LEAPAI: PRZYBYŁEM TU PO NOKAUT
Alex Leapai (30-4-3, 24 KO) przyleciał już do Niemiec, gdzie w sobotę zmierzy się z mistrzem świata federacji WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej, Władimirem Kliczko (61-3, 51 KO). We wtorek pięściarzy czeka konferencja prasowa, w środę pokażą się na otwartym treningu, a w piątek staną na wadze. W sobotni wieczór pozostaną już tylko oni dwaj, ring w Oberhausen i miejmy nadzieję wielkie emocje.
Noel Thornberry - trener i menadżer pretendenta w jednej osobie zapowiada, że jego podopieczny sprawi porównywalną sensację do tej, gdy James "Buster" Douglas zadał pierwszą porażkę w karierze Mike'a Tysona.
- Kliczko na pewno jest w pełni świadomy siły Alexa i nie zlekceważy go. Mimo wszystko wierzę, iż to jest przeznaczone mojemu chłopakowi. On sam zresztą jest o tym święcie przekonany. Moim zdaniem Alex ma odpowiedni styl by złamać Kliczkę - stwierdził Thornberry.
Leapai ostatni sparing stoczył w czwartek. Jak sam przyznał, podczas ciężkich przygotowań stracił sześć kilogramów i jest w doskonałej dyspozycji. To ma doprowadzić go do zdetronizowania króla z tronu wszechwag.
- To już dziesięć lat od kiedy ten facet piastuje tytuł mistrzowski i w zasadzie ani razu nie został mocno trafiony. Ale kiedy już poczuje co ja mam mu do zaoferowania, jego plan taktyczny będzie już nieaktualny. Nie przyjechaliśmy na pewno tu po zwycięstwo na punkty. Jesteśmy przecież w Niemczech, dlatego muszę znokautować Kliczkę. Jeśli tylko nadarzy się okazja, wykorzystam ją - odgraża się Leapai.
"Przybylem tu po nokaut" - a wszyscy mysleli ze sprobujesz wypunktowac robota Alex.....
Dokładnie tak samo myślę;]
Bojkot można by zrobić, sam mam polsat sport i wkurza mnie, że ostatnio boksu coraz mniej. Tylko czy byłoby tylu chętnych, by taka akcja poskutkowała i odbiła się większym echem w mediach ?
Co do walki Kliczki z Leapaim, to uważam, że przy dobrym sędziowaniu i mocnym ograniczaniu klinczy Alex miałby większe szanse na wygraną przez KO. A tak to będzie to zapewne kolejna nudna walka, Władymir będzie panicznie się bał półdystansu, a szkoda, bo dobry puncher mógłby go posadzić jakąś kombinacją chociażby np. Powietkin.
Dopóki Klinczko będzie miał zezwolenie na faule,dopóty nikt z nim nie ma szans...