WILDER: WSZYSTKIE PASY WRÓCĄ DO USA
Deontay Wilder (31-0, 31 KO) przekonuje, że niezależnie od tego, czy będzie walczyć ze zwycięzcą pojedynku Stiverne vs Arreola, czy z Władimirem Kliczką (62-3, 52 KO), zostanie wkrótce mistrzem świata wagi ciężkiej.
Amerykanin jest obowiązkowym pretendentem do pasa WBC, o który 10 maja rywalizować będą Stiverne i Arreola. Kibice chętniej zobaczyliby go jednak w starciu z Kliczką. W miniony weekend Ukrainiec bez trudu pokonał Alexa Leapaia i fani chcieliby, aby zmierzył się teraz z kimś z wyższej półki – zarówno pod względem umiejętności, jak i gabarytów.
- Po tej walce wszyscy na moim Twitterze pisali, że teraz moja kolej. Kibice domagają się tego pojedynku. Szaleli z wpisami typu „Potrzebujemy Brązowego Bombardiera”, „To jedyny zawodnik, którzy przywróci blask tej kategorii”, „Walka Kliczki jest nudna” – relacjonuje 28-latek.
Zaraz dodał jednak, że on sam czeka już na zwycięzcę walki Stiverne vs Arreola.
- Mam z nimi rachunki do wyrównania, naprawdę chcę pojedynku z lepszym. Gdyby pojawiła się szansa na walkę z Kliczką, również bym się zgodził. Teraz nic mnie jednak chyba nie odciągnie od walki o pas WBC. Jestem na tym bardzo skoncentrowany i bez przerwy trenuję. Wszystkie pasy wrócą wkrótce do USA – oświadczył.
Ostatni amerykański mistrz wagi ciężkiej to Shannon Briggs (53-6-1, 47 KO), który w 2007 roku posiadał pas WBO. Niedawno 42-latek wrócił na ring i usilnie dąży do walki z Kliczką. Ze starszym z ukraińskich braci, Witalijem, boksował niespełna cztery lata temu, przegrywając wszystkie rundy.
No ale skoro sie tak spoufalają to do tego nie dojdzie.
Co by o nim nie mówić ma śietne warunki, jest bardzo szybki i strasznie mocno bije, ale widać brak koordynacji i takie zwykłe cepowanie u niego wychodzi. Jeśli chłopak ma przyzwoitą odpowrność, to braki w wyszkoleniu może nadrobić i próbować walki z Wladimirem
Wrócą do USA(na chwilę) jak Kliczko zechce tam zaboksować.
*
*
*
*
*
Żadne pasy nie wrócą, bo nikt tam Kliczki nie chce, a po drugie to Władymir będzie boksował (przepraszam, wieszał się na nich i faulował) z bumami do 42 roku życia. Kolejny będzie Charr, którego już było widać po zakończonym bumobiciu Leapaia w tle, a następną walkę wygada sobie Shannon Briggs.
Ciekaw jestem czy Stiverne bo typuje że pokona Arreole zdecyduje się sprzedać walk jak Scott.
*
*
*
*
*
Cóż za bzdura... czy masz drogi kolego dowody na to, że Scott sprzedał walkę? Przecież to jest czystej wody pomówienie. Chyba, że masz? W przeciwnym wypadku Twoja wypowiedź i zarzuty są bezwartościowe.
Droga redakcjo dlaczego NietrzezwyTomasz nie został jeszcze zbanowany?
*
*
*
*
*
Czy możesz mi wytłumaczyć (tylko proszę kulturalnie, tak jak i ja zwracam się do Ciebie), dlaczego miałbym zostać zbanowany i za co?
Zakładając, że Stiverne wygra kolejną walkę. Jakby doszło do walki z Bumobijcą... jakby dostał takiego prawego jak Arreola w 3 rundzie to byłby koniec. http://www.youtube.com/watch?v=F2QjTroBo4U ......
*
*
*
*
*
Niestety drogi kolego boks tak nie działa, to nie matematyka. To, że idący do przodu dziurawy Arreola dostał idealny cios nie znaczy, że dostanie taki Wilder. Starcie Stiverne-Arreola ze względu na układ stylów bardzo mocno premiuje Stiverna (puncher vs swarmer/brawler). Bermane miał masę okazji do skontrowania Arreoli swoim mocnym ciosem, twardo stojąc na nogach. W przypadku walki z Wilderem, który jest dużo bardziej mobilny i na pewno nie będzie się wdawał z Kanadyjczykiem w wymiany te szanse są dużo mniejsze. Stiverne wypada blado przy zawodniku z takimi warunkami, który będzie dużo jabował i się ruszał. Wystarczy obejrzeć walkę ze starym Rayem Austinem, który do momentu przegranej przed czasem ogrywał Stiverna na punkty. Bermane jest za mało ruchliwy na nogach, za mało aktywny i za niski żeby dobrze wypaść z takim zawodnikiem jak Wilder, mimo że jak na razie niezweryfikowanym.
Oczywiście. Powinieneś zostać zbanowany bo ciągle piszesz jakbyś był nietrzeźwy.
*
*
*
*
*
Puste hasełka i oskrarżenia. Twoja wypowiedź jest bezwartościowa.
Drogi Kolego przecież dobrze wiesz, że Ci sie należy za całokształt
*
*
*
*
*
Wskaż proszę punkt w regulaminie, który łamię i za który powinienem zostać zbanowany. Niestety "całokształt" (czyli w moim przypadku kulturalne wyrażanie swojej opinii na forum dyskusyjnym nie jest takowym powodem), a dopóki nie wskażesz ww. punktu to Twoja wypowiedź jest bezwartościowa, tak samo jak te puste hasełka i oskarżenia.
Co do starcia z Władimirem...
Każdy zorientowany będzie wiedział że śpieszyć się do niego nie będzie. Władimir nie jest głupkiem i już dawno w obozie wiedzą na co Wildera stać.
Ano bycie głównym sparingpartnerem to nie przypadek. Wład sprawdził na co go stać, przekonał się co potrafi i jak z nim boksować i wie o Wilderze wystarczająco dużo by bezproblemowo go zweryfikować na oczach milionów kibiców.
Myślę że ekipie Deontaya która "hoduje" go z wręcz nieprzyzwoitą cierpliwością na pewno nie będzie śpieszno do ewentualnego starcia z najlepszym pięściarzem w hw.
*
*
*
*
*
Bardzo prawdopodobny scenariusz drogi kolego. Natomiast co do weryfikacji Wildera, to jeżeli okaże się, że szczękę ma przynajmniej przyzwoitą i jest w stanie przewalczyć dystans 10 rund w przyzwoitym tempie nie mając przy tym wyraźnej zadyszki, to może się okazać, że pod koniec 2015 roku Władymir może nie koniecznie mieć już taką chrapkę na walkę z Amerykaninem. Schowa się więc pod parasolem ochronnym niemieckiego ringu wyciągając kolejnego Leapaia lub Pianetę.
Jak to kolego piszesz jest to wypowiedź merytorycznie bezwartościowa.
No chyba że masz argumenty/dowody na poparcie tego że to Wład wyciągał Alexa czy Francesco... Alexem zajmij się w szczególności.
Pozdrawiam
Czekaj kolego o takim dystansie tu mówisz...http://www.youtube.com/watch?v=tOSifbZWin0 ? Firtha go dochodzi spokojnie... a co dopiero Stiverne...
NietrzezwyTomasz
Czekaj kolego o takim dystansie tu mówisz...http://www.youtube.com/watch?v=tOSifbZWin0 ? Firtha go dochodzi spokojnie... a co dopiero Stiverne...
*
*
*
*
*
Firtha to journeyman i forma Wildera czy samo podejście do walki z tej klasy pięściarzem nie musi mieć żadnego przełożenia na walkę ze Stivernem. Mało tego ten cios, który pozornie "zachwiał" Wilderem był tak naprawdę wynikiem złego ustawienia nóg Wildera, co widać wyraźnie na powtórkach.
ak to kolego piszesz jest to wypowiedź merytorycznie bezwartościowa.
No chyba że masz argumenty/dowody na poparcie tego że to Wład wyciągał Alexa czy Francesco... Alexem zajmij się w szczególności.
Pozdrawiam
*
*
*
*
*
W miejsce Leapaia czy Pianety możesz sobie kolego wstawić Mormecka, whatever. To nie chodzi o konkretne nazwisko tylko klasę przeciwnika.
Najgorsze, że Kliczko może do końca kariery jechać na obowiązkowych obronach, a troche ich ma i cięzko będzie wybrać mu swojego rywala nie obowiązkowego.
*
*
*
*
*
Unifikacje mają pierwszeństwo przed obowiązkową obroną.
Wszystkie wybory Władimira były pokierowane jakimiś powodami. Nie mam pamięci sawanta ale pamiętam dokładnie że co poniektórym chciało się sprawdzić jakie miał Wład w danym momencie możliwości i wtedy teorie o wybieraniu najgorszych przeciwników ulatywały. Podpowiem że część miała walki, druga część nie była gotowa a trzecia była np kontuzjowana.
Czepianie się Włada o wybór przeciwników jest najgorszym z możliwych zarzutów jakie można do niego mieć. A brzmi to jeszcze śmieszniej od osoby broniącej Deontaya Wildera. Taki paradoks co?
Ale każdy ma prawo do swojego zdania. Nawet jeśli jest ono bzdurą to może wyznajesz zasadę że często powtarzane kłamstwo stanie się prawdą.
No cóż.
Oczywiście, oczywiście... Kończąc dla mnie wyraźnym faworytem ewentualnego pojedynku jest Stiverne.
Jedno pytanko dlaczego Wład nie walczy z obowiązkowym pretendentem jakim jest Pulev?. Numer 1 na liście. Ode mnie tylko takie zastrzeżenia do Włada i jego rywali.
Jak już pisałem. Merytorycznie bezwartościowe posty mające albo na celu rozpętanie dyskusji (co tu nie zadziała bo większość myśli podobnie do Ciebie) albo umniejszenie Władowi co możesz mi wierzyć lub nie jest nie możliwe z twojej pozycji.
*
*
Co jest merytorycznie bezwartościowe? Że Władymir wyciągnął Mormecka? Dlaczego z mojej pozycji niemożliwym jest wydanie opinii na temat kariery i walk Władymira? Przecież to forum dyskusyjne i każdy może swoją opinię przedstawić. Kto zatem ma takie prawo?
Autor komentarza: UndeadDogData: 28-04-2014 14:06:11
Wszystkie wybory Władimira były pokierowane jakimiś powodami. Nie mam pamięci sawanta ale pamiętam dokładnie że co poniektórym chciało się sprawdzić jakie miał Wład w danym momencie możliwości i wtedy teorie o wybieraniu najgorszych przeciwników ulatywały. Podpowiem że część miała walki, druga część nie była gotowa a trzecia była np kontuzjowana.
*
*
Oczywiście, że wszystkie były czymś podyktowane. Np. chęcią zarobienia pieniędzy z francuskiej stacji, która wypłaciła ogromne pieniądze za Mormecka, a który był dla Władymira zerowym wyzwaniem sportowym, a więc bardzo niskim ryzykiem. No, ale oczywiście Władymir zrobił z niego Tysona xDD
Czepianie się Włada o wybór przeciwników jest najgorszym z możliwych zarzutów jakie można do niego mieć. A brzmi to jeszcze śmieszniej od osoby broniącej Deontaya Wildera. Taki paradoks co?
*
*
*
*
Ależ oczywiście, że można się czepiać. Przecież Władymir jest krytykowany wielokrotnie za wybór przeciwników - przez kibiców czy ekspertów.
Proszę wskazać fragment, w którym bronię dobór przeciwników Deontaya Wildera.
Kończąc dla mnie wyraźnym faworytem ewentualnego pojedynku jest Stiverne.
*
*
*
*
*
Dla mnie również, głównie ze względu na niesprawdzenie Wildera. Nie mniej jednak z uwagi na układ stylów Stiverne będzie miał dużo ciężej znaleźć w ringu i dobrać się do Wildera niż wchodzącego mu na cios Arreoli.
O ile wydaje mi się Pulev jest obowiązkowym pretendentem z ramienia IBF. Tak jak wcześniej Thompson. Nie wiem jak tam terminy ale widocznie Włada nie gonią. Ale ja bym nie doszukiwał się tu niczego niesamowitego ze strony Władymira. Do walki dojdzie, zapewne w najbliższym czasie. Skoro Wład nie odstąpił pasa nawet na walkę z Tonym po raz drugi (czego nie robi często) to i przez Puleva pasa nie odda.
Walka będzie. Może liczą że Pulev odpadnie w jakiejś walce po drodze albo zyska rozgłos. W każdym bądź razie najbardziej prawdopodobne jest to że po prostu mu się nie śpieszy a i tak walkę zorganizują.
Nietrzeźwy .
Czytaj ze zrozumieniem. To nie boli, napisałem że możesz wygłaszać tu każdą opinię o ile mieści się w granicach rozsądku. Dodałem tylko że nie koniecznie musi być prawdziwa i sensowna. Tak jak w przypadku wyśmiewania doboru przeciwników przez Władymira. Oczywiście istnieje grupka która chciała by by to Haye dostawał szansę za szansą ale rzeczywistość jest trochę inna. Tu potrzebne jest sprawdzanie kto jest aktualnie dostępny. Wład nie miał dużego pola manewru a trzeba pamiętać że ma on kontrakty z Tv.
Tyle.
Czytaj ze zrozumieniem. To nie boli, napisałem że możesz wygłaszać tu każdą opinię o ile mieści się w granicach rozsądku.
*
*
*
Napisałeś również, cytuję: "albo umniejszenie Władowi co możesz mi wierzyć lub nie jest nie możliwe z twojej pozycji.".
Z tego wynika, że nie mogę umniejszać Władowi, ponieważ jest to niemożliwe z mojej pozycji. Pytam więc dlaczego jak fan boksu zawodowego nie mogę np. skrytykować na forum dyskusyjnym doboru Mormecka jako pretendenta do mistrzostwa świata dla dominatora HW?
PS.
Dale nie ustosunkowałeś się do poniższego:
"Oczywiście, że wszystkie były czymś podyktowane. Np. chęcią zarobienia pieniędzy z francuskiej stacji, która wypłaciła ogromne pieniądze za Mormecka, a który był dla Władymira zerowym wyzwaniem sportowym, a więc bardzo niskim ryzykiem. No, ale oczywiście Władymir zrobił z niego Tysona xDD"
i
"Ależ oczywiście, że można się czepiać. Przecież Władymir jest krytykowany wielokrotnie za wybór przeciwników - przez kibiców czy ekspertów.
Proszę wskazać fragment, w którym bronię dobór przeciwników Deontaya Wildera."
dzieki za link, widac ze szczeka gorsza do wladka
ciekawe co poczuja w usa gdy deontay pierwszy raz dostanie strzala i zacznie tanczyc :DDDDDDDDDDD pompowali ten balon tak starannie na nowego tysona a tu przyjdzie wielki huk....oj szkoda mi tych "show-kibicow"
:D
To już kolejny filmik na którym widać, że Wilder ma problemy z przyjęciem uderzenia. Skoro taki koleś wstrząsnął nim kilkukrotnie w kasku i posadził, to walka z Władem zakończy się po pierwszym prawym prostym.
daję Wilderowi solidne 25% na pokonanie Władimira. Wilder to młody cwaniaczek, narcyz i właśnie ktoś taki, wraz z jego atletyką, warunkami, niesamowitą szybkością i mocą ciosów jest idealny do pokonania Władka. To nie może być jakiś "walczak". To musi być młody kozak, gwiazdor, ale z takimi możliwościami fizycznymi jak Wilder.
Ciosy Wildera są wręcz błyskawicznie- polecam zobaczyć jeszcze raz ten nokaut na Lyakhovichu. To jest masakra. Władimir miałby niełatwe zadanie, aby ustrzec się przed takimi ciosami, z taką niesamowitą szybkością, ekspresją, a dodając do tego 201 cm i długie łapy Wildera.
Widzę oczyma wyobraźni jak spychany lewym prostym przez Władimira Wilder, wyprowadza piorunująco szybkie i silne ciosy lewy prawy, ciosy nie wchodzą do końca, ale Władek jest lekko wyprowadzony z równowagi na nogach, Wilder doskakuje i sypie te masakryczne bomby.
To jest jedna z tych walk, gdzie próba szybkiego stłamszena Wildera, jaka będzie typowa dla czującego niebezpieczeństwo Kliczki, może być dla Kliczki samobójstwem.
Paradoksalnie jednak, uważam, że walka np Wildera z Arreolą/Stivernem to loteria.
Pamiętajmy jednak, że w boksie style makes fight, dlatego Wilder jak dla mnie ma zdecydowanie największe szanse na pokonanie Władimira. Kliczko zdołał już zostać trafiony przez takie drewno jak Wach, a Wilder ma 201 cm, długie Łapy i nadnaturalnie szybko i silnie bije.
Samo zepchnięcie i ustawienie rywala prostym, jakie z pewnością zastosuje Władek, może tutaj to być za mało.
Jennings nie umiał jabowac nawet Szpilki, nie mówiąc o Kliczce. Tym bardziej, że bijąc Kliczkę jabem, biłby w górę, a nie na wprost- więc tu też straci trochę na zasięgu. Piszę to nie wspominając, że Jennings nie wie co to jab, no ale wtedy bym nie musiał pisać tego co powyżej.
Mimo wszystko daję Jenningsowi około 10% szans. Cała reszta nie ma najmniejszych szans, włącznie z Furym, który ze swoim stylem i szczęką będzie jak jakiś Chuck Wepner przeciwko Alemu- krew będzie tryskać jak fontanna.
Wrócą do USA(na chwilę) jak Kliczko zechce tam zaboksować."
Tak jakby to zalezalo od Klitschko, czy bedzie u nas boksowal czy nie...lol...
Wszyscy wiemy, ze chcial i chce, ale nie ma chetnych by go pokazywac i ogladac. Gdyby jednak pojawila sie szansa na zorganizowanie pojedynku Wladimira z Wilderem, z pewnoscia HBOby sie skusila na taki przekaz.
...ciekawe co poczuja w usa gdy deontay pierwszy raz dostanie strzala i zacznie tanczyc :DDDDDDDDDDD pompowali ten balon tak starannie na nowego tysona a tu przyjdzie wielki huk....oj szkoda mi tych "show-kibicow"..."
lol...tak, szkoduj tych kibicow, ktorzy zapelniaja Madison Square Garden, Barclays Center, MGM, Foxwoods, Mohegan Sun czy dziesiatki innych wspanialych sal bokserskich. Rozumiem, ze masz znacznie bardziej wyrafinowane doswiadczenia z... youtube...lol...
Wład sprawdził na co go stać, przekonał się co potrafi i jak z nim boksować i wie o Wilderze wystarczająco dużo by bezproblemowo go zweryfikować na oczach milionów kibiców."
...i vice versa. Co by nie mowic o potencjalnym pojedynku Wladimira z Deontayem, jedno jest pewne: bylaby to znacznie bardziej interesujaca walka niz te, ktorymi nas dzielny mistrz raczy (Pianeta, Wach, Leapai, Mormeck etc). Mysle, ze w momencie, w ktorym nowy mistrz WBC bedzie mial rekord 32-0 z 32 KO, wszyscy beda zyczyli sobie by do tej unifikacji doszlo.
Ty nie?
Ciekaw jestem czy Stiverne bo typuje że pokona Arreole zdecyduje się sprzedać walk jak Scott..."
Masz racje, wszyscy sie podkladaja Wilderowi i dlatego ten jego rekord jest taki jaki jest...lol...
Swoja droga, jakbys jeszcze umial logicznie wszystkim wyjasnic, jaki sens mialoby dla Malika "sprzedanie walki" i za ile???