ELLERBE: MAYWEATHER NIE WALCZYŁ JESZCZE Z TAKIM PUNCHEREM
Wieloletni doradca Floyda Mayweathera Jr (45-0, 26 KO) Leonard Ellerbe twierdzi, że siła najbliższego rywala niepokonanego Amerykanina Marcosa Maidany (35-3, 31 KO) będzie stanowić dla niego poważne zagrożenie.
„Money” skrzyżuje rękawice z Argentyńczykiem 3 maja. Eksperci nie dają Maidanie szans, a w ostatnich dniach medialną kampanię przeciwko temu pojedynkowi prowadził szef grupy Top Rank Bob Arum, stwierdzając, że „Chino” nie jest godnym rywalem dla Mayweathera i kibice powinni zbojkotować zbliżające się starcie. Ellerbe jest jednak innego zdania.
- Kiedy Maidana trafia, rani pięściarzy. Wystarczy spojrzeć na jego walkę z Bronerem. Już od drugiej rundy Broner był rozbity. Maidana to znakomity pięściarz i przygotowujemy się na twardy pojedynek. Ludzie lekko do tego podchodzą, ale Floyd bardzo ciężko trenuje, bo wie na co stać jego rywala. To będzie prawdziwa walka – stwierdził.
Mayweather boksował z wieloma mocno bijącymi zawodnikami, m.in. Diego Corralesem, Jose Luisem Castillo czy Shane’em Mosleyem, który nawet go zranił w walce w 2010 roku. Ellerbe przekonuje jednak, że Maidana wyróżnia się na tym tle.
- Uważam, że Floyd nie walczył jeszcze z takim puncherem. Maidana ma najwyższy procent nokautów. Nigdy nie był w nudnej walce – powiedział.
Stawką majowego pojedynku będą pasy WBC i WBA Super w wadze półśredniej.
Ta walka pewnie bedzie wygladac podobnie Maidanna do 4 bedzie mega sfrustrowany a do 8-10 sie wystrzela totalnie ;)
Przestan Leonard - z takim technicznym prymitywem jak Marcos to bedzie spacerek dla Floyda, cepy Maidany sa widoczne na kilometr, Mayweather bedzie go robil jak dzieciaka przez dwanascie rund ku uciesze tlumu a kazdy wynik inny niz deklasacja Maidany bedzie tu niespodzianką. Cenie Marcosa za walecznosc ale w tym pojedynku jest po prostu skazany na pozarcie, nie ma po prostu nic w swoim arsenale co mogloby choc na chwile zagrozic komus o klasie Floyda. Po paru rundach dojdzie frustracja spowodowana ciaglym pruciem powietrza a Maidana szybko zrozumie ze to nie o sile ciosu czy prymitywne "wywieranie presji" chodzi w rozgrywce na tym poziomie.
Mam tylko nadzieje ze Floyd go oszczedzi i calkowicie nie osmieszy na oczach tlumu bo jak wspomnialem wczesniej Maidane cenie i lubie.
Broner to przy Floydzie zwykly kelner wiec porownanie tez zupelnie nie na miejscu. Gdyby u bukmachera byl dostepny zaklad "deklasacja" obstawilbym to bez mrugniecia okiem......
jest wolny jak keczup Floyd go osmieszy
nie wierzę, że ani Orange ani Polsat nie wykupią praw do transmisji.
tzn. mam taką wielką nadzieję, że któraś z tych stacji to zrobi :-) ale nikt jeszcze nic nie zapowiadał a czasu do walki coraz mniej.
osobiście uwielbiam oglądać pokaz techniki Floyda i powolną deklasację jego rywali.
Maidana nie jest aż taki ograniczony jak może Ci się wydawać, jednak dla Floyda na pewno jest zbyt ograniczony, to fakt. zresztą kto nie jest?
Orange Sport
Troche przeceniasz tą siłe maidany. Mayweather walczył z większymi siłaczami i niemniejszymi puncherami, którzy też się o dziwo przykładają do treningu (alvarez, de la hoya, mosley cotto, ortiz). Maidana poza tym jest do naruszenia. Precyzja i całkiem niezły cios (troche wg mnie niedoceniany) mayweathera może wystarczyć by zrobić tko na maidanie. Jeśli nie wystarczy to mayweather w formie z ostatniej walki obskoczy go do zera
Masz jakieś info, że orange sport będzie transmitować galę czy sobie tylko gdybasz?
Amir Khan to jeździec bez głowy, ze szklanka gorszą niż Cunningham. Khan o mało co ze starym Julio Diazem nie przegrał. A ty piszesz o sprawieniu problemów Floydowi? Dla Floyda już nie ma wyzwań.
@JAx00
Przeczytałeś artykuł, który Ci podesłałem? Bo jakoś w tamtym temacie zamilkłeś. Dawaj następną walkę JMM vs Pac, której i tak nie obejrzysz tylko przeczytasz rezultat z boxreca.
Owszem, również nie uważam Maidany za pól-boga ale z kimś Floyd musi walczyć? Pokonał Alvareza (który miał Floyda znokałtować (jeżeli chcecie więcej info to wejdźcie w archiwum i zobaczcie te posty, 3 kliknięcia). Floydowi zostaje teraz tylko Khan (o ile nie padnie z Collazo), a potem? Kto wie.