MAKABU WYCOFAŁ SIĘ Z WALKI Z MASTERNAKIEM!
Mateusz Masternak (32-1, 23 KO) już zacierał ręce, bo 21 czerwca na ringu w Monte Carlo miał skrzyżować rękawice z Ilungą Makabu (16-1, 15 KO) o tytuł mistrza świata federacji WBA kategorii junior ciężkiej w wersji tymczasowej. Tymczasem jego rywal został wycofany z programu wieczoru z powodu konfliktu ze swoim promotorem.
Historia zatoczyła koło. Kilkanaście tygodni wcześniej z Makabu miał się spotkać Pawłem Kołodziejem (33-0, 18 KO), ale wtedy on na czas nie porozumiał się z Andrzejem Wasilewskim i pojedynek przepadł. Tym razem to pięściarz reprezentujący barwy Kongo popadł w konflikt z promującym go Rodneyem Bermanem ze stajni Golden Gloves Promotions. Kontrakt pomiędzy panami nie został przedłużony i rywal wrocławianina został wycofany z rozpiski.
Przypomnijmy, że popularny "Master" po niespodziewanej porażce i utracie tytułu mistrza Europy odbudował się dwoma zwycięstwami. Najpierw brutalnie znokautował w czwartej rundzie Sandro Siproszwilego, a w zeszłym miesiącu przez osiem starć obijał Stjepana Vugdeliję, wygrywając wysoko na punkty.
Są zdecydowanie łatwiejsi rywale z którymi walcząc można dużo zyskać.
Ciekawe co będzie teraz jak niemcom kończy się kontrakt z telewizją?
Będzie tak jak z uniwersum????
-Kołodziej
-Drozd
-Afolabi
-Daley (jakiś no name)
-Licina
-Głowacki
-Kamoko (też no name)
-Baff (również dla mnie no name)
Na kogo stawiacie ja stawiam na Kołodzieja lub Licine , chyba że tych no name wezmą
Jeszcze nigdy nie było tak blisko takich walk. Problem w tym, że chyba nie w Monako :/
I całe szczęscie bo było by Masternaku
*
*
*
*
*
Zapewne tak by było. Masternak przegrałby przed czasem. Moim zdaniem takie rozwiązanie byłoby jednak lepsze, bo z Masternaka i tak nic nie będzie poza ewentualnym mistrzem europy w przyszłości, po czym znowu straci pas w pierwszej lepszej obronie. To będzie drugi Albert Sosnowski, tylko że w wadze cruiser (oczywiście nic Albertowi nie ujmując). Powalczy trochę z zapleczem czołówki europejskiej, dopcha się do EBU, przy dobrych wiatrach wygra, dostanie szansę walki o MŚ i zostanie znokautowany.
*
*
*
*
Panowie jaka weryfikacja, nie trzeba mocnych przeciwnikow zeby stwierdzic ze Masternak i Kolodziej to ogorki, nawet na tle przecietnych piesciarzy prezentuja sie w sposob ktory nigdy nie doprowadzi ich do żadnego tytułu. Jedynym plusem jest to ze dywizja cruiser jest slabo obsadzona i moze gdzies kiedys jakis strzal na pas interim moze sie uda xD
Master ogórkiem może nie jest, ale mamy w cruiser już takich zawodników, przy których Mateusz blednie, a zkolei Kołodziej to wieczny pretendent, a ja czekam aż w końcu dojdzie do walki z kimś poważnym i zobaczy jak to naprawdę wygląda.
Master osobiście mnie zawiódł, ale już w walce z Corbinem widziałem, że nie jest to jednak zawodnik z wysokiej półki.
Data: 06-05-2014 12:47:16
W ewentualnej walce Kołodzieja z Masternakiem, Paweł nokautuje Mateusza maksymalnie do 5-tej rundy
Ja to widzę odwrotnie.
Żaden pięściarz z czołówki nie da mu rozwinąć skrzydeł i on sam nie ma argumentów na skończenie walki w żadnym momencie.
Dodatkowo wielkie mniemanie o sobie, które nie ma żadnych podstaw do uważania się za bycie lepszym.
Nigdy Masternak nie stoczył żadnej takiej walki jak Włodarczyk, a myśli że jest mistrzem. Jego zadanie skończy się tak samo jak Pawła Głażewskiego po walce z Miszkinem.
Po przygodzie z boksem proponuje zająć się kulturystyką, tam Mateusz miałby szanse na większe sukcesy.
Osobiście zobaczyłbym Głowacki - Masternak - ale max 8rund, bo po 5 starciach jeden i drugi będzie sapał jak lokomotywa.
@NietrzezwyTomasz Masternak któremu wiernie kibicowałem do czasu kiedy mu nie odjeb... i zaczął świrować ma ewidentnie syndrom Gołoty i Głażewskiego. Wchodzi do ringu spięty na maksa i jest bardzo łatwym celem.
Żaden pięściarz z czołówki nie da mu rozwinąć skrzydeł i on sam nie ma argumentów na skończenie walki w żadnym momencie.
Dodatkowo wielkie mniemanie o sobie, które nie ma żadnych podstaw do uważania się za bycie lepszym.
Nigdy Masternak nie stoczył żadnej takiej walki jak Włodarczyk, a myśli że jest mistrzem. Jego zadanie skończy się tak samo jak Pawła Głażewskiego po walce z Miszkinem.
Po przygodzie z boksem proponuje zająć się kulturystyką, tam Mateusz miałby szanse na większe sukcesy.
*
*
*
*
*
Pełna zgoda.
W ewentualnej walce Kołodzieja z Masternakiem, Paweł nokautuje Mateusza maksymalnie do 5-tej rundy
Tak :) jakieś bumy z argentyny go kładą z czym do ludzi...
Bardzo fajnie byłoby gdyby Mastera skonfrontowano z Bellew, Afolabim bądź Kalenga.
Nie po to pisze argumenty, aby Masternakowi szkodzić i nie jestem psycholem co będzie wyzywał innych itd.
Na początku Masternak imponował mi naturalną pewnością siebie i skromnością wobec tego co czeka go w przyszłości.
Obawiam się że on nawet nie dostanie podobnej walki co Wach, bo po tym jak promotor przygotował Masternaka do walki z Drozdem mamy odpowiedź na to jak im zależy.
Master tak bardzo skupił się na sile że stał się tym samym czym Włodarczyk z którego szydził, ale on kompletnie nie ma obrony. Niech zacznie walczyć z podwójną gardą tak jak Krzysiek, bo to jedyna szansa na to by coś ugrać.
Za dużo emocji i myślenia w tym chłopaku, a boks to dyscyplina dla ludzi prostych, podejmujących konkretne decyzje.
Chyba że będzie wstanie pokonać siebie wewnętrznie, ale on pewnie musi raz jeszcze przegrać, aby to zrozumieć.