JAMIE FOXX CHCE ZAGRAĆ MIKE'A TYSONA
Holywoodzki gwiazdor Jamie Foxx ponownie wyraził chęć zagrania Mike'a Tysona (50-6, 44 KO) w filmie biograficznym. Ta myśli od dawna chodzi 46-letniemu aktorowi po głowie, bo "Bestia" inspiruje go przez większość życia.
- Miałem szansę spędzić trochę czasu z Mikiem, kiedy był u szczytu sławy, a potem obserwowałem jego upadek i dojście do punktu, w którym znajduje się teraz. Rozmawiałem już z Mikiem, a on powiedział, że jest szczęśliwy, bo nie ma pieniędzy, więc nikt nie chce niczego mu zabrać. To złamało mi serce, dlatego go dopytałem, a on wyjaśnił, że kiedy miał pieniądze, wszyscy czegoś od niego chcieli, a on pragnął tylko boksować i się zakochać - mówi Foxx.
TYSON NIE CHCE SZACUNKU, TYLKO NOKAUTÓW >>>
- To wspaniała historia. Kiedyś nabrałem masy i ważyłem 225 funtów, a kiedy zostałem ucharakteryzowany na Mike'a Tysona, to ludzie w Toronto nabierali się i podchodzili prosząc o autografy - kończy aktor. "Bestia" rzeczywiście myśli o filmie biograficznym i podobno marzy mu się obsadzenie Kevina Spacey w roli swego mentora Cusa D'Amato.
ty masz podobnie tyle że od szyi do czubka głowy
musiałby jednak solidnie zapieprzać żeby nabrać takiej masy jak Iron Mike