BYRD: KLICZKO NIE JEST NUDNY, JEST MĄDRY
Władimir Kliczko (62-3, 52 KO) stoczył w sobotę kolejną jednostronną walkę, bez trudu odprawiając w ciągu niespełna pięciu rund Alexa Leapaia (30-5-3, 24 KO). Wielu kibiców ma już dość dominacji Ukraińca i zarzuca mu mało efektowny boks. W obronie Kliczki stanął tymczasem jego były rywal Chris Byrd.
- Ludzie mówią, że Władimir jest nudny. Nie, on jest po prostu mądry. Bije lewym prostym między rękawice, czeka, ustawia sobie rywala na prawą rękę i systematycznie go rozbija, runda po rundzie. Frustruje przeciwnika, sprawia, że trudno go w ogóle trafić, szczególnie niższym zawodnikom. Można mówić, że jest nudny, ale w zasadzie każda era w wadze ciężkiej tak wygląda. Weźmy takiego Mike'a Tysona, z kim on tak naprawdę walczył, z jakim dużym nazwiskiem? Nokautował kolejnych rywali, ale nie pokonał żadnego wielkiego boksera. Era Muhammada Alego to było coś, tam było wielu znakomitych zawodników, wszyscy ze sobą boksowali. Ale potem? Larry Holmes również nie miał wspaniałych rywali. Kliczce należy się szacunek. Uwierzcie mi, byłem z nim w ringu, to prawdziwy mistrz. Może dominować nawet do pięćdziesiątki – powiedział Amerykanin.
Byrd walczył z Kliczką dwukrotnie – w 2000 roku przegrał na punkty, a sześć lat później przez techniczny nokaut w siódmej rundzie. Amerykanin ma natomiast na koncie wygraną ze starszym z braci, Witalijem, który w walce w 2000 roku wyraźnie prowadził na punkty, ale po dziewiątej rundzie poddał się z powodu kontuzji i doznał pierwszej porażki w zawodowej karierze.
Mike nawet jeśli dostawał bumów na początku kariery pięknie,szybko i efektownie ich kończył a Władimir brak serca do walki paniczy strach nawet z Mormeckiem w półdystansie tylko asekuracja i lewy-prawy.
Byrd chyba liczy na jakaś posadę w team Kliczko wie ktoś o tym coś? A może po prostu chwaląc w niezrozumiały sposób Władimira tak na prawdę chce powiedzieć - przegrałem ale z wielka legenda HW
Nie zgodze sie z Byrd'em - Kliczko moze I jest "mądry" walczac asekracyjnie I unikajac otwartych wojen ale jest tez NUDNY DO BÓLU.......Do tego walczy nieczysto a faulami popelnionymi przez niego przez ostatnie lata mozna by obdzielic 10 innych ciezkich.......Reasumujac Kliczko to mistrz ktorego nikt nie chce ogladac a wielu sympatykow boksu modli sie zeby w koncu zakonczyl kariere......
Tyson jednak przegrał z Holyfieldem nie walczyłz Bowem kto wie jak by się ta walka zakonczyła jakby była pon wyjściu Mike z Wiezienia
Skoro nikt nie chce go oglądać to po co to robisz? I skoro go nikt nie chce oglądać to skąd te milionowe widownie telewizyjne ?
Ps.Zgadzam się z Byrdem w 100% . Nie przepadam za stylem młodszego brata i nie równałbym obecnej HW z latami 70-tymi i 90-tymi ale rozkład Władimir ma zdecydowanie lepszy niż Tyson i Holmes. W latach 80-tych była znacznie większa posucha niż teraz.
Po co go ogladam? Tylko z jednego powodu - nadzieji ze bedzie to juz jego ostatni wystep.....
)))) To jeszcze kilka lat Ciebie czeka ....
Wiem......
Ty człowieku nie obrażaj redakcji, bo nie wiem czy zdołałeś się zorientować, że to nie przemślenia redaktora tylko wypowiedź Byrd'a, więc może najpierw zgłebij tajniki czytania ze zrozumieniem.
Co do wypowiedzi Byrd'a, bycie mądrym, nie wyklucza bycia nudnym. Kliczko jest bardzo inteligentnym bokserem, ale jednocześnie bardzo nudnym, nie ma tu żadnej sprzeczności.
Krytyka wyboru przeciwnikow jest nie na miejscu, bo bracia wycieli absolutnie wszystkich, a Lepai był przecież obowiązkowym przeciwnikiem, kogo niby unikali?
Walczyli z Haye'em, Solis'em, Povietkine'em, Adamkiem, Arreol'ą, Chisor'ą, Thompson'em, Ibragimov'em, Chambers'em, Chagaev'em, Peter'em..., wszystkic ubili, z każdym obowiązkowym walczyli.
Teraz Władek miał obowiązkową obronę, natępną walkę będzie pewnie miał z kolejnym obowiązkowym, więc co z tym wyborem przeciwników? No brali w ciągu ostatnich ok. 30 walk z siedmiu średniaczków.
Nie wiem, czy mozna do nich mieć o to pretensje.
Kiedys bardzo chciałem go zobaczyć jak przegrywa ale zmieniłem zdanie doceniam jego klase i życze mu powodzenia
Pomyślcie sobie jak rozbici są pięściarze, a jak zdrowy jest Money, który przyjął w całej karierze mniej niż nie jeden w jednej rundzie. Walczy bardzo mądrze, ale wymaga to od niego bardzo ciężkiego treningu.
Tyson by z Kliczką nie wygrał i nie piszcie bzdur, został by zniwelowany tak samo jak Powietkin.
Lewis tak samo zastopował D.Tua.
Kilogramy robią swoje i taktyka klinczowania to pomysł Stewarda, który zapoczątkował ten styl u Lewisa.
Jedynym który dotychczas mógł nastukać Władkowi był Wach, bo jego nieziemska odporność dawała mu możliwość pójścia na wymianę.
Szkoda tylko że trener idiota wmówił Wachowi że jest wstanie wygrać boksując czysto, a trzeba było klinczować od pierwszej rundy, zabijając Kliczkę jego własną bronią.
Boksersko nikt nie jest wstanie wygrać z maszyną która robi wszystko aby się nie zepsuć. To jest w ich mentalności.
Ale z inteligencją on za wiele nie ma wspólnego i to nie tylko moje słowa ale także Emanuela Stewarda- nie podam źródła bo teraz już nie pamiętam, ale kiedyś to czytałem.
Jedynym obecnie zawodnikiem który jest w stanie pokonać Kliczkę jest David Haye i Deontay Wilder.
Haye- na ringu koniecznie NIE w Niemczech. To jest chore żeby Kliczko urządzał sobie obrony "u siebie", gdzie wszyscy go kochają gwiazdorzy, a rywal przychodzi tam jak niechciany intruz. To są równe warunki? To jakiś żart. Walka ze zmotywowanym Haye na ringu w ANGLII. Jeśli Władek ma jaja to niech spróbuje się teraz z Haye ale nie u siebie jak wcześniej, ale u Haye'a.
Co do Wildera- najpierw trzeba przetestować jego szczękę. Jeśli wygra z Arreolą/Stivernem i wykaże się jakąś przyzwoitą szczęką, to ma ogromne szanse z Władkiem. Wystarczy młodość, energia i kilka błyskawicznych ciosów- lewy prawy, jak zwykł to robić. I może wywołać big whoaaa jak Władek nie będzie wiedział co się dzieje
Nie skreślajmy tylko proszę szczęki Wildera zanim przekonamy się jaka ona jest. Zdawać się nam może dużo- poczekajmy i zobaczymy.
Znokautował go facet wielkości Włodarczyka.
Na filmiku z przygotowań Haye'a jest wyraźnie wstrząśnięty .
Nie dostaje żadnych przeciwników z mocnym ciosem.
Sądzę, że dużo tu nie trzeba wyjaśniać .
A po co ma Władek gdziekolwiek jeździć ? Za nim idą pieniądze , umiejętności i popularność.
Widać niektórzy jeszcze się nie wyleczyli z Haye manii .
Ogólnie jeszcze tego samego wieczoru by uwalił Lennoxa i Bowe a Holyfielda to już koło poranka
Wlad tak walczy, bo takie ma warunki , trudno żeby walczył stylem Holyfielda .
Lewis też walczył podobnie , z tym , że jak ktoś się zbliżał to oprócz klinczy dorzucał jeszcze śmiertelne podbródkowe i czasami przytrzymywał drugą ręką.
W Stanach też go uważali za nudziarza .
Kliczko jakby się nazywał Johnson i walczył w Stanach , to by był mistrzem wszech czasów
To tylko w każdym zdrowym kraju oprócz Polski umie się cywilizowanie rozgraniczać różne aspekty życia i nie dać zwariować na punkcie kasy. Tylko w Polsce takie cyrki na płaszczyźnie mentalności ludzkiej
Przeciez wszyscy wiedza jak walczy Wladek? Dlaczego nie mozna go pokonac?
Tak jak juz wczesniej to napisalem n atym forum Wladek to skrzyzowanie GLADIATORA Z BALETNICA. Tlumaczac na atuty bokserskie to niezwykla SILA skrzyzowana z DUZA SZYBKOSCIA oraz MOBILNOSCIA. Do tego dochodzi wielkie doswiadczenie, najlepszy jab w historii boksu, dobra obrona, ogromne gabaryty oraz dobra kondycja.
Wladek ma jeszcze wieksza przewage nad swoimi rywalami niz Mayweather w swojej wadze. A wiadomo jak trudno jest wygrac z Pieknisiem. Ale wydaje mi sie to duzo bardziej realne, ze Maidana moze zrobic Pieknisiowi krzywde, niz zalozenie, ze Wilder, Fury, Stiverne albo Arreola moga zrobic Wladkowi krzywde.
"najlepszy jab w historii boksu"
Bez przesady.
Ja nazwalem Wilder "Koszykarz" na tym forum, ze wzgeldu na jego smukla budowe, dluga szyje oraz nieduza glowe. Walka Wilder z Klitschko to byloby BRUTALNE przebudzenie dla "koszykarza."
Najwieksze szanse z Wladkiem mialby Stiverne, ale tez pewnie by polegl w pozniejszych rundach.
To fakt, ze walki z Mermeck albo Lepai to farsa, ale nie mozna zapominac o dwoch faktach:
= Poniewaz Wladek ma tyle pasow, to musi walczyc z "obowiazkowymi" narzuconymi mu przez federacje;
= Byly okresy, kiedy nikt nie chcial z K2 walczyc, takze mistrzowie szukali przeciwnikow
w "przyspieszonym" trybie.
Ale ja tylko odnioslem sie do twojego komentarza o jab'ie wiec chyba nie do mnie ta cala odpowiedz bo jakos nie widze zwiazku.
A gdzie usłyszałeś, że Kliczko kupuje sędziów? To co robi w ringu jest conajwyżej na pograniczu faulu, ale klinczować mu nikt nie zabroni. Z akcją Wacha, to nie przesadzaj, jaka panika? Chłopak poleciał na liny Waszka się na niego rzucił i co? I nic, wyszła zimna krew i doświadczenie. O jakiej panice mówisz?
I co jest chorego w tym, ze urządza sobie obrony u siebie? Rozuiem, że mistrz ma latać po świecie by dać komuś walkę? Floyd jeździ po meksykach i itd.? To mistrz daje szanse pretendentowi i to do niego trzeba się pofatygować. Taki Włodar nie generuje kasy, więc musi latać po australiach, ale Wład nie musi i zdecydowanie nie można mieć do niego pretensji.
Bez jajców, może jeszcze dla polepszenia komfortu oponenta powinien dać mu jeszcze podział 70 do 30 dochodu, albo walczyć na kolanach, by zniwelować różnicę wzrostu?
Nie rozumiem Twoich pretensji.
Jest mistrzem to ma prawo boksować gdzie chcę. Dlaczego ma się dostosowywać do pretendenta.?
Myślę, że nie ma sensu dalsza dyskusja, no comment.
@rocky86- no właśnie nie ma żadnej analogii pomiędzy galami w Niemczech Kliczki a galami w USA Mayweathera. Na galach Mayweathera nie jest wszystko układane pod Floyda jako pod gwiazdę, jest to jak neutralna gala, na której gwiazdami są zarówno Mayweather jak i np Shane Mosley- jego były rywal, czy Oscar de la Hoya. Kibice są podzieleni. Nie ma koło Floyda jego dużego braciszka który trzyma go za ramię i wychodzą razem na spotkanie oko w oko z rywalem, tuż przed pierwszym gongiem.
Na galach Kliczki rywal jest intruzem, kimś niemal bez żadnych kibiców, kimś kto jest dyskryminowany już na telebimie, gdy Kliczko mu mówi z telebimu coś w stylu "welcome in championship level", następnie całe Niemcy zgodnie krzyczą- "Kliczko! Kliczko!", a po walce Władzia udziela wzruszających przemówień do mikrofonu.
Człowieku, to jest szopka, tak NIGDY dotychczas w wadze ciężkiej nie było, tam całe Niemcy, brat Kliczki, itp układają to wydarzenie jak swoje a rywal jest tylko pionkiem przestraszonym.
Niech to będzie każdy inny kraj ale nie Niemcy które z Kliczki zrobiły swoją główną maskotkę. Niech to będzie normalny neutralny grunt i normalna rywalizacja bez krzyczenia Władka z telebimu czy Witka który hipnotyzuje rywala Władka jeszcze przed rozpoczęciem.
Polecam walkę z Wilderem w USA- a zaręczam Ci, że tę walkę Amerykanie będą chcieli obejrzeć:). Polecam takżę np walkę z Haye- Anglia, albo każdy inny kraj poza Niemcami.
Uwierz mi, swoboda boksowania, gdy boksujecie na neutralnym gruncie jest o niebo inna niż gdy przyjeżdżasz na szopkę Kliczków niczym intruz.
a wczoraj do jego jeszcze propaganda z powodu kryzysu na ukrainie
leapaia wygwizdali juz na treningu....a nic nikomu nie zrobil i nie wyrazal sie negatywnie o kliczce