WYGRANA BAJSANGUROWA, PORAŻKA UZELKOWA
Geard Ajetović (25-9-1, 12 KO) zapowiadał się swego czasu na doskonałego zawodnika. Zdobywał złoty medal mistrzostw Europy juniorów, był uczestnikiem igrzysk w Sydney, ale w gronie zawodowców poza szybkim nokautem nad świetnym Jacksonem Chanetem nie miał spektakularnych sukcesów. Kilka niespodzianek zdołał sprawić i jedną z nich sprawił w późny sobotni wieczór na Ukrainie, gdzie pokonał miejscowego osiłka, Wiaczesława Uzelkowa (30-4, 19 KO).
Po ośmiu zażartych rundach sędziowie niejednogłośnie opowiedzieli się za Serbem. Potem nastroje kibiców poprawił Zaurbek Bajsangurow (29-1, 21 KO). Rosjanin jeszcze półtora roku temu zasiadał na tronie federacji WBO kategorii junior średniej, lecz przez problemy zdrowotne i długą przerwę stracił swój tytuł. Rosjanin pomimo takiego rozbratu wrócił na ring z bardzo wymagającym rywalem - Guido Nicolasem Pitto (18-3, 7 KO), ale całkowicie go zdominował, stopując w ostatnich sekundach pojedynku.
Iago Kiladze (21-1, 14 KO) dobrymi sparingami zapracował nawet na krótki kontrakt ze stajnią Sauerland Event. Wszystko zatrzymał brutalny nokaut po prawym sierpie Youri Kalengi i Gruzin z ukraińskim paszportem do tej pory już nie występował. Dopiero w sobotnią noc wziął na odbudowanie Attilę Palko (17-12, 13 KO), którego zastopował w trzecim starciu.