MAYWEATHER: TO MOŻE BYĆ MOJA OSTATNIA WALKA
Floyd Mayweather Jr (45-0, 26 KO) dobrnie w weekend dopiero do połowy swojego lukratywnego kontraktu z telewizją Showtime, ale Amerykanin zakłada możliwość, że nie wypełni tej umowy. Na konferencji prasowej przed pojedynkiem z Marcosem Maidaną (35-3, 31 KO) stwierdził nawet, że to być może jego ostatnia walka w karierze.
- Nie wiem, co przyniesie przyszłość. Nie wiem, czy to moja ostatnia walka. Po niej usiądę ze swoimi współpracownikami i podejmiemy decyzję. Ze swoją karierą robię to, co chcę. Jeżeli zdecydują, że odchodzę, to odejdę. Nie byłoby to tak trudne. Gdy artysta uznaje, że przestaje malować, to po prostu przestaje. Myślę o tym, aby się ustatkować, ożenić się i spędzać czas z rodziną – oświadczył najlepszy bokser świata.
Tego rodzaju wypowiedzi nie są oczywiście niczym nowym w przypadku Mayweathera. W przeszłości 37-latek wielokrotnie mówił o końcu kariery i raz już nawet zawiesił rękawice na kołku, by zdjąć je po niespełna dwóch latach i w efektownym stylu rozprawić się z Juanem Manuelem Marquezem. Niemniej nawet bliski współpracownik pięściarza Leonard Ellerbe przyznał, że jest zaskoczony jego słowami.
- Jestem w szoku. To dla mnie nowość. Mamy oczywiście ważny kontrakt z Showtime, ale nigdy nic nie wiadomo. Może naprawdę będzie to jego ostatni występ – powiedział.
Nawet jeżeli Mayweather kariery nie zakończy, nie ulega wątpliwości, że jego emerytura jest kwestią kilkunastu miesięcy. Amerykanin tym bardziej chce więc udowodnić swoją wartość i zapewnia, że tak jak wszyscy dotychczasowi rywale, tak i Maidana nie złamie Kodu MayVinci.
- Każdy ma jakiś plan, chce wywierać presję, uderzać w biodro, w nogę, w głowę, poniżej pasa. A ja i tak znajduję drogę do zwycięstwa. Mówią, że ten a ten jest szybki, ten ma dobry lewy sierpowy, ten prawy, ten obija tułów, ten ma obronę, ten wyprowadza kombinacje. Na każdego mam jednak sposób, w sobotę też będę miał – stwierdził.
Transmisję z gali w MGM Grand przeprowadzi Polsat Sport. Początek w nocy z soboty na niedzielę o 3:00.
Bo Kwiaty Zła osiągnęły sukces komercyjny. Wielu wykonawców albo sportowców tak robi.
To tylko kwesta kasy...nic więcej.
100 baniek $ na stół + podział 50/50 i chłopaki nawet w sierpniu mogą walczyć...
Gada o końcu kariery bo dobrze wie że super Gołowkin się zbliża i to byłby jego koniec na 100% a przecież chce odejść niepokonany a wtedy będzie pieprzył do śmierci jaki to boski ON był...amen
Data: 01-05-2014 12:43:28
floyd nie ród tego !!!!!!!! daj się jescze trochę podziwiać.
niektórym to jednak jebie w banie,zrób sobie jeszcze ołtarzyk i módl sie do swojego boga,albo razem z nietrzeźwym założcie kosciół pod wezwaniem "parówy i miękkiej faji mejłedera"
hahaha dokladnie!;d
wlasnie poziomem zenady i glupoty przebiles tego derfelcpostam
Wybiera sobie wolnych osiłkow unikając szybkich techników- to jest cały KOD !!
Każdy bokser to widzi....Ale to w końcu business więc sprawa jasna...
FM to śliski bokser a właściwie antybokser z tym że opanował to do perfekcji i dlatego wygrywa.
Dlatego Ward a w szczególności Gołowkin byłby dla niego zakończeniem kariery.
Gołowkin genialny technicznie o piekielnym uderzeniu a jak widzieliśmy w wielu walkach FM nie ma tytanowej szczęki.
Zaganiać dziada do narożników i zasypywać dziada serią potężnych ciosów.
Gołowkin genialny technicznie o piekielnym uderzeniu a jak widzieliśmy w wielu walkach FM nie ma tytanowej szczęki."
Hahaha. W tej nienawiści do Floyda niektórzy przesadzają. Wyślijcie go na Kliczkę wtedy na pewno dostanie baty i będziecie zadowoleni.
Norbercie niech Gienia zejdzie do limitu 147 funtów i walczy z Floydem. Wiesz co by zostało z twojego GGG?
Gołowkin genialny technicznie o piekielnym uderzeniu a jak widzieliśmy w wielu walkach FM nie ma tytanowej szczęki."
Hahaha. W tej nienawiści do Floyda niektórzy przesadzają. Wyślijcie go na Kliczkę wtedy na pewno dostanie baty i będziecie zadowoleni.
Ale tu nie potrzeba odrazu Kliczki. Przecież nawet dziadziuś Mosley go "podłączył" tylko no własnie...ten wiek...gdyby nie to Flojd unikałby Mosleya tak samo jak Packmana. Lepiej przecież obijać tych z zerowym zagrożeniem jak ten caly Majdan.
Jakby nie patrzeć to Maidana jest mistrzem tej kategorii i będzie unifikacja. Floyd bierze albo mistrzów albo top rankingów swojej kategorii.
Co z tego, że Mosley go podłączył? Wykończył go? Floyd go później zdeklasował. Ludzi boli to, że nikt go jeszcze nie położył i życzą mu jak najgorzej przez to jak się promuje. Przecież tego gościa trzeba docenić. Nikt nie ma tylu mistrzów na rozkładzie co Money.
Akurat dla mnie Pacman nie ma słabej szczęki. Wpadł na taką bombę więc nic dziwnego że spłynął. Myślę, że większość by padła po takim strzale. Boksersko dla mnie Floyd jest dużo lepszym pięściarzem. Od dłuższego czasu Filipiniec ma spadek formy. Przynajmniej ja tak to widzę.