STIVERNE: WYNIK BĘDZIE TAKI SAM
Jedni uważają, że gdyby nie kontuzja nosa Chris Arreola (36-3, 31 KO) pokonałby Bermane Stiverne'a (23-1-1, 20 KO), inni z kolei traktują to tylko jako zwykłą wymówkę. I właśnie takiego zdania jest sam Haitańczyk z kanadyjskim paszportem.
- Nie zamierzam szukać żadnych wymówek za przegraną ze Stiverne'em. Po prostu złapał mnie mocnym ciosem, złamał mi nim nos i miałem do końca ogromne problemy z oddychaniem. To odcięło mnie od prądu. Jestem typem zawodnika, który wywiera nieustanną presję, składa ciosy w kombinację kilku uderzeń, a po tym jak złamał mi nos nie mogłem już tego robić. Wszystko sprawiało mi ból - komentował jeszcze niedawno "Koszmar".
Amerykanin już kilka razy powtarzał, że "ma większe jaja" niż jego rywal. Bermane jednak twierdzi, że jest dużo lepszym bokserem i wynik ich walki za każdym razem będzie taki sam. To samo potwierdził w ostatnim wywiadzie.
WILDER: ZARÓWNO STIVERNE'A JAK I ARREOLĘ SKOŃCZĘ BARDZO SZYBKO >>>
- Tu nie chodzi o to, że on nie był za pierwszym razem w formie. Ja zawsze jestem w formie, a do tego mam większe umiejętności. Walczyłem na ringach całego świata, a ring wszędzie jest taki sam. Kiedy zabrzmi pierwszy gong zostaniemy tylko we dwójkę i wynik tej potyczki także będzie taki sam - zapewnia nieaktywny od blisko roku Stiverne.
Chris może jest trochę gorszym technicznie bokserem ale napewno nie jest wolniejszy od Stiverna i na 100% niema słabszego ciosu:-o
Chris mimo że przegrał z Tomkiem Adamkiem to jest Bardzo dobrym bokserem!.
Jest Bardzo twardy, agresywny i posiada Bardzo mocny cios:-o
Ja bym chciał żeby teraz to Arreola wygrał i żeby zawalczył z tym królem nokautu, czyli Deontayem Wilderem.
Myślę że taka walka była by WALKĄ roku;-)!
Ciekawe jakby Tomek wypadł w rewanżu?
Ja myślę że tym razem Chris by skończył Tomka max do 10 rundy.