FROCH: CZUJĘ SIĘ JAK PRZED WALKĄ Z BUTE
George Groves (19-1, 15 KO) twierdzi, że Carl Froch (32-2, 23 KO) obawia się rewanżowej walki do tego stopnia, że nie potrafi spojrzeć rywalowi prosto w oczy. Jeżeli to prawda, to "Kobra" świetnie się z tym kryje, bo z jego ostatniej wypowiedzi wynika, że nie może doczekać się chwili, kiedy w końcu uciszy gadatliwego pretendenta.
- Jestem teraz w bardzo dobrym miejscu. Nie czułem się tak od walki z Lucianem Bute. Różnica polega na tym, że tym razem trenuję jak pretendent, a nie jak mistrz. Jest we mnie ogień, którego zabrakło przed pierwszym pojedynkiem z Grovesem - zapewnia 36-letni Froch.
GROVES: FROCH WALCZY Z DEMONAMI >>>
- Niezależnie od tego, co sobie mówi George Groves, to ja wygrałem pierwszą walkę. Tym razem nie będzie żadnych dyskusji. Poprzednio rozbiłem go w ciągu dwóch rund, gdy tylko podkręciłem tempo, a to była najgorsza możliwa wersja mnie. Przygotowania są bardzo intensywne i moje ciało cierpi, ale to się opłaci - dodaje "Kobra".
Pojedynek odbędzie się 31 maja na stadionie Wembley w Londynie. To największa walka w historii Wielkiej Brytanii - obejrzy ją na żywo ponad 80 tysięcy kibiców. W stawce znajdą się należące do Frocha tytuły mistrza świata federacji IBF i WBA Super w wadze super średniej.