SPRZECZNE INTERESY W GOLDEN BOY?

Pomimo wcześniejszych zapewnień wygląda na to, że jest pewien rozłam wewnątrz grupy Golden Boy Promotions. Co prawda panowie mówią o sobie w samych superlatywach, ale ich działania świadczą o tym, iż jednak jest coś na rzeczy.

W jednym z ostatnich wywiadów Oscar De La Hoya - prezydent GBP poinformował, że Richard Schaefer przedłużył kontrakt i pozostanie dyrektorem wykonawczym stajni aż do 2018 roku. Jednocześnie wyraził chęci do pojednania z Bobem Arumem, z którym od dawna nie robił interesów. Pojawiły się nawet plotki, że trwają wstępne rozmowy na temat walki Manny'ego Pacquiao (56-5-2, 38 KO) z Saulem Alvarezem (43-1-1, 31 KO). Tymczasem...

- Nie zamierzam dyskutować na temat moich relacji pracowniczych z GBP, ale nie mam żadnych informacji o tym, bym przedłużał wcześniejszą umowę. Nie mam więc pojęcia o czym tak naprawdę mówił Oscar, musicie spytać jego. Wiem dobrze, że w ramach rehabilitacji i leczenia Oscar pogodził się z Bobem Arumem i w tej kwestii go wspieram jeśli to ma mu pomóc, jednak nie mam interesu we współpracy z Arumem. Zawiódł mnie wiele razy i nie zamierzam tego powtarzać - powiedział Schaefer, który zdaniem wielu siedzi w kieszeni Ala Haymona i to w rzeczywistości "szara eminencja boksu zawodowego" stoi za rzekomym konfliktem GBP z Arumem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 23-04-2014 08:29:37 
ciekwe ile gram koksu Oscar wciaga na dobe
 Autor komentarza: khorne
Data: 23-04-2014 09:19:26 
u konkurencji jest info, że Oscar rozmawia z Arumem nad organizacja walki Pacquiao vs ... Canelo ;O
 Autor komentarza: Furmi
Data: 23-04-2014 09:27:51 
Proponuję najpierw przeczytać newsa, a wtedy okaże się, że... piszemy o tym kilka linijek wyżej :)
 Autor komentarza: khorne
Data: 23-04-2014 09:46:23 
haha czasami pomijam Wasz opis i przechodze od razu do wypowiedzi (po pauzie). Jakieś takie skrzywienie poonetowe w celu unikania manipulacji i czytania niepotrzebnych rzeczy ;) Aczkolwiek masz racje kolego Łukaszu ;)
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 23-04-2014 10:28:23 
Bo najpierw powinno się czytać atykul, a dopiero później komentować...

Co do tematu, to stwierdzić można tylko jedno, że Schaefer i Al Haymon to takie same gnidy jak, i Arum. Dlatego to obwinianie Aruma, że jest glównym winowajcą jakoby do walki Pac-Mana z Moneyem jeszcze nie doszlo jest po prostu śmieszne! Dlatego też respekt dla Oscara, który pierwszy wyciąga dloń na zgodę do Aruma i chce z nim robić biznes. Nie wiem na ile jest to bezinteresowne pojednanie ze strony Oscara. Glośno bowiem bylo w ostatnich tygodniach, że kiedy wrócil już z leczenia to zostal odsunięty na boczny tor pomimo tego, że jest glównym sternikiem w Golden Boy Promotions. Na innej stronie czytalem, że Golden Boy'a w Golden Boy (jakkolwiek by to nie brzmialo) jest co raz mniej. Chodzi oczywiście o to, że pięściarze podpisują kontrakty z Alem Haymonem, a nie z grupą promotorską GBP. Dla nich samych to na rękę, gdyż menadżerowi odpalają tylko ok. 10% z calej gaży, podczas gdy grupie Oscara musieliby oddawać 30% z honorarium za walkę. Jak dla mnie dużo w tym prawdy, że Schaefer siedzi w kieszeni Haymona i knują coś na boku. Nie zdziwię się, jeżeli zalożą wkrótce oddzielną grupę promotorską. Schaefer to niezly cwaniak. Zwykly bankier ze Szwajcarii, którego Oscar poznal na polu golfowym i wprowadzil do wielkiego biznesu, a ten teraz gra wielkiego kozaka i wladza mu w glowie poprzewracala. Ostatnio wyplakiwal się, że jak ma robić interesy z Arumem (chodzi oczywiście glównie o doprowadzenie do walki Mayweather-Pacquiao) skoro Bob namawia kibiców do zbojkotowania tej gali i niewykupywania PPV? Tak naprawdę to ze strony Szwajcara nie ma dobrej woli wspólpracy, gdyż jak sam powtarza w każdym wywiadzie on nie chce mieć nic wspólnego z Arumem!

Apropo walki Pacquiao z Canelo nie wiem w jakim limicie mialoby się to odbyć. Canelo ciężko zrobić 154, a pamiętajmy, że z Mayweatherem walczyl w 152 lbs. W dodatku Meksykanin jest dużo większy od Pac-Mana. No, ale wybór Canelo zdaje się być oczywisty. Ma wielką popularność, a przede wszystkim jako jeden z nielicznych, jeżeli nie on jedyny z tych największych gwiazd boksu nie jest związany kontraktem z Alem Haymonem. Zobaczymy jak to wszystko się rozwinie...
 Autor komentarza: Furmi
Data: 23-04-2014 10:32:44 
Podobno Oscara DLH i "Canelo" łączy coś więcej niż tylko biznes. Panowie się kumplują i przyjaźnią, więc może jest jeszcze coś takiego jak lojalność...
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 23-04-2014 10:41:01 
Zgadzam się. Oscar jest dla Canelo niemal jak ojciec chrzestny. Bardzo go wspieral nie tylko przed walką z Mayweatherem, czy Troutem lecz przez calą jego karierę. Dla De La Hoyi Meksykanin jest chyba największą gwiazdą jego grupy, najbardziej wartościowym bokserem i dlatego też chyba Canelo wciąż bliżej do Oscara, aniżeli do Haymona.
 Autor komentarza: StasioKolasa
Data: 23-04-2014 11:18:45 
Autor komentarza: MLJ
Data: 25-03-2014 16:30:01
Nie sądze by Oskar dogadał się z Arumem. Bardzo sie nie lubią..


Tak jak kiedyś pisałem żaden Arum i Haymon ze sobą nie będą współpracowali,jak już to Arum i De La Hoya się spikną.
 Autor komentarza: StasioKolasa
Data: 23-04-2014 11:26:55 
Pacquiao-Alvarez? W jakiej wadze? Saul, by znokautował małego Filipińczyka o ile nie byłoby karygodnych limitów w dniu pojedynku.Pomysł takiej walki, jest mało poważny.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 23-04-2014 12:44:45 
Mnie zawsze zastanawiało kim jest Schaefer.
Myślałem że to pobratyniec Aruma, ale oni raczej by się dogadali. Bliżej by mu było do niego niż goja Haymona.
 Autor komentarza: milek762
Data: 23-04-2014 12:58:50 
jak dowiedziałem o problemach oscara kilka lat temu del hooyi z Narkotykami byłem w lekkkim szoku.
Spodziewałbym się to po Toney , Tysonie czy Mc Callu m Mayordze ale najmniej po delahoi!!

niegdyś świetny fighter facet na poziomie inteligętny, a tu okazuje że ćpał na potenge i sie leczy
Shaferr wcześniej człowiek Delahoi twarz GBP ale kto wie czy faktycznie teraz nie siedzi w kieszeni Tego podjerzanego cwanego czarnego biznesmena.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 23-04-2014 13:32:02 
milek762

aaa widzisz bo wychodzisz z zalozenia ze tylko "pojeby z osiedla" biora narkotyki :(

a tu nagle takie osoby maja problemy.....to tak jak sadzic ze na ustawkach nie bija sie lekarze, adwokaci czy biznesmeni....
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 23-04-2014 13:37:31 
LegiaPany
dokładnie bo takich ludzi stać na kokainę
 Autor komentarza: slayer85
Data: 23-04-2014 13:48:45 
Lukaszz
Sam bym lepiej tego nie ujął.
 Autor komentarza: Krzych
Data: 23-04-2014 15:53:26 
Oscar już dawno stracił wiarygodność i nie jest tajemnicą, że GBP to już od dawna jest jego tylko z nazwy a prawdziwym liderem tej grupy jest Schaefer. Głosów o nowej grupie promotorskiej Schaefera i Haymona też nie brakuje, Oscar prędzej czy później zostanie wykolegowany. Teraz GBP już kompletnie nie potrzebuje Oscara do niczego a od czasu gdy ma on problemy prywatne to stał się piątym kołem u wozu. Prawda jest taka, że Golden Boy Promotions od dawna nie ma nic wspólnego z Golden Boyem.
 Autor komentarza: Krzych
Data: 23-04-2014 15:54:42 
A godzenie się z Arumem to pic na wodę. Widocznie wie co go czeka i szuka ratunku u wroga.
 Autor komentarza: KratoZ
Data: 23-04-2014 16:32:58 
W czyich oczach stracil wiarygodnosc? Twoich? Z calym szacunkiem, ale nie jestes szczegolnie opiniotworcza persona. Rzeklbym nawet, ze sam sobie te wiarygodnosc podkopales. Nieustajacym hejtem na TopRank, Aruma, Pacmana i wszystkich przedsiewziec, jakich realizacji sie podejma. Ale ok, bez urazy. Razem z AlkoTomaszem powinniscie zalozyc jakas grupe wsparcia. Punktowac wspolnie Pacquiao-Marquez III, celem uzyskania wgladu terapeutycznego i redukcji stresu. To by Wam pomoglo, zaiste.
Wracajac do tematu, Oscar, jako wlasciciel grupy GBP, powinien zrobic porzadki na wlasnym podworku. Zdycyplinowac Schaefera, uwolnic sie od wplywow Haymona. Zadbac o to, by rubryczka 'menedzer' w kontrakcie wlasnych zawodnikow, nie zawierala nazwiska: 'Haymon', ale znacznie bardziej zaufane, moze nawet 'de la Hoya', bo jak juz ufac, to samemu sobie. Niestety, na dzis dzien wyglada to tak, jakby Haymon pozeral GoldenBoy od srodka i to przy aktywnym wsparciu waznych udzialowcow, jak Hopkins, czy Schaefer(nie jestem pewny, czy posiada udzialy w grupie). Mam nadzieje, ze Oscar zdola rzucic wyzwanie Haymonowi i nie pozwoli mu bezczelnie zerowac na wlasnym dorobku. Niech wraca i zaprowadzi porzadek na wlasnych smieciach.
 Autor komentarza: Rezjjel89
Data: 23-04-2014 20:22:01 
@KratoZ

Oscar ma zrobić porządki na własnym podwórku? Skończy się to tak że zostanie sam i GBP padnie. Oscar tam rządzi tylko na papierze i teraz już raczej nic z tym nie zrobi.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.