CHISORA: ZNOKAUTUJĘ FURY'EGO W PIERWSZEJ RUNDZIE
Dereck Chisora (20-4, 13 KO) zapowiada, że jego rewanżowe starcie z Tysonem Furym (22-0, 16 KO), które odbędzie się 26 lipca w Manchesterze, nie potrwa długo.
- Nie będę płakać nad rozlanym mlekiem – powiedział „Del Boy”, odwołując się do pierwszej, przegranej na punkty walki z o pięć lat młodszym przeciwnikiem. - Patrzę w przyszłość. On mówi, że znokautuje mnie w piątej rundzie, ale sam zostanie znokautowany już w pierwszej.
Chisora i Fury po raz pierwszy spotkali się w ringu w lipcu 2011 roku. Walka trwała dwanaście rund i zakończyła się jednogłośnym zwycięstwem tego drugiego. Chisora przekonuje jednak, że od tego czasu poczynił duże postępy i jego rywal wkrótce odczuje to na własnej skórze.
Stawką lipcowego pojedynku będą pasy EBU i BBBofC w wadze ciężkiej.
Nie wiem jakim cudem Fury ma to wygrać. Jeżeli będzie w takiej farmie jak ostatnio to będzie ciekawie haha.
*
*
*
*
*
Tyson Fury spokojnie rozstrzela Chisorę. Dereck dostanie kilka razy w czapę i pójdzie spać - już widać jak reaguje na ciosy po wpierdzielu od Haye, kumulacji od Kliczki (tego lepszego, nie-klinczera) czy zebranych ciosach od Heleniusa. Tyson Fury jak dotąd nie pokazał na co go naprawdę stać. Jak ktoś sugeruje się walką z Cunninghamem czy tą ostatnią, w której Fury wyszedł sobie robić jaja, to naprawdę bardzo słabo musi czytać ten piękny sport jakim jest boks. Współczuję.
Tomasz niechce Cie obrazić ale pleciesz dużo głupot . Wspólczuję to Tobie ze albo jesteś trollem albo moze masz jakies kompleksy i tu wylewasz swoje brednie . nie wiem
*
*
*
*
*
Proszę wskazać w moim komentarzu jak to zgrabnie określiłeś "głupoty". Czy głupotą jest fakt, że Chisora przejawia oznaki rozbicia i mówiąc po boksersku "nie trzymania ciosu"? Czy głupotą jest to, że Chisora dostał wpierdziel od Haye, kumulację od Kliczki (tego lepszego, nie-klinczera), a może głupotą jest to, że mimo przegranej walki Helenius jednak włożył mu dużo mocnych ciosów? A może głupotą jest to, że Fury w ostatniej walce wyszedł nieprzygotowany do journeymana i zrobił szoł? Naprawdę nie dostrzegasz różnicy w przygotowanym i zdyscyplinowanym Furym od Johnsona, a tym który walczył z Abellem?
Głupoty? Nie sądzę.
zrobił show?Fury to nic specjalnego po prostu zwykły osiłek z słabym ciosem
*
*
*
*
*
Pewnie, że wyszedł zrobić szoł. Mówił do rywala w ringu w czasie walki, robił miny, wdawał się w wymiany i wyszedł przygotowany tak jakby trenował 3 dni, ważąc 12 kg więcej niż z Johnsonem. Fury do tej walki nie podszedł na poważnie i jeżeli tego nie widzicie, to Wasze zdolności analityczne lub wzrok nie mają się za dobrze.
Słaby cios? Powiedz to drogi kolego tym 16 z 22 rywali, których znokautował Tyson. Niechęć do tego zawodnika kompletnie przesłania Ci trzeźwość oceny jego możliwości.
nieistotne, który Fury wyjdzie czy ten od johnsona czy abella i tak chisora bedzie w stanie go pokonac;D
*
*
*
*
*
Bo? Bo tak uważa die i już? To nie jest żaden argument w dyskusji drogi kolego i tak to nie działa. Przykro mi.
Co nie zmienia faktu, że Fury jest faworytem w tym starciu, ale jak najbardziej w zasięgu Chisory.
Pewnie, dechy z gościem, który słynął z waty w CW o niczym nie świadczą.
*
*
*
*
*
Fury pojechał do Stanów sprzedać się w amerykańskiej telewizji, specjalnie dając taką walkę - czyli idąc na wymiany z Cunninghamem. Gdyby jabował i klinczował to by go kibice wygwizdali i tyle by zobaczył Ameryki jak nasz Władzio K. To, że Fury wszedł Cunninghamowi na cios życia zadany z kontry o niczym nie świadczy.
Widziałeś kiedyś Kliczkę z 12kg nadwagą?
*
*
*
*
*
Nie ma to żadnego znaczenia w walce z Chisorą, bo takiego Furego nie zobaczymy. Obejrzyj sobie wywiady z Furym jak wrócił z Belgii po obozie przygotowawczym pod Haye kiedy dowiedział się, że walka jest odwołana. Wyglądał jak szczypior, bo czuł respekt do rywala. Ja nie piszę o Furym jako przyszłym Mayweatherze czy Kliczce, a o zawodniku który rozbije rozbitego już Chisorę. To Ty się rozpędziłeś.
Tak orzekł Nietrzeźwy. Amen.
NietrzezwyTomasz - Dechy od Pajkica też o niczym nie świadczą :))). przy czym Cunningham przy Pajkicu to kopie jak koń ;))))))))))))))
*
*
*
*
*
Fury ze słabymi zawodnikami idzie na całość i robi widowisko. Do zawodników do których czuje respekt podchodzi inaczej i walczy zdyscyplinowane walki będąc uważnym w obronie. Tak samo robił sobie jaja w walce z Roganem, z którym przez cały dystans walczył jako mańkut. Chisora nie przewrócił go w 1 walce i nie przewróci teraz, a dodatkowo przy swoim rozbiciu nazjada ciosów i przegra przed czasem lub mocno poobijany wysoko na punkty. Nie ważne ile uśmieszków nawstawiasz droga Stonko.
Jakie rozbicie? Rozbity to jest Khan co leci co chwile na dechy albo jakiś Macco.
Poza tym Fury również nie jest zbyt odporny. Nie mówiąc, że jego psychika jest dosyć zachwiana.
Chisora lubi walczyć z większymi od siebie i to będzie jego atut w tej walce.
Do jakich zawodników Fury czuł respekt i walczył zdyscyplinowanie? Z Johnsonem? Czy z kim?
"Fury ze słabymi zawodnikami idzie na całość i robi widowisko"
A te widowisko polega na tym, że daje się posadzić na tyłku przez totalnych waciaków, którzy, jak to jakiś raper powiedział o Bradley'u, ale pasuje również w odniesieniu do tych panów nie umieliby zrzucić filiżanki ze stołu :-)
Good Job Fury.
Jakie rozbicie? Rozbity to jest Khan co leci co chwile na dechy albo jakiś Macco.
Poza tym Fury również nie jest zbyt odporny. Nie mówiąc, że jego psychika jest dosyć zachwiana.
Chisora lubi walczyć z większymi od siebie i to będzie jego atut w tej walce.
*
*
*
*
*
Khan nie jest rozbity, tylko szklany. To różnica. Chisora z kolei stał i oblizywał się po mocnych ciosach Heleniusa czy Kliczki, potem dość zaskakująco łatwo znokautował go Haye, mocno zranił Gerber i podłączył nawet Pala. Odporność Chisory to dzisiaj duża zagadka. Dlatego dostał słabiutko bijącego Scotta i Johnsona bo mogło być po walce z Furym przed walką z Furym.
w temacie tej walki mogę tylko dorzucić:
rzeczywiście, Dereck to nie ten sam zawodnik co sprzed walki z Kłyczko, odporność na ciosy spadła,nie wiem czy to już rozbicie ale widać to było i z Gerberem i z Palą,nokaut od Heya to inna sprawa,wiadomo jakim ciosem o dysponuje.
Fury nie ma szczęki z tytanu ale jest jak na swoje gabaryty szybki na nogach i sądzę że dzięki temu oraz zasięgowi spokojnie będzie trzymał Chisorę na dystans,punktując jak w ich pierwszej walce,nie pomoże niska waga Derecka.
Nie można się sugerować formą a raczej jej brakiem z pojedynku z Abellem, z takim rywalem nie musiał się wysilać.
Data: 17-04-2014 14:52:38
@NietrzezyTomasz - jak uważasz, że to był zaskakujący i łatwy nokaut Haye i jest oznaka rozbicia DelBoya to sory Cie bardzo, ale obiektywny nie jesteś.
Ten gość nigdy nie jest obiektywny. Do tego wciska w każdą wypowiedź te durne gwiazdki, po to, żeby tylko być widocznym.
Data: 17-04-2014 12:43:14
Nie wiem jakim cudem Fury ma to wygrać. Jeżeli będzie w takiej farmie jak ostatnio to będzie ciekawie haha.
Jeżeli dalej będzie taki zapuszczony, to pewnie przegra na punkty, tylko czy przypadkiem nie dostanie UD w postaci prezentu od sędziów?
Tutaj może być niespodzianka jak Fury zaliczy dechy bo coś mi się widzi że Chisiora podejdzie poważnie do tego pojedynku jak z Kliczko.
He he faktycznie NietrzezwyTomasz to Troll.
*
*
*
*
*
He he, a czy mógłbym prosić o przedstawienie argumentów popierających Twoje oskarżenia, He he?
"Fury ze słabymi zawodnikami idzie na całość i robi widowisko"
specjalnie dostaje po ryju i się przewraca żeby wszystkim było weselej!
na całość ze z słabymi to szedł Tyson(ten oryginalny) Bowe czy Frazier - z przeciwnika nie było co zbierać w max 2 rundy a i mordę mieli nietknięta !
A jakie ty masz argumenty?
Obserwuje ciebie od dawna i co temat to ci nic nie pasuje.
od Vitalija,niedużo ale trochę od Heleniusa i Nokaut od Heya to robi swoje
nie ma moim zdaniem tej odporności.
Fury raczej nie będzie pajacować w samej walce przed to napewno!!
jak będzie dobrze przygotowany chodzi o wager to wygra na punkty z Chisorą chociaż nokauty tu nie można wykluczyć i desek.
Walka zapowiada się ciekawie
Władimir nokautuje obu
a bardzo solidny Stiverne z mocnym ciosem nokatuje obu Pulew punktuję obu Angoli również Pereza widziałbym w roli faworyta z Angolami