JONES I LEBIEDIEW PEWNI SWEGO
- Zawsze trenuję sumiennie, ale tym razem robiłem to dwukrotnie ciężej niż zazwyczaj. Mój rywal znalazł się w poważnych tarapatach, bo chcę ten pas zabrać z sobą - powiedział na ostatniej konferencji prasowej przed piątkową walką w Moskwie Guillermo Jones (39-3-2, 31 KO), który zmierzy się z Denisem Lebiediewem (25-2, 19 KO).
- Wszyscy pamiętają nasze pierwsze starcie. I znów powtórzę egzekucję na nim tak samo jak wtedy - dodał pięściarz z Panamy, który po niezwykle dramatycznym boju jedenaście miesięcy temu zastopował Rosjanina w jedenastej odsłonie, choć przegrywał na wszystkich kartach sędziowskich.
- Za mną najlepsze przygotowania jakie dotąd miałem. Sparingi były świetne i aż żałuję, że nie pojechałem do Ameryki na takie przygotowania pięć lat wcześniej. Nie mam nic do swojego rywala, ale wyciągnąłem wnioski z pierwszego pojedynku i naprawiłem błędy. Tamtego wieczoru nauczyłem się naprawdę dużo, lecz tym razem to ja mam dla Jonesa małą niespodziankę - odpowiedział Lebiediew.
Nie ma szans by wygrał rewanż moim zdaniem.
Na dystans tego nie rozegra , bo Jones ma za dobry zasięg, który umie wykorzystać.
W półdystansie walka się ostatnio toczyła i każdy widział co było .
Trudna walka do typowania, ale chyba jednak Jones po raz drugi. Lebedev okazał się twardy, ale jednak nie chciał wymęczyć ostatnich 4 minut, które mogły mu dać wygraną. Trudno go winić po takiej potwornej walce, ale jednak jest do mentalnego złamania.
Co raz się stało, może się zdarzyć ponownie. Rusek nie wie, czy jest w stanie powalić Panamczyka, ale wie, że może być przez niego powalony.
Teoretycznie wystarczy mu pobiegać i poboksować przez 12 rund. Ale Jones nie da mu żyć w ringu. Prędzej czy później dojdzie do jatki, która faworyzuje czarnego.
Czarny może też mieć kondycję na 6 rund, bo jest już stary, albo nie przygotuje się należycie, bo spodziewa się powtórki z rozrywki.
Jeśli Lebedev przetrwa, to na bank dostanie decyzję. Pytanie czy przetrwa? Ciężka sprawa.
Ostatnio było 5.0 więc grało się z automatu. Teraz 2.7 - 2.8 Hm...
Ciekawe, czy kupon wejdzie: http://scr.hu/0rrq/7ts2q
Fajny kupon. Ja planuje zrobić podobny, tylko ten Szeremeta nie wiem czy taki pewny będzie. Zdaje się być dobry, ale doświadczenie zdecydowanie za Wawrzyczkiem - co nie zmienia faktu, że Szeremeta to rozsądny wybór. Szkoda, że nie ma walki z Jackiewiczem, bo kurs był by na pewno lepszy.
Jeszcze co do Moliny z kuponu - ja sobie odpuszczę tę walkę, bo mały kurs, a wynik zdaje się nie być aż tak bardzo jednoznaczny jak wskazuje to kurs