WYGRANA SOSNOWSKIEGO, LETR PADAŁ BEZ CIOSU
Niewiele powiedział o aktualnej formie Alberta Sosnowskiego (48-6-2, 29 KO) jego występ w Legionowie. "Dragon" odniósł zwycięstwo w pierwszej rundzie, ale nie przez nokaut, a przez kontuzję jego rywala Włodzimierza Letra (1-3, 1 KO).
Skazywany na pożarcie Letr dość odważnie rozpoczął pojedynek i chciał zaskoczyć rywala mocnym ciosem. Kilka jego uderzeń doszło celu, jednak nie zrobiło wrażenia na byłym pretendencie do mistrzostwa świata. Zupełnie inaczej było w drugą stronę – po pierwszym mocnym ciosie Sosnowskiego Letr zatoczył się na liny i padł na deski. Chwilę później znowu był liczony, padając właściwie bez uderzenia. Kiedy przewrócił się po raz trzeci, znowu nie otrzymawszy ciosu, z grymasem bólu złapał się za nogę, a sędzia ringowy zakończył walkę.
Mimo że pojedynek trwał zaledwie kilkadziesiąt sekund "Dragon" ocenił swój występ krytycznie.
- Było widać, że rok nie boksowałem. Byłem trochę spięty. Szkoda, że nie mogłem pokazać swoich najlepszych stron – powiedział
Kolejna walka z pewnością będzie stanowić dla Sosnowskiego większe wyzwanie. Podczas zaplanowanej na 31 maja gali w Lublinie "Dragon" skrzyżuje rękawice z Andrzejem Wawrzykiem.
Super amator, co udaje profesjonalistę.
Lubie Alberta prywatnie, gdyz wywarl na mnie bardzo pozytywne wrazenie jako czlowiek. Co do kariery piesciarskiej, mysle iz osiagnal wiecej niz talent mu pozwalal, wiec to twz plus dla niego. Kontynuowanie kariery na tym etapie jest juz jednak kwestia bardzo dyskusyjna, ale to oczywiscie jego prywatny wybor.
Co do osiągnięć i talentu Albert uporem i ciężką pracą i tak zaszedł bardzo daleko. Klasyczny przykład że gdy się chce można zajść bardzo daleko.
A tak poważnie, to żal było poatrzeć.
Upadajacy otyly przybleda vs zywa manifastacja zaburzen koordynacji ruchowej ciala......Babilonski powinien dostac zakaz organizowania gal bokserskich bo wystawia na posmiewisko I tak juz podupadly wizerunek polskiego boksu...........
a dlaczego miałby sobie nie poradzic , sorry alechlopak od strony fizycznej jest zerem
wiem ze bokserzy to zupelnie inna polka i nawet dzisiejszy Sosna pewnie wysłaby 99 % orga do szpitala ale Letr to leszcz totslny , niech konczy kariere bo zal patrzec
Włodek to ty prosiaczku jak kolanko zwichnięte sam juz nie wiem bo łapałeś się najpierw za udo?
Sosna to na 99% cieczko by mnie znokautował i złamał szczękę tak ze druty na 6 tygodni.2 miesiące ćwiczę SAMBO COMBAT i wróciłem na siłkę do tego biegi i od razu biceps zarysował się,klata poszła w gorę a ten Letr to żenada pod każdym względem.
zamknij dupę chamie bo ja cie nie obrażam stwierdzam fakty a prymitywizm ty pokazujesz.
tez nie trawie Wariata a raczej Wariata ktory udaje inetligenta o wczesniej mi nie przeszadzał ale tu ma 100% racje Letr bierze pieniadz a nie przygotowuje sie do walk bo kurwa ta przygotowany bokser nie wyglada
Letr to mega leszcz ale tak ogolnie to co ma budowa ciala do klasy boksera bo za bardzo nie widze powiazania - mozesz rozwinac swoja teorie? Swiat boksu zawodowego nie od dzisiaj jest pelny zawodnikow ktorzy "wygladali" przecietnie a byli swietnymi zawodnikami, posiadajac mocny cios I wydolnosc pozwalajaca na uczestniczenie w walkach na najwyzszym poziomie.
ŻENADA!
ja wiem ze rzeźba nie walczy ale ten letr to żenada po ciosach na barki pada.łapie się za udo a potem udaje ze boli go kostka przestraszył się ciosów i sam się poddał symulował
Jazziq
jakiś homer prowokator którego pierwszy raz zresztą widzę...
Ciebie często ktoś próbuje sprokować, zauważyłem, ignoruj to, lubię czytać Twoje wypowiedzi kiedy są przemyślane ale jak się zaczynasz wkurwiać to robisz z siebie głupka. Miłego oglądania :)
za dzieciaka tata zapisał mnie na Judo trenowałem 3 lata ale zrezygnowałem bo zapisałem sie na boks długi nie trenowałem 2.5 roku.Dużo rzutów przez bark albo udo w sambo są takie samo jak w judo.Tak samo dźwignie na staw łokciowy fajny spryt bo dużo samoobrony jest np przed atakiem noża.
Dzieki za rade faktycznie masz racje nie potrzebnie daje się prorokować.
A widziales kiedys Georga Foremana (szczegolnie w pozniejszych latach)? I jakie jebniecie mial ten "pulchny uszatek"? Przyklady mozna by mnozyc.....
oczywiscie ze jest powiazanie pomiedzy pzrygotowaniem fizycznym askutecznoscia w ringu , ok było paru mistrzow bez rzezby ale nie wiesz lepse przygotowanie fizyczne raczej by im nie przeszkadzalo nieprawdaz ?lubie Snare ale cala ta jego zabwa w boks zawodowy z powodu barku asy jest smieszna
Niestety wiem o tym że może się przydać i nie jest to żart ale już nie odbiegajmy od tematu.
a Foreman wyrzezbiony ja Tyson z 88 r mialby gorsze jebniecie i wyniki niz uszatek ?
a teraz idz ułóż ranking by wariatkrk, nacisnij cos na twiterze, zerznij pare akapitow, i znow poczujesz sie wazny. to wszystko. :D
W Stanach nie jeden ekspert od samoobrony skończył na kostnicy.
Albert nigdy nei mial mega talentu , nie mial warunkow na HW ale ciezka praca i charakterem osiagnal wiecej niz mu talent pozwalal
szacun dla sosny i bede mu kibicowal zWawrzyiem choc wobecnej dyspozycji moze miec ciezo
a tak przy okazji to chętnie bym zobaczył jak Jackiewicz leje tego aroganta Szeremetę. Niech mu gówniarz dziękuje, bo dostał by TKO o Rafała w 8 rundzie.
Nie twierdze ze rzezba pszeszkadza I nigdy tego nie napisalem. Twierdze ze nie jest konieczna do bycia swietnym bokserem I uczestniczenia w walkach na najwyzszym poziomie.
Czytaj ze zrozumieniem.
Spięli sie bo Najman powiedział, że Kliczko holował Sosne przez całą walke żeby reklamy poleciały, a w przerwie przed 10 rundą trener kazał Vitkowi kończyć walke i skończył
ok nie chce mi sie gdybac , moje zdanie jest takie ze dobre przygotowanie fizyczne w ringu nie przeszkadza , wiem ze zyjemy w czasach grubaskow w HW typu Solis, wiem ze talent i technika goruje nad sila alewiem rowniez ze talent i technia moga isc w parze z przygotowaiemfizycznym patrz Haye
Zarowno George Foreman, jak I np. James "Buster" Douglas, Riddick Bowe czy nawet James Toney byli w pozniejszych stage'ach swoich karier bokserskich slabo przygotowani fizycznie, wrecz otyli, przystepujac do walk ze znaczna nadwagą. Nie przeszkadzalo im to toczyc zacietych bojow na wysokim poziomie. Nie miesnie tworza klase boksera, pomagają - ale nie tworzą.
James Toney nie był otyły ani Foreman oraz Douglas.Nie byli wyrzeźbieni a przygotowanie fizyczne było okej w kwestii masy miesniowej.To ze byl balast nie znaczy ze kondychy nie ma(wtedy nawet jest troche lepiej anizeli sto proc czysta kulturystyczna rzezba)
Toney był geniuszem boksu , zobacz Toneya z Holeyem i Tonneya zapuszconego widzisz roznice ???
Ładnie zatańczył na linach... ;)
BRAWO MICHAŁ!!!
Przeciez Foreman to byla kupa sadla jak zdobywal swoje ostatnie mistrzostwo swiata,
Toney w zremisowanej walce o mistrzowskiej WBC z Rahmanem tez mial sporą nadwage, z bardziej terazniejszych przykladow juz niebawem "wyrzezbiony" Chris Arreola stanie przed szansą zdobycia mistrzostwa swiata.....:)
PS. Psycho Artka z Kanady fajnie "zawialo" z Cieslakiem
Walka bedzie pokazana na zwyklym polsacie smialo mozesz przelaczac
Data: 26-04-2014 23:01:14
Dzięki
Arreola nikogo z lepszych rywali nie pokonał.Szanse dostał tylko dzięki swojemu Meksyku w WBC.
http://media.web.britannica.com/eb-media/19/84619-004-544F91AF.jpg
To jest spasiony człowiek?Jak tak to życzę tego milionom Polaków.Ma wprawdzie dosyć sporo tkanki tłuszczowej ale znacznie więcej mięśni.