KOMISJA PRZYZNAJE RACJĘ GOOSSENOWI W SPORZE Z WARDEM
Nie kończą się promocyjne problemy Andre Warda (27-0, 14 KO). Jeden z najlepszych pięściarzy świata liczył na to, że uda mu się rozwiązać umowę z Goossen Tutor Promotions, jednak Komisja Sportowa Stanu Kalifornia (CSAC) uznała, że w kontrakcie nie ma żadnych naruszeń, w związku z czym nie może go zerwać. Ward pozostanie zatem zawodnikiem wspomnianej grupy do 8 listopada 2016 roku.
Promotorski konflikt wyraźnie spowolnił błyskotliwie rozwijającą się karierę Amerykanina, uznawanego powszechnie za drugiego boksera świata, tuż za Floydem Mayweatherem Jr (45-0, 26 KO). Od 2012 roku złoty medalista olimpijski z Aten stoczył tylko dwie walki i z powodu małej aktywności wypadł już z wielu rankingów P4P. Po werdykcie CSAC Dan Goossen zaapelował więc do zawodnika, aby zakopać topór wojenny i zadbać o to, by nie stracił najlepszych lat swojej kariery.
- Czas usiąść z Andre i jego doradcami, zostawić to wszystko za sobą i skupić się na jego powrocie na ring. Odnosiliśmy wspólnie sukcesy, nie ma powodu, aby nie wrócić między liny i udowodnić, że jest drugim najlepszym bokserem na świecie – powiedział promotor.
Ward i jego obóz nie dają tymczasem za wygraną. Josh Dubin i James Prince wydali oświadczenie, w którym stwierdzają w imieniu zawodnika, że w gruncie rzeczy spodziewali się takiej decyzji ze strony CSAC, a walka o uwolnienie pięściarza od kontraktu dopiero się rozpoczyna. Są jednak zgodni z Goossenem co do jednego – konieczności powrotu Warda na ring.
- Chcemy, aby to było jasne – kiedy w ubiegłym roku Andre złożył pozew przeciwko Danowi Goossenowi, oznajmił, że do wyjaśnienia sprawy nadal będzie z nim współpracować. Dan stwierdził natomiast, że będzie szukać Andre kolejnych walk, ale od czasu pojedynku z Edwinem Rodriguezem jest cisza. Andre nadal czeka na ofertę, jednak Dan Goossen niczego nie zakontraktował. Między innymi dlatego Andre chce się uwolnić – prowadzi go promotor, który nie może pokierować jego karierą w zadowalający sposób – czytamy w oświadczeniu.
zwycięzcą Froch/Groves;
zwycięzcą Chavez/Golovkin;
a potem w półciężkiej z Hopkinsem/Kovelewem/Stevensonem.
"To all the fans, Andre appreciates your support and words of encouragement during this difficult time. We will keep you updated on the status of his lawsuit, and Andre will remain in shape and ready to fight should an offer come in the interim. Andre is looking forward to continuing the journey with all of his fans as soon as possible, and as always, is ready to face the best in the boxing world has to offer."
Przynajmniej jest szansa, ze bedzie walczyl w miedzyczasie, dopoki sytuacja nie zostanie rozwiazana, a rozwiazana ani zakonczona jeszcze nie jest. mnostwo prawnych drog czeka za rogiem. Mozemy oczekiwac dlugiegio sporu.
Szkoda Warda... uwielbiam tego boksera. Uwazam go za krola obecnego boksu. Walka z Rodrigezem byla niesamowita. Kunszt bokserski Warda jest wrecz genialny."
Ward jest genialny. Taka wersja Hopkinsa, ktora jak scotch smakuje...starszy - lepszy.
Swoja droga, moj imiennik to niesamowicie sympatyczny i elokwentny gosciu prywatnie. Spotkalem go rok temu w Ontario po walce Arreola - Stiverne i musze zaznaczyc, ze zadnego wielkiego gwiazdorstwa po nim nie widac. Duza wiedz o branzy i jej kulisach, jak rowniez znakomite analizy wydarzen w ringu.
Przecież umowy układją cwane papugi tak żeby podpisujący nie miał nic do gadania , heeeh
Ale przecież czytanie ze zrozumieniem nie ma nic wspólnego z...boksem
jebani promotorzy !!! "
lol... a jak sobie wyobrazasz BOKS ZAWODOWY bez promotorow?
Kliczko też sami się promują.
Ale to raczej tylko "wybrańcy" mogą się obejść bez promotorów.
Swego czasu chyba Adamek próbował się usamodzielnić i jakoś szybciutko wrócił do Duvy.
Data: 01-05-2014 18:53:55
Maywether nie ma promotora. Sam jest sobie sterem i okretem"
Mayweather ma grupe promocyjna i sygnuje ja swoim nazwiskiem, jak wiele innych projektow rowniez, ale Leonard Ellerbe kosztuje Floyda naprawde duzo, wielokrotnie wiecej niz wiekszosci innych promotorow stawki procentowe z walk swoich zwodnikow.
Ponadto, Floyd to geniusz a my raczej mowimy o ogolnej sytuacji w boksie zawodowym i znaczeniu gryup promujacych.
nie do końca , Money jest związany i z Haymonem i z GBP bardziej niz sie wielu wydaje
cop
moje wyobrazenia sa tutaj nieistotne , wyraziłem opinie i ubolewanie nad tym ze jeden z najlepszych bokserow globu tak długo nie walczy , wiem ze to boks zawodowy ale powinnes rozumiec ze to zawodnicy sa najwazniejsi bo bez ich ringowych poswiecen cos takiego jak boks zawodowy by nie istniało
z drugiej strony nie moge za wiele wymagac od teoretyka o watopliwej umiejtnosci analizy
ale ogladaj dalej , pisze , kibice "kanpowi - piknikowi " tez sa potrzebni
...z drugiej strony nie moge za wiele wymagac od teoretyka o watopliwej umiejtnosci analizy
ale ogladaj dalej , pisze , kibice "kanpowi - piknikowi " tez sa potrzebni "
lol...no coz, skoro mnie zaliczasz do tej grupy kibicow "kanapowo-piknikowych" to rozumiem iz masz ku temu podstawy. Jakby nie bylo udowodniles mi swoja wiedza iz jestem "beznadziejnym kibicem boksu" i tacy jak ty maja nade mna olbrzymia przewage. Rozumiem naet twoja podejscie, mysle iz moze ci z tym nawet latwiej.
Teraz tak powazniej, nie negowalem roli piesciarzy, ktorzy bez watpienia sa najwazniejsi, ale wspolczesny boks zawodowy nie istnialby bez odpowiednich zabiegow promocyjno-marketingowych. Te pieniadze zarabiane przez Floyda nie bylyby mierzone w milionach dolarow a w znacznie mniejszych cyferkach. Nie sadze, iz pomimo wielu polemik z tym tematem zwiazanych, jestes w stanie zauwazyc czym naprawde jest boks zawodowy. Mozesz udawac przed innymi, ze jestes "znakomitym analitykem" lub prawdziwym fanem, ale prawda jest taka, ze bez odpowiedniego podejscia do boksu, zrozumienia z czym jest on zwiazany, nigdy nie bedziesz w stanie prowadzic polemiki konstruktywnej i merytorycznej z kims takim jak ja.
jestesmy na zupelnie innych pulapach percepcji i nie widze zbyt duzo indykacji by sytuacja ta mogla ulegnac zmianie.
Oczywiscie to tylko kilka obserwcji kogos, kto zna boks tylko z wlasnej kanapy i youtube...lol...
wszystko ok , tylko jakas juz czesc nie tylko orga ( oczywiscie sam decyduje kto moze taka wiedze posiadac ) wie juz doskonale ze @milan jakos jednak w tym boksie siedzi lol
widzisz marketing jest wazny ale zawodnik jest najwazniejszy
Master mial emga promocje ale neistety z Drozdem wyszło ze talentu mu to nie zastapi i jakiegos poziomu nei zastapi
Michał Cieslak nie ma na dziisja zadnej promocji a ju jego walki wywołuja neisamoiwte emocje i kibice czekaja juz na kolejne starcia
Tysona tez mogl promowac nawet Adam Małysz a i tak karoere by zrobił
zawodnik , talent , rpmocja taka kolejnosc zadna inna !!!
Data: 01-05-2014 19:37:32
Cop bedziesz w las vegas na walce? "
Nie tym razem niestety. Obowiazki rodzinne zatrzymuja mnie w Mass.
Bede jednak ogladal gale na PPV.
Serio, forum ring polska jest naprawdę złe, ale przynajmniej użytkownicy mogli się skrzyknąć by go zbojkotować.
Głąb się zagotował , i tyle go tam widzieli
cop
wszystko ok , tylko jakas juz czesc nie tylko orga ( oczywiscie sam decyduje kto moze taka wiedze posiadac ) wie juz doskonale ze @milan jakos jednak w tym boksie siedzi"
To, ze moze nawet trenujesz boks, wcale nie zmienia faktu i piszac o nim, wiesz naprawde niewiele, albo naprawde dobrze udajesz iz nic nie wiesz...lol... Jakiekolwiek polemiki z toba sa zawsze sprowadzane do poziomu epitetow i bzdetow nie majacych nic wspolnego z istota boksu zawodowego, a przeciez to o tym mamy polemizowac.
Juz rozmawialismy na te tematy wczesniej, czyli gdzie i jak ogladamy walki, czym w tej branzy jest mozliwosc uzyskiwania informacji etc...
Milan daj spokój, pomagasz mu tylko przetrwać kolejny dzień przed komputerem.
Serio, forum ring polska jest naprawdę złe, ale przynajmniej użytkownicy mogli się skrzyknąć by go zbojkotować.
Głąb się zagotował , i tyle go tam widzieli"
Glabow to poszukaj w swojej rodzinie. Sprostowanie co do strony o krej wspomniales. Pisalem tam tylko przez pare dni i widzac zero aktywnosci pozostawilem ten portalik swojemu wlasnemu losowi. Pozniej dowiedzialem sie, ze ktos podszyl sie pod moje imie uzytkowe, probujac mnie nieudolnie nasladowac.
Nie sadze, ze cios co nazwales "zagotowaniem sie" jest nawet mozliwe w moim przypadku...lol...
Ale zreszta dziecko drogie, mysl ssobie co chcesz.
Tam moze bedziesz pasowal. Wejdz w polemiki z takimi jak bmh (czy cos w tym stylu), sander... Zreszta wiekszosc to bedzie twoj poziom...lol...
A ode mnie to wara dzieciaku...
masz absolutna racje , koncze te jalowa dyskujse z mitomanem
pozdrawiam
Data: 01-05-2014 20:07:20
@szansepromotions
masz absolutna racje , koncze te jalowa dyskujse z mitomanem
pozdrawiam "
Musicie sie wspierac, tworzyc grupy przeciwko mnie, gdyz pojedynczo to sytaucja niemalze identyczna jakbyscie walczyli przeciwko Floydowi w ringu, czyli zero szans w intelektualnych konfrontacjach o boksie.
Rozumiem doskonale, ze kiedy copa nie ma to tacy jak ty czy szanse moga udawac iz cos wiedza lub sie boksem interesuja, ale zderzenie z rzeczywistoscia zawsze bywa dla was brutalne.
Pozdrowionka.
Andre Ward, to jeden z moich ulubionych pięściarzy ever (hard2type1tho) i bardzo mnie boli, że można go oglądać tak rzadko w akcji. Mam nadzieje, że Haymon ze swoimi skillsami odbije Warda jeśli coś takiego jest w planie (???) bo to by było coś niesamowitego.
I bardzo chciałbym, aby życzenie użytkownika "Whisper" się spełniło, a mianowicie:
Whisper
Chciałbym zobaczyć walkę Warda z:
zwycięzcą Froch/Groves;
zwycięzcą Chavez/Golovkin;
a potem w półciężkiej z Hopkinsem/Kovelewem/Stevensonem
To by było coś pięknego :D
Chociaż wolałbym oglądać Warda ze Stevensonem w superśredniej.
@cop:
Wracajac do Andre Warda, wlasnie na ESPN Radio News leci interesujaca polemika dotyczaca jego sytuacji z Danem Goosennem i CSAC decyzja. Wszyscy sa przekonani, ze jednak Ward zainwestuje w sprawy sadowe i jak wielu podejrzewa, we wszystkim od dluzszego czasu palce macza AL Haymon. No coz, zadna niespodzianka wlasciwie.
dziekuje za to info :)
dziekuje za to info :) "
Always buddy...You can count on me.
Dobranocka.