PACQUIAO: SIŁĘ BRADLEYA OCENIAM NA SZÓSTKĘ
Tim Bradley (31-0, 12 KO) zapowiedział, że jeżeli nadarzy się okazja, spróbuje znokautować Manny’ego Pacquiao (55-5-2, 38 KO), jednak Filipińczyk, który dobrze pamięta pierwszą walkę z Amerykaninem, nie spodziewa się, aby mógł on go chociażby zranić.
- Jego siłę oceniam na sześć w dziesięciostopniowej skali – powiedział.
„Pac Man” zdaje sobie jednak sprawę z tego, że czeka go trudna walka. Jednocześnie nie ukrywa, że stawał już w ringu przed większymi wyzwaniami.
- Nie powiedziałbym, że jest najlepszym rywalem z jakim boksowałem, ale na pewno jednym z najlepszych – stwierdził.
Po raz pierwszy Filipińczyk zmierzył się z Bradleyem w czerwcu 2012 roku. Przegrał na punkty, chociaż zdecydowana większość ekspertów widziała jego wyraźne zwycięstwo.
- Nie obchodzi mnie cała ta sprawa. Zawsze ufam sędziom. Nie lubię narzekać. Muszę zaakceptować to, co stało się w naszej pierwszej walce. Nie ma co się użalać – powiedział.
Pojedynek Pacquiao vs Bradley II odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę w MGM Grand w Las Vegas. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport.
Do konca panowania wasatego pseudo mistrza pozostalo: 2dni, 10 godzin, 29 minut i 5 sek, 4 sek, 3sek.........
Może będzie remis,bo Bradley uderzy z "dyniacza".:P
jesli nawet Pac go pokona to i tak Bradley jest w scislej czolowce. zobacz kogo na ma rozkladzie. przykladowo marqueza ktory ostatnio uspil pacmana, dziekuje zegnam
mam nadzieje ze zdajesz sobie sprawe ze styl robi walke , Bradley nigdy nie był w czolowce p4p
wałek z Paciem , mordega z Prowodnikowem i wypunktowanie dziadka JMM ma dac takie miejsce ? ( nie wspomne ze nizej spierdalał przed Khanem )
Mam nadzieję, że po walce się zdziwisz. Bradley jest mocny i nie ma co tego podważać.
nie zrozum mnie źle , Braldey to czołowka polsredniej bez 2 zdan ale pzrez chwile w swoim mniemaniu i wielu kibiców urosół do czołowki p4p na ktora nie zasluguje moim zdaniem
Pac , past prime Pac wypunktował go wyraznie w 1 walce , teraz innego wyniku nie widze
Ma już 31 lat, Prosty jak cep acz bojowy Provodnikow omal go nie zabił i tylko cud i silna wola pozwoliła mu ledwo ledwo wygrać, Z 40 letnim Marquezem rodem z piórkowej również wygrał zaledwie dwoma punktami. no i z Manny przegrał.
A Manny - z Bradleyem wygrał wyraźnie do czasu KO prowadził najlepszą walkę z Marquezem (choć nie uznaję tego za Lucky punch), Riosa ojebał do zera jak kiedyś Margaritto a że walczył trochę ostrożnie to może i dobrze.
- to było pół żartem pół serio a teraz poważniej-
Ma 35 lat i wielu bokserów się w tym wieku kończy! ale na razie tego tak bardzo nie widać. Floyd podobnie okazywał już oznaki "starości" np w walce z Oscarem, Judach, Cotto a tu nagle ogrywał młodego byka do jednej mordy.
Jak będzie z Manny nie wiem - ale sądzę że wygra.
nie liczy się właściwie styl w jakim się wygrało tak więc jeśli bokser 1 wyga z 3 bokserami klasy b ledwo ledwo - będzie wyżej niż ten co rozniesie w pył dwóch klasy b i przegra jednym punktem z bokserem klasy A.
Najbardziej przereklamowani bokserzy P4P - to Marquez - juz od męki z Katsidsem, Bradley 3 ostatnie walki wygrane cudem, o piczy włos czy przez wał. Garcia wszystkie ważne walki wygrane ledwo ledwo, niczym nie wyróżnia się z czołówki swojej wagi poza solidnością i trochę fartem.
Gdyby zrównać wagą wszystkich bokserów - to Rigondeaoux deklasuje i ośmiesz Dannego Garcię, Bradleya i Marqueza a Mikey Garcia konczy z nimi przed czasem, (a są to bokserzy niżej w P4P) a pewnie i wygrytwają z nimi tacy jak Lara i Andrade którzy na razie jeszcze nie marzą o 4p4...a może nawet Trout
Gdyby zrównać wagą wszystkich bokserów to Rigondeaoux deklasuje i ośmiesza wszystkich po kolei, z Mayweatherem prawdopodobnie tez wygrywa (na punkty).......