BRONER: SPOKORNIAŁEM PO WALCE Z MAIDANĄ
Redakcja, fighthype.com
2014-04-25
Porażka z Marcosem Maidaną (35-3, 31 KO) nie zmieniła zbytnio sangwinicznego usposobienia Adriena Bronera (27-1, 22 KO), ale Amerykanin przyznaje, że zmusiła go do refleksji i wyciągnięcia pewnych wniosków.
- Ludzie chcą wiedzieć, czy przegrana z Maidaną sprawiła, że spokorniałem. Oczywiście, że tak. Dziękuję Bogu za to, że postanowił mnie trochę wyhamować, chociaż ten pociąg nadal jest ciężki i szybki. Teraz nawet Denzel Washington nie mógłby go zatrzymać – mówi 24-latek.
Broner przekonuje, że nie zatrzyma go również Carlos Molina (17-1-1, 7 KO), z którym zmierzy się 3 maja podczas gali w MGM Grand w Las Vegas.
- Nigdy nie wiadomo, czego się spodziewać po rywalu. Zapewniam jednak, że wygram, i to w efektownym stylu – stwierdził.
Broner tydzien temu:
"przejmuje boks po Floydzie Mayweatherze"
Broner dzisiaj:
"spokornialem"
Bez kitu....
weszlem na ten temat zeby napisac dokladni to samo :)
broner po prostu ma jakies jazdy co pare dni (drugs?)
Dobrze rozpoznaje ten typ, to nawet nie drugs, to po prostu kolejny tepy ciemny nierozgarniety czarnuch....pierdoli co mu slina na jezyk przyniesie, generalnie nie mysli, przebuja sie pare lat po ringach zawodowych, przepierdoli wszystko co zarobi i za 10 lat nikt go nawet nie rozpozna na ulicy.....generalnie huj z nim (sorry za slownictwo)
Leci do ciebie zgrzewka za konkret.
Właśnie nauczyłem się nowego pojęcia - sangwinik :-)