CIEŚLAK: TRENUJĘ NAWET W WIELKANOC
Michał Cieślak spodziewa się trudnej przeprawy z Arturem Binkowskim, do jakiej dojdzie 26 kwietnia podczas „Wojak Boxing Night” w Legionowie, dlatego będzie trenował nawet w Wielkanoc. Transmisja z gali organizowanej przez Babilon Promotion&KnockOut Promotions w Polsacie Sport i kanale otwartym tej stacji.
- Binkowski ma swój wiek, ale to solidny zawodnik. Jeśli tak dobrze przygotowywał się w Kanadzie, tak jak ja tutaj na miejscu, to kibice zobaczą fajny pojedynek. Nie zamierzam go lekceważyć, bo w walce z Krzyśkiem Zimnochem pokazał, że potrafi boksować, tylko robię swoje – powiedział Michał.
Po raz pierwszy Cieślak będzie boksował w wadze ciężkiej. Limit w 6-rundowej walce z Binkowskim (16-4-3) został ustalony na 95 kg.
- Na tydzień przed walką spokojnie ważę 94-95 kg, nie muszę zbijać wagi, to dla mnie komfortowa sytuacja. Ale kolejne pojedynki będę toczył w cruiser, a dopiero jeśli osiągnę sukces w tej kategorii, przeniosę się do ciężkiej. Na wcześniejszych walkach ważyłem po 88-89 kg, a teraz jeszcze solidnie się wzmocniłem – mówi Cieślak. Jego celem jest piąte zwycięstwo w karierze i jednocześnie sprawienie sobie prezentu na 25 urodziny, które będzie obchodził w sobotę 19 kwietnia.
- Muszę być przygotowany na faule Binkowskiego, dlatego zamierzam być czujny i będę boksować w dystansie. Jestem bardzo zadowolony ze sparingów, ostatnie 3-4 miałem z Albertem Sosnowskim, a wcześniej z Darkiem Krasuskim i Bartkiem Krasuskim. Byłem też na sparingach w Husarii, gdzie miałem 6 rund, a zawodnicy się zmieniali. Fajnie wyszły te moje przygotowania – dodał.
Michał ma rekord 4-0. Wygrywał już z doświadczonymi pięściarzami jak Łukasz Zygmunt i Łukasz Rusiewicz. Dwie ostatnie walki stoczył z zawodnikami zagranicznymi.
- Spodziewam się trudnej przeprawy z Arturem, jednak nie uważam go za zawodnika lepszego od Rusiewicza. Wystarczy spojrzeć z kim walczył Łukasz. Jeśli nadarzy się szansa, to postaram się o wygraną przed czasem, nie będę czekał na sześć rund i zwycięstwa na punkty. Chcę się pokazać kibicom, dlatego o formę zadbam nawet w święta. Dziś jeszcze luźny sparing z Bartkiem Krasuskim, delikatne treningi w sobotę i niedzielę – mówi.
Na gali w Legionowie fani boksu zobaczą jeszcze trzy inne walki w wadze ciężkiej, z udziałem m.in. byłego mistrza świata Olivera McCalla (rewanż z Marcinem Rekowskim) orax byłego mistrza Europy oraz pretendenta do pasa WBC Alberta Sosnowskiego (z Włodzimierzem Letrem).
Niech zbiera doświadczenie w tej wadze i wygrywa.
Niech nie myśli o tytułach i przenosinach do kategorii ciężkiej,bo w ten sposób może tylko sobie zaszkodzić.Może kiedyś z tej mąki będzie dobry chleb.
Niech idzie śladem Włodarczyka.
powodzenia Michał
"kalkulatorska"? chłopie napisz własny słownik języka polskiego,albo skończ wreszcie chociaż jedną klasę podstawówki.
Niech zbiera doświadczenie w tej wadze i wygrywa.
Niech nie myśli o tytułach i przenosinach do kategorii ciężkiej,bo w ten sposób może tylko sobie zaszkodzić.Może kiedyś z tej mąki będzie dobry chleb.
Niech idzie śladem Włodarczyka. "
Trzeba czytac ze zrozumieniem. Michał tylko na tę walkę przechodzi tak jak by do ciężkiej czyli limitu 95kg, ale nadal zostaje w swojej cruiser. Dla mnie to najlepiej rokujący zawodnik w tej kategorii. Rośnie nam mistrz świata, oby więcej takich zawodników na polskich ringach.