CLOTTEY ZDEKLASOWAŁ MUNDINE, WPADKA PITTA
Redakcja, Informacja własna
2014-04-09
Joshua Clottey (38-4, 22 KO) od czasu porażki w fatalnym stylu z Mannym Pacquiao - czyli od czterech lat, był skazany na niebyt. Zbojkotowały go największe stacje, ale dostał dziś drugą szansę i ją wykorzystał, wygrywając chyba jednak niespodziewanie z Anthonym Mundine (46-6, 27 KO).
Pierwsze dwie rundy były jeszcze wyrównane, ale od trzeciej zaczęła się istna deklasacja. Mundine aż pięciokrotnie zapoznał się z matą ringu! Nic więc dziwnego, że po ostatnim gongu sędziowie wysoko punktowali przewagę Ghańczyka - 116:108, 115:109 oraz 117:108.
Wcześniej również zaskakującą porażkę w kategorii cruiser zanotował Brad Pitt (15-1, 12 KO), który przegrał przez TKO w czwartej rundzie ze swoim rodakiem, Davidem Alouą (11-1, 8 KO).
Ja tam walkę z PM pamiętam jako popis odporności okraszony podbródkami które wstrząsnęły Pakulcem.
szczeka juz sie ta sama jak w czasach filmu "snatch" wiec jego taktyka zeby "zmeczyc" oponenta jego wlasymi ciosami nie poskutkowala.... :P
Mundine to większy krzykacz niż bokser, a o jego planach walki z Mayweatherem słyszałem już kilka lat temu.
Clottey natomiast jest bardzo twardy, silny i dobry technicznie, ale popadł w niebyt po kompromitacji z Pacmanem.
Co do Pitta, to gość to zwykły osiłek z mizerną techniką. Mówię oczywiście o tym australijczyku :)
Możecie wrzucić tutaj tą walkę? jeżeli oczywiście istnieje tak możliwość ;)