MAYWEATHER O WYZWANIU HOPKINSA: WSZYSTKO JEST MOŻLIWE
Tuż po zunifikowaniu tytułów w kategorii półciężkiej Bernard Hopkins (55-6-2, 32 KO) wrócił do tematu zorganizowania pojedynku z Floydem Mayweatherem (45-0, 26 KO). Kluczowym słowem miałaby być według "Kosmity" liczba 50.
- Ja będę miał pięćdziesiąt lat, on będzie mógł odnieść pięćdziesiąte zwycięstwo. To byłaby ogromna walka. Mógłbym bez problemu zejść do 165-170 funtów – stwierdził Hopkins.
HOPKINS LICZY NA WALKĘ Z FLOYDEM >>>
Teraz do tych słów odniósł się sam "Money", który być może potraktował wyzwanie Hopkinsa z przymrużeniem oka, ale zostawił sobie otwartą furtkę i nie wyśmiał starszego o ponad dekadę rodaka.
- On powinien wyzywać mnie do walki właśnie w taki sposób, to część tej gry. Nie wiemy, co przyniesie przyszłość Floyda Mayweathera. Wszystko jest możliwe. Teraz nie mogę lekceważyć Maidany. Wiem, że on chce mnie zniszczyć - powiedział Mayweather.