BANKS: KLICZKO TO NIE BOJCOW
W ostatnich dniach sporo mówiło się o rzekomo słabszej formie Władimira Kliczki (61-3, 51 KO) przed walką z Alexem Leapaiem (30-4-3, 24 KO). Trener Ukraińca Jonathon Banks zapewnia jednak, że wszystko jest pod kontrolą.
- Władimir dobrze się prezentuje. Trudno, żeby prezentował się źle, bo jest to bardzo pracowity zawodnik – stwierdził Amerykanin.
Banks dodał, że przygotowania do sobotniego pojedynku nie różniły się zbytnio od tych do dwóch ostatnich starć Kliczki - z Francesco Pianetą i Aleksandrem Powietkinem.
- Leapai ma taki sam styl jak ci zawodnicy. Są oczywiście jakieś różnice, czy to w agresji czy sile ciosu. Trzeba więc wprowadzić pewne zmiany, jednak koniec końców są to podobne style, a więc będzie i podobna taktyka – tłumaczy.
Szkoleniowiec podkreśla też, że w sobotę w Oberhausen nie będzie niespodzianki. Leapai niedawno już jedną sprawił, pokonując Denisa Bojcowa, jednak zdaniem Banksa podobny scenariusz nie grozi Kliczce.
- Bojcow w ogóle nie przypomina Władimira. Leapai wstąpi do zupełnie innego świata. Nigdy nie walczył z takim pięściarzem – tak szybkim, tak silnym i tak żądnym zwycięstwa. Władimir walczył natomiast z wieloma rywalami jak Leapai, pretendentami chcącymi sprawić niespodziankę – powiedział.
Na koniec 31-latek odniósł się do własnej kariery, będącej ostatnio nieco w cieniu jego współpracy z Kliczką. Amerykanin wciąż ma nadzieję, że uda mu się ów cień opuścić.
- Sam chcę być mistrzem świata. Kiedy to osiągnę, pomyślę o emeryturze – stwierdził.
http://www.wprost.pl/ar/445002/Adamek-czyli-Bog-mafia-i-ojczyzna/