HOPKINS LOJALNY WOBEC SHOWTIME, NIE POTRZEBUJE KOWALIOWA
Głównym i być może ostatnim celem Bernarda Hopkinsa (55-6-2, 32 KO) jest teraz unifikacja mistrzowskich tytułów w kategorii półciężkiej i miano niekwestionowanego czempiona w wadze do 175 funtów.
Amerykański weteran uważa jednak, że wystarczą mu cztery z pięciu najważniejszych trofeów i nie zamierza szukać potyczki z Siergiejem Kowaliowem (24-0-1, 22 KO), jeżeli uda mu się pokonać lepszego z dwójki Stevenson-Fonfara.
- Jestem zawodnikiem Showtime, jestem lojalny wobec Showtime, jestem lojalny wobec Richarda Schaefera i jestem lojalny wobec Ala Haymona. Jeżeli Kowaliow nie przejdzie na drugą stronę ulicy... - mówił Hopkins po zunifikowaniu pasów WBA Super i IBF.
- Kogo obchodzi pas WBO? Kiedy zostałem niekwestionowanym mistrzem świata wagi średniej, zgromadziłem wszystkie tytuły, ale pas WBO walczyłem z Oscarem De La Hoyą, by zostać pierwszym w historii pięściarzem, który miał w swoich rękach wszystkie cenne trofea w danej kategorii. Chodziło o historię, dlatego biłem się z De La Hoyą.
- Tym razem nie potrzebuję pasa WBO. Wystarczy, że będę miał tytuły WBA, WBC, IBF i The Ring - oświadczył "Kosmita".
Czy w takim razie Kowaliow jest w ogóle brany pod uwagę?
- Nie, jeśli nie przejdzie na drugą stronę - odpowiada Hopkins.
- A przejść może zawsze... - dodaje i kończy Schaefer.
1.WBA
2.WBC
3.IBF
4.WBO
Ale na dzień dzisiejszy to chyba The Ring jest najwartościowszy i miarodajny.
To jest umowna hierarchia.
Kiedyś był tylko 1 pas World Heavyweight Title i nie było problemów.
WBC kiedyś był naprawdę wysoko ceniony,dziś już nie.
Dokładnie jest tak jak piszesz.
ale myśle podobnie jak Gemba cała czołówka boi sie walczyć z Kowaliowem.
i ztąd między innymi ten ruch przejście z hbo do showtime Stevsona kłapie jęzorem a w rzeczywistości czuje duży respekt i boi się podjąc wyzwania Kowaliowem
na Polsacie nie można już obejżeć Mywethera , hopkinsa oni są w Showtime a polsat tylko hbo wykupił dobrze że zostaje Pacqiano , Cotto
pokazuje oprócz tego walki Saderlnda , Warrrena te śmieszne nasze gale w Polsce.
Kliczków można jedynie na niemieckiej Rtl który jesy na cyfrze a jej nie mam.
boje sie walke Fonfary - Stevson może nie pokazać polsat.
masz jakąś wiedze kto może tą gale transmitować.
Niekwestionowane mistrzostwo świata oznaczało kiedyś posiadanie pasów WBC i WBA. Później (w latach osiemdziesiątych) doszła do tego bardzo prężnie rozwijająca się IBF, która prawdopodobnie prowadzi obecne najlepszą politykę spośród federacji (wszystko jest w miarę przejrzyste). WBO jest uznawane za prawdziwe mistrzostwo dopiero od 2007 roku, dlatego Hopkins był niekwestionowanym mistrzem świata w kategorii średniej jeszcze przed pojedynkiem z Oscarem de la Hoyą o pas WBO i pamięta czym "za jego czasów" było niekwestionowane mistrzostwo.
Tego, że żadna Polska telewizja nie transmituje gal Showtime aż nie chce się komentować. To obecnie największe wydarzenia bokserskie na świecie. Jestem rozczarowany zwłaszcza Polsatem, który wydawał się zainteresowany promowaniem boksu w naszym kraju. Polskie gale do tego nie wystarczą, bo powiedzmy sobie szczerze - nie stoją one na najwyższym światowym poziomie.
Twój cytat:"Wtedy to bylo do 81 kg,..."
Eeee,to waga CW,czy LHW?
Twój cytat:"jakoś prywatnie jak będziesz chciał to Ci mogę podać linka do walki,..."
Masz na YT?
Z PUNKTU WIDZENIA KASY TO MASZ RACJE ŻE STEVSON I HOPKINS WOLĄ WALCZYĆ ZE SOBĄ NIŻ Z kOWALIOWEM ZA MNIEJSZĄ ALE ZE SPORTOWEGO ABSOLUTNIE NIE.
może sie zgodze że Hopkinsa nie można skreślać z Stevsone, choć fowrytem byłby Adonis.
Ale jak piszesz e
Rosjanin zaś byłby marzeniem dla "Kata". Wyprowadza dużo ciosów, jest agresywny, ale ma duże luki w defensywie, można go kontrować, i jeżeli Kowaliow nie znokautowałby Hopkinsa (a nigdy nikomu to się nie udało i prawdopodobnie nie uda), to Bernard by go bezlitośnie wypunktował.
kazdy ma swoje zadnie nie zgodze sie
nie neguje Hopkins jest dalej dobry ale ma 49 lat i moze nie duzo ale przyjmuje ciosy na twarz zobacz walki z srednim Muratem a bardziej z Pascalem z 2010
W walce z Muratem pare wylapal ciosow a z Pascalem 2 razy deski zaliczyl
Kovalev nie jest dziurawy fizol bez obrony jak np Mago ma technike niezla obrone do tego petarde w rece
Murat na poczatku Hopkinsa punktowal paroma ciosow trafial Hopkinsa a Pascal poslal 2 razy na deski Bhopa
to moim zdaniem tym bardziej Kovalev mialby duze szanse nawet takiego spryciaza jak hopkinsa znokaltowac
No to jest kategoria niżej od cięzkiej. Jest na Yt ale jakoś tu, publicznie, nie chcę wrzucać linka do walki. Jak dasz email to zaraz Ci wyślę :)
Każdy coś tam przyjmuje. Hopkins jednak przyjmuje zdecydowanie mniej niż inni. Z Muratem dawał się trafiać specjalnie, np. w 8 rundzie, kiedy dyskutował sobie z niemieckim narożnikiem. Nie czuł zagrożenia i pokazywał swoją wyższość nad rywalem w stylu "nie będę się bronił, a ty i tak nic mi nie zrobisz". Pascal? Po pierwsze oba knockdowny były po wyraźnych ciosach w tył głowy i nie powinno być żadnego liczenia, a po drugie Hopkins wstał po obu tych knockdownach w przeciągu dwóch-trzech sekund i ani przez chwilę nie był zamroczony.
Nie dowiemy się jednak jak będzie wyglądał potencjalny pojedynek Hopkins-Kowaliow, jeżeli Rosjanin nie przejdzie do Showtime.
WBO stał się ważny w 1999r. pierwszy mistrzowski tytuł Wit zdobył w walce z Hidem.
Hopkins i Stevenson boją się Kowaliewa tak samo jak i Chavez Jr który jak to wczoraj pisaleś obsral się przed Golowkinem :)
Szkoda, że niewielu lapie, że boks to na pierwszym miejscu biznes, a dopiero na drugim sportowa rywalizacja.
Jeżeli Kowaliew chce wielkich walk i wielkich pieniędzy to niech zmieni promotora lub stację telewizyjną. Jeżeli natomiast chce być dalej dymany i walczyć za drobne to niech pozostanie lojalny wobec Duvy i HBO. Fakty są takie, że cala czolówka pólciężkiej skupiona jest dzisiaj na SHOwtime. I nikt specjalnie dla kacapa nie będzie zmienial pracodawcy tylko po to, aby zawalczyć z Ruskim na HBO! A w tym co mówil ostatnio Stevenson po ostatniej walce Kowaliewa jest sporo prawdy, że "jest leszczem bez obrony". No leszczem to może nie jest, ale jego obrona jest mega dziurawa, a i szybkością nie powala.
Hopkinsa czeka dużo cięższa przeprawa z Kanadyjczykiem, aniżeli z Ruskim, który by pasowal stylowo 'Katowi'!
Każdy się boi Kowaliewa, każdy się boi Golowkina. Niektórym to już calkiem w glowach się poprzewracalo!!!
Boks zawodowy OD SAMEGO POCZĄTKU i ZAWSZE (!!!!) był przede wszystkim BIZNESEM. Zawodowcy ZAWSZE walczyli DLA PIENIĘDZY. Zresztą na walkach zarabiali nie tylko zawodnicy, ale także ich promotorzy, organizatorzy walk i bukmacherzy. PIENIĄDZE ZAWSZE BYŁY, SĄ I BĘDĄ podstawą tego BIZNESU. Także to, że jest kilka organizacji, z których każda ma swojego mistrza świadczy o tym, że mamy do czynienia z zarabianiem pieniędzy a nie ze sportem. Wynik sportowy to jedno, ale przede wszystkim musi się zgadzać kasa. Dlatego śmieszą mnie wszystkie lamenty nad tym, że nikt nie chce walczyć z biednym Pulewem. A po co. Ryzyko całkiem spore, a zarobki parszywe. Rynek bułgarski to żaden rynek. Dla Niemców jest obcym Bułgarem, a dla całej reszty świata jest drewnianym, nieciekawym osiłkiem, którego nie warto oglądać.
i co w zwiazku z tym???? ale sie popisales.....powtorzyles tylko to co pewien uzytkownik pisal z wielka natretnoscia przez kilka miesiecy
strasznie stracili w moich oczach gdy probowali sprzedac nokaut na maliku jako super bombe wildera
WBA uznała tytuł WBO jako mistrzostwo świata w 2001, WBC w 2004, IBF w 2007. Wcześniej WBO miała rangę obecnego IBO - niby kilku dobrych mistrzów ma, ale to nie jest tytuł najwyższego znaczenia.
@LegiaPany
Czy komuś się to podoba czy nie - Showtime rządzi w dzisiejszym boksie a ich gale są zdecydowanie najlepsze.
mnie bardziej podobaja sie gale hbo....maja tez ciekawszych zawodnikow provodnikov, marquez, alvarado pacman, rigo i garcia daja mi wiecej niz floyd, maidana, hopkins, broner i wilder
"Pascal? Po pierwsze oba knockdowny były po wyraźnych ciosach w tył głowy i nie powinno być żadnego liczenia, a po drugie Hopkins wstał po obu tych knockdownach w przeciągu dwóch-trzech sekund i ani przez chwilę nie był zamroczony."
Oba liczenia były prawidłowe, kłamco żerujący na ludzkiej niewiedzy. Zwłaszcza to przy linach, gdzie Hopkins dostał po prostu czysto w twarz.
Kovalev to koszmar dla Hopkinsa. Ten facet nokautuje z dwóch rąk i nokautuje ciosami, które optycznie wyglądają jak klepanie na punkty. Stevenson jest o wiele prostszy. Też bije mocno, ale widać z kilometra, że idzie petarda. Do tego bije mocno tylko jedną ręką.
Kovalev bije mocno, ale jednoczesnie punktuje, wyprowadza dużo ciosów. Może wygrać z Hopkinsem także na punkty. Stevenson się czai, przyspiesza tylko od czasu do czasu. Hopkins będzie miał czas by dychnąć, co w jego wieku jest kluczowe.
Reasumując, ze Stevensonem ma dość duże szanse. Co najmniej 50% przy uczciwym sędziowaniu. Z Kovalevem jego szanse nie są większe niż 20%.
4:22 - serio? serio mówisz, że to nie było w tym ciosu w tył głowy? Przecież to był cios wyprowadzony zza pleców Hopkinsa! Błagam...
12:22 - lewy prosty Pascala przestrzelony = lewy prosty Pascala przestrzelony = prawy prosty Pascala przestrzelony = lewy sierp Pascala zablokowany rękawicą (w locie) = Hopkins traci balans = będąc przekręconym w swoje lewo próbuje ustabilizować swoją pozycję idąc lewym barkiem do przodu = lewy sierp Pascala w tenże bark (a nie w twarz) = Hopkins traci stabilność = Hopkins wstaje w pół sekundy. W tym przypadku jestem gotów zgodzić się, że można tu było liczyć Amerykanina, aczkolwiek zagrożenia nokautem nie było tu absolutnie żadnego. Hopkins nie był zamroczony, Hopkins nie był zagrożony, Hopkins kontrolował wydarzenia na ringu przez resztę rundy.
Sama odwrotna pozycja Stevensona sprawia, że jest on trudniejszy dla Hopkinsa od Kowaliowa. Rosjanin też się "czai". Stoi z nogami w jednym miejscu po czym wyprowadza (z dużą częstotliwością i powtarzalnością) kombinacje składane z kilku/kilkunastu ciosów. Jak musi ganiać za defensywnym rywalem to skuteczność wyprowadzanych przez niego ciosów wynosi tyle ile skuteczność Shumenova z Hopkinsem (około 20%). A "Kat" wydłużając dystans i wykorzystując statystyczność Kowaliowa na nogach jest w stanie na tyle zwolnić tempo walki i uniknąć takiej ilości ciosów, że dotrwa do końca. Już Sillakh obrał taktykę wypunktowania Kowaliowa. Wygrał pierwszą rundę. Został znokautowany w drugiej. Ma jednak o wiele gorszą defensywę niż Hopkins. Znokautował go nie tylko Kowaliow, ale i Graczew. No i 7 cm przewagi zasięgu Hopkinsa nad Rosjaninem. To jak zaprezentuje się dany zawodnik zależy w dużej mierze od przeciwnika. Jak Stevenson walczył z Cloudem to wyprowadzał około 60-70 ciosów na rundę, zaś z defensywnie nastawionym Bellew już 30-40.
Wrzucaj linka!Czym się krępujesz!Dawaj czadu!