SZEREMETA: JACKIEWICZ MOZE SIĘ ZDZIWIĆ
- W ogóle nie dopuszczam myśli o porażce z Jackiewiczem. Rafał może się zdziwić 26 kwietnia w Legionowie - mówi Kamil Szeremeta przed galą Wojak Boxing Night organizowaną przez Babilon Promotion&KnockOut Promotions. Transmisja w Polsacie Sport i kanale otwartym tej stacji.
- Jestem po sparingach z Pawłem Głażewskim, Robertem Świerzbińskim, Łukaszem Maćcem i Michałem Syrowatką, a czekają mnie jeszcze z Maćkiem Sulęckim, który fizycznie i pod względem stylu boksowania, zachowania w ringu najbardziej przypomina Rafała Jackiewicza. Póki co jestem zadowolony z przygotowań, nie mam żadnych kłopotów zdrowotnych - powiedział KamIL, który spotka się z Rafałem Jackiewiczem w umownym limicie -71 kg na dystansie ośmiu rund.
37-letni Rafał to były mistrz Europy zawodowców w wadze półśredniej i pretendent do tytułu mistrza świata IBF (przegrał ze Słoweńcem Janem Zaveckiem). W rekordzie ma 44 zwycięstwa, 11 porażek i 2 remisy. Szeremeta jest młodszy o 12 lat, ale ma ciekawą karierę amatorską za sobą. Zdobywał złote i srebrne medale mistrzostw Polski, w finale Turnieju Stamma 2010 pokonał dwukrotnego mistrza świata i późniejszego mistrza olimpijskiego Kazacha Seryka Sapijewa.
- Jeśli Rafał uważa, że moim jedynym autem będzie siła fizyczna, to jest w błędzie i się zdziwi w Legionowie. Mam więcej atutów niż sobie wyobraża. Do tego moja młodość, serce do walki i chęć wygrania z doświadczonym zawodnikiem. W ogóle nie biorę pod uwagę takiego scenariusza jak porażka z Jackiewiczem. A to czy on mnie lekceważy, czy też po prostu taki jest zawsze wyluzowany, to mnie nie interesuje – dodał Szeremeta. Białostoczanin zapewnia, że ma z góry ustalony plan na galę Wojak Boxing Night.
- Wchodzę, wygrywam i schodzę z ringu. Tak to będzie wyglądało. Nie chcę mówić teraz o słabych stronach mojego rywala, bo w jakim celu. Wszyscy zobaczą naszą walkę 26 kwietnia i przekonają się jak wykorzystałem – mówi Kamil.
Jackiewicz, który za kilka tygodni pożegna się z boksem i przeniesie do MMA zapowiada, że Szeremeta nie ma szans z nim wygrać na punkty.
- Nie ma co się napalać na nokaut, ale jak będzie okazja to postaram się ją wykorzystać. Jackiewicz to zawodnik boksujący asekuracyjnie, ze szczelną podwójną gardą, stosujący dużo kiwki. Mam już przygotowaną skuteczną taktykę. Jeśli chodzi o moje przygotowania, nie odprawiam jakiś modłów przed tą walką, po prostu normalnie się szykuję, nic nie zmieniam w treningach. Chcę wygrywać kolejne walki, wybić swoje nazwisko w pozytywnym świetle, a kiedyś założyć pas mistrza świata – dodał Kamil (6-0).