LOVE PRZETRWAŁ KRYZYS I ZALICZYŁ TEST
J'Leon Love (18-0, 10 KO) zaliczył kolejny poważny test. Podopieczny Floyda Mayweathera wypunktował na dystansie dziesięciu rund solidnego Marco Antonio Peribana (20-2-1, 13 KO), choć w piątej odsłonie leżał na deskach i był na skraju nokautu, a przetrwał tylko dzięki szczęściu oraz wyrozumiałości sędziego, który spokojnie mógł przerwać pojedynek przy jednym z ataków Meksykanina.
Periban postawił wszystko na jedną kartę i wystrzelał się przy próbie wykończenia zamroczonego przeciwnika. W szóstej rundzie oddał inicjatywę, a Love wygrywał kolejne starcia i po ostatnim gongu mógł cieszyć się z jednogłośnego zwycięstwa (95-93, 97-92, 96-93). Chyba można już powiedzieć, że J'Leon ma mocno podejrzaną szczękę, ale też spore umiejętności i wielkie serce do walki. Czy będzie kiedyś mistrzem świata? Trudno powiedzieć, lecz na pewno zobaczymy go jeszcze w ciekawych potyczkach.