SZPILKA: NIE ZABOKSUJĘ W CZERWCU W RZESZOWIE
- Niestety nie dogadałem się z moimi promotorami i nie będę walczył w czerwcu w Rzeszowie - napisał na jednym z portali społecznościowych czołowy polski bokser wagi ciężkiej Artur Szpilka (16-1, 12 KO). Pięściarz z Wieliczki dodał, że jego najbliższy występ odbędzie najprawdopodobniej w listopadzie podczas gali w Krakowie. Niewykluczone, że w tym terminie skrzyżuje rękawice ze swoim niedoszłym rywalem z lutego 2013 roku, Krzysztofem Zimnochem. Pojedynek z białostoczaninem jest wyczekiwany przez wielu kibiców znad Wisły, a obaj panowie deklarują wielką chęć boksowania ze sobą.
- Następna planowana walka jest na listopad w Krakowie. Rywal nie jest jeszcze znany. Nadal pozostaję w ciągłym treningu, to najważniejsze, bo będzie czas na poprawienie obrony - powiedział Szpilka, który po raz ostatni raz do ringu wyszedł w styczniu tego roku, kiedy to w nowojorskiej MSG przegrał przed czasem z Bryantem Jenninsem.
Od kilku walk Szpilka daje jasno do zrozumienia, że nie chce bić się ze słabymi bokserami. W ostatnim czasie na łamach mediów stwierdził, że odpowiednim oponentem na jego powrót mógłby być były rywal Tomasza Adamka, Nagy Aguillera.
Hahaha,tak powiedział? Haha ,no to niezłe jaja...XD
Ma chłopak racje.Widać,że jest ambitny i z pomocnikami kucharzy walczyć nie chce.
PS: Cholernie się dziwię, że ktoś daje 100 tysi w dolarach za walkę kogoś takiego jak Szpila na HBO (nie obrażając Artura) widząc jego wcześniejsze walki. 20 lat temu nikt by nie dał takiemu "prospektowi" nawet 10 000 dolarów. Smutne.
No ambitny jest i to że nie chce walczyć z typowymi ogórkami to bardzo dobrze. Ale taki tekst o swoich pracodawcach to moim zdaniem gruba przesada ;) Jak coś to link do tego wywiadu
http://youtu.be/ojvZufADTXM?t=1m35s
Jeszcze Wlodarczyk moglby oczekiwac podobnych sum, wszak dzierzy - aktualnie jako jedyny Polak - tytul mistrza swiata. Diabolo jest jednak uksztaltowanym piesciarzem, a Szpilce, miedzy starciami z powazniejszymi rywalami, wciaz przydalyby sie 2-3 walki z tymi mniej wymagajacymi, celem eliminowania mankamentow, budowanie pewnosci siebie i szeroko rozumianego rozwoju. To nie jest zadne duszenie sie, ale optymalizacja procesu treningowego. W miare uplywu czasu bowiem, postepy dokonuja sie wolniej. Dla Szpilki natomiast, najlepszy czas na rozwoj jest wlasnie teraz. Fajnie, ze jest ambitny, fajnie, ze dazy do weryfikacji swoich umiejetnosci, ale w tym momencie, najmniej powinna absorbowac go perspektywa zarobionych pieniedzy.
Jesli wciaz jednak pragnie promowac sam siebie, to gratuluje Zimnochowi, bo lepszej okazji do ogrania Szpilki po prostu nie bedzie. Listopad, nowa hala w Krakowie, Git bez przetarcia. Choc Zimnoch tez powinien zaboksowac jeszcze w pierwszej polowie roku.
Szpilka powinien zalozyc z Bronerem klub "bylego samozwanczego mistrza swiata bez porazki" - poziom intelektualny tez oscyluje w tych samych granicach wiec na pewno dobrze by sie dogadali......Co do nazywania Szpilki "ambitnym" - to nie ambicja, to zwykla glupota.....
Szpilka jest tak głupi, że uwierzył w gadki o tym jaki jest wspaniały i gotowy na walki z najlepszymi, że nawet porażka z Jenningsem nie dała mu do myślenia ... Zresztą trudno wymagać umiejętności wyciągania wniosków od kogoś kto prezentuje poziom inteligencji ameby.
Dodatkowo zapewne uważa, że jako "samozwańczy mistrz świata" powinien walczyć za grube miliony ...
z drugiej strony tak długa przerwa w takim wieku jakim jest Szpilka to błąd
takich zawodników na poziomie Aguillery powinien mieć w ciągu roku dwóch żeby się rozwijać i poprawiać błędy
skoro są pogłoski o walce z Zimnochem to prawdopodobnie dlatego że ma on wiadome problemy zdrowotne i także będzie miał dłuższą przerwę a forma będzie stała pod znakiem zapytania
więc jak nie teraz to kiedy zrobić ,,walkę stulecia'' polskich prospektów HW ?:)
Jak na razie wszyscy pierdo.. o tym że Jenny to sredniak.
A Szpilka przegrał ze średniakiem, za moment ten sam Jannings ogra do zera totalnie przereklamowanego choć solidnego pereza i bedziecie pitolić jaki to on kozak.
Jak coś możecie mi wypominać bo twierdze że Perez przegra!!! I to ostro.
Jannings ogra do zera totalnie przereklamowanego choć solidnego pereza i bedziecie pitolić jaki to on kozak."
Co do tego to nikt powazny w branzy bokserskiej nie ma zadnych watpliwosci.
McCline, Mollo czy Minto to było za dużo?
P.S
"Bak" na konkurencji w zastępstwie dla Szpilki w Rzeszowie proponuje Opalacha. Ten to już do końca ochujał.
hehe czytalem wczoraj....gosciu jest wytrwaly :DDDDDDD
chciał Aguillere dostał Aguillere , i co ?
i g...o
we łbie się poprzewracało