABIORĘ ALVAREZA DO SZKOŁY
W Los Angeles odbyła się pierwsza konferencja prasowa promująca zaplanowaną na 12 lipca walkę Saula Alvareza (43-1-1, 31 KO) z Erislandym Larą (19-1-2, 12 KO). Na mównicy obaj bokserzy emanowali pewnością siebie, a szczególnie Kubańczyk, który zapowiedział, że udzieli rywalowi lekcji boksu.
- Byłem zaskoczony, że "Canelo" zgodził się na walkę. Sądziłem, że jej nie weźmie, dlatego miałem już zaplanowany na 2 maja pojedynek z Ishe Smithem. Teraz jestem już jednak całkowicie skupiony na Alvarezie. To najważniejsza walka w mojej karierze, na zawsze odmieni życie moje i mojej rodziny. Będziemy boksować o dumę i sławę. Zabiorę "Canelo" do szkoły – stwierdził Lara.
31-latek od dłuższego czasu domagał się pojedynku z Meksykaninem. Po marcowym zwycięstwie Alvareza z Alfredo Angulo (22-4, 18 KO) zakłócił konferencję prasową, później z kolei zaczepiał rywala za pośrednictwem Twittera. Taktyka okazała się skuteczna – "Canelo" nie ukrywa, że Kubańczyk zaszedł mu za skórę.
- Po ten konferencji ludzie zaczęli komentować na ulicy i portalach społecznościowych. Mówili, żebym zgodził się na walkę i zamknął mu gębę. Dowiedziałem się, co napisał na mój temat na Twitterze. To obraza dla mnie i wszystkich meksykańskich zawodników. Stwierdził, że Kubańczycy zawsze udzielają w ringu lekcji Meksykanom. To gówno prawda – powiedział.
Sympatycy Alvareza przekonują, że łatwa wygrana z Angulo najlepiej świadczy o tym, że "Canelo" poradzi sobie i z Larą. Kubańczyk boksował z Angulo kilka miesięcy wcześniej – wygrał, ale był dwukrotnie liczony i ciężko się napracował na końcowy sukces. Obóz Lary przekonuje jednak, że 12 lipca do ringu wejdzie zupełnie inny pięściarz.
- "Canelo" popełnił ogromny błąd przyjmując tę walkę. Lara jest zmotywowany, a to oznacza, że niezwykle ciężko będzie go pokonać. Przed pojedynkiem z Angulo nie mogliśmy namówić go nawet na oglądanie walk Alfredo. Obejrzał pięć minut i powiedział: "Proszę was, zajmę się tym". Nie trenował wtedy na pełnych obrotach. Tym razem będzie – zapewnia menedżer Kubańczyka Bob Santos.
Meksykanin zapewnił tymczasem, że jak dobrze Lara by nie zaboksował, znajdzie na niego sposób.
- Ma niewygodny styl, nie ma co do tego wątpliwości. Boksowałem już jednak z wieloma różnymi zawodnikami, mającymi różne style. Będę gotowy – stwierdził.
Na tle Angulo lepiej wypadl Alvarez, ale na tle Trouta zdecydowanie Lara. Prawda jest ze stylowo Lara dla Alvareza to koszmar porownywalny z tym jakim stylowym koszmarem dla Lary jest Alvarez. Mimo wszystko stawiam na Kubanczyka ktory wypyka Saula na pelnym dystansie choc nie zdziwi mnie walek ku Alvarezowi. W nokaut na zadnym z nich nie wierze.
Alvarez po porażce z Floydem stał się lepszym bokserem. Saul to wygra.
*
*
*
*
*
Ciężko to niestety zweryfikować, ponieważ Alvarez po walce z Floydem nie walczył z nikim, kto boksuje w podobnym stylu do Mayweathera i dopiera Lara jest bokserem preferującym taki styl. Dopiero po Larze będzie można powiedzieć czy Saul stał się lepszym bokserem po Floydzie. Angulo swoim stylem bardzo pasował Meksykaninowi, bo sam wchodził na ciosy i był od niego dużo wolniejszy. Lara będzie przeciwieństwem i tak samo niewygodnym bokserem dla Canelo jakim był Floyd. Może nie tak dobrym technicznie, ale dużo większym, tak samo bazującym na pracy nóg, defensywie, walce w dystansie na środku ringu i kontrach.
To będzie bardzo trudna walka dla Alvareza, ale faktem jest że przez ostatnie walki oraz odważny dobór rywali naprawdę się rozwinął i może po raz kolejny zaskoczyć. Dla mnie lekkim faworytem jest jednak Lara.
Canelo zdziwi się podczas werdyktu, kiedy sędziowie dadzą jednogłośnie zwycięswto Lary.
*
*
*
*
*
Jeżeli nie będzie bardzo widocznej i niepodważalnej przewagi Lary, to przy bliskiej walce szczerze się zdziwię gdyby sędziowie przyznali zwycięstwo Kubańczykowi. Pamiętajmy, że to Alvarez jest wielką meksykańską gwiazdą, jednym z najbardziej komercyjnych pięściarzy GBP i stacji Showtime, który przyciąga kibiców do hali i przed telewizory.
Jeżeli w tak jednostronnej walce jak Mayweather-Alvarez jedna sędzina dała remis czy w naprawdę wyrównanej walce z Troutem punktacja była mocno zawyżona to i w tym przypadku może nie być inaczej.
skoro angulo potrafil skracac dystans i eliminowac prace nog lary, to canelo powinien zdominowac i zastopowac kubanczyka
*
*
*
*
*
Boks to nie matematyka. Tu nie ma 2+2=4. Gdyby tak było to skoro Trout dał wyrównaną walkę Canelo i przegrał minimalnie, a Lara nie dał Troutowi żadnych szans to Lara powinien spokojnie wypykać Canelo? Wrong!
Stylowo Larze bliżej do Mayweathera/Trouta niż Alvarezowi do Angulo. Alvarez walczy zrywami, poza tym to nie jest jakiś "pressure fighter", bo nie ma też i na to kondycji. Dla mnie Lara jest wyraźnym faworytem (pomijając sprawy sędziowania, itp)
skoro Trout potrafił momentami wyboksować Alvareza, to Lara powinien zdominować i zastopować Meksykanina :) Ewentualnie - skoro Floyd ośmieszył Alvareza, to Lara też powinien sobie poradzić.
Stylowo Larze bliżej do Mayweathera/Trouta niż Alvarezowi do Angulo. Alvarez walczy zrywami, poza tym to nie jest jakiś "pressure fighter", bo nie ma też i na to kondycji.
*
*
*
*
*
I to jest klucz w tych dyskusjach niektórych znawców z tej strony, którzy snują tu teorie na zasadzie "skoro X znokautował Y, a Y wygrał z Z, to Z przegra z X" - TO NIE MATEMATYKA drodzy "znafcy" xDD
Alvarez miał problemy z outside-boxerami - Floydem i Troutem. Lara jest definicją outside-boxera.
Nie chodziło mi koleżko o sylogizm, tylko o realne umiejętności Rudego. On umie skracać ring przynajmniej tak dobrze jak Angulo. Do tego jest szybszy i ma silny cios, czaisz.
On umie skracać ring przynajmniej tak dobrze jak Angulo. Do tego jest szybszy i ma silny cios, czaisz.
*
*
*
*
*
Aaaa... to dlatego zabierał się do boksującego Trouta jak "pies do jeża" xDD Rzeczywiście świetne umiejętności "cięcia ringu". Widzę że mówimy i oglądaliśmy walki zupełnie innego zawodnika, więc nie, nie czaję xDD
Lara jednak jest prawdziwym 154-funtowcem i ma jedne z najlepszych nóg w dzisiejszym boksie. Według mnie Alvareza w tej walce oprócz talentu i ewentualnej formy życia mogą ratować a)limit dla Lary w dniu walki (jak w Lara-Angulo), b)mały ring c)ryzyk-fizyk - mocny start i liczenie na nokaut w pierwszej połowie walki.
Funt wiecej dla Angulo czy Lary nie ma zadnego znaczenia, ma znaczenie dla Canelo, ktory ma klopot ze zrobieniem 154 funtow. Czyli dziala to dobrze dla widowiska, bo Lara nie traci, a Alvarez troche zyskuje. Nikt tu nikogo nie przymusza do zbijania wiecej niz zwykle, wiec problemu nie ma.
Alvarez potrafi ciac ring, co widac wlasnie z Troutem (choc jedynie fragmentami), kiedy to stosuje bobbing&weaving. Rudy nie ma jednak na to zdrowia i placi za to problemami kondycyjnymi, dlatego z Floydem wolal nie ryzykowac. Z Lara tez na wiele sobie nie pozwoli, (bo ruch tulowia z jednoczesnym head movement i zwodami jest mega energochlonny) choc w 155 funtach moze na ciut wiecej i znowu bedzie probowal szachow na srodku ringu, co zapewne znowu przyplaci porazka. Mister Mike Tyson mial konskie zdrowie dlatego stac go bylo na bardzo dlugie fragmenty bobbing&weaving, Canelo spompowalby sie po paru rundach jak z Austinem.
Jesli Lara zaboksuje madrze a sedziowie beda patrzec i widziec, to powinien wygrac na punkty, jesli natomiast bedzie brylowal, to moze zostac posadzony na tylek i moga byc potem kontrowersje.
Podawanie punktacji po czwartej i osmej rundzie to pomysl WBC a nie Canelo. A Trout raczej wygrywal rundy w ktorych nacieral, fakt ze pewnie nie a kartach, bo punktacja byla zawyzona. Nokdaun dostal zaraz na poczatku szostej rundy, gdzie zwyczajnie zabraklo mu koncentracji, ale to juz wina jedynie Austina i prawej reki Canelo. Wyrownana walka, w ktorej Canelo wyrwal zwyciestwo nokdaunem...Lara to kontr-bokser bardziej wyrafinowany, silniejszy fizycznie i lepiej wyszkolony od Trouta, takze CANELO jest w klopotach. To jest tez absolutny prime Kubano, podczas gdy Rudy pewnie jeszcze z roku, dwoch potrzebuje. Zreszta LARA zawsze bedzie niewygodny dla niego ze wzgledu na zasieg, technike i lotnosc na nogach. Jest lepszym atleta od Saula. Jest szybszy na nogach, ma lepsza kondycje, a i mase brudnych trickow zna. Canelo ma szybsze rece, jest bardziej finezyjny i kreatywny w ataku, ale to ma znaczenie tylko wtedy, gdy rywal jest w zasiegu jego ciosow. Floyd to wiedzial, a i Lara swietnie to wie...
Ja napisałem o limicie w dniu walki dla Lary, bo ten twierdził po walce z Angulo, że powiedziano mu, że ma nie przekroczyć 164 funtów w dniu walki (i faktycznie Lara miał 164, Angulo - 174). A to duży junior średni i naturalnie może ze 170 ważyć. Nie muszę mówić jak te kilka funtów może być krytyczne dla postawy i przede wszystkim odporności pięściarza. Tak więc zastanawiam się czy GBP czegoś podobnego i tutaj nie wymyśli, oby nie. Niech sobie ważą po 170+ w ringu, bo tak działa dzisiaj boks zawodowy i niech walczą na równych zasadach.