ROACH: BRADLEY NIE MA CIOSU, ALE ZA TO JEST TWARDY
Redakcja, Manila Bulletin
2014-04-06
Freddie Roach kompletnie nie obawia się nokautu na swoim podopiecznym w walce z Timothym Bradleyem (31-0, 12 KO). Nieco ponad rok temu Manny Pacquiao (55-5-2, 38 KO) został ciężko znokautowany i istnieje obawa, że jego szczęka jest naruszona, ale Amerykanin nie słynie z mocnego ciosu, dlatego obóz "Pacmana" zachowuje pełen spokój.
MANNY PACQUIAO STRACIŁ GŁÓD? >>>
- Bradley nie umie mocno uderzyć żadną z rąk. Mógłby spróbować kopnąć Pacquiao, jeśli chce. Manny zmusi go do walki w każdej minucie każdej rundy i nie wydaje mi się, by Bradley był w stanie to znieść. Muszę jednak przyznać, że Bradley jest twardy. To jeden z najtwardszych gości - mówi Roach.
Duzo znanych nazwisk ma lub mialo te pasy w posiadaniu.
Wladek, Golovkin, Pascal, Mares, Dawson, Lewi, Marquez, Adamek, Donaire, Pacquiao, Hatton, Tarver itd....
Dla mnie jest OK. Ma prestiz :)
Taki prestiż że Fonfara wolał z niego zrezygnowac i walczyć z Campillo o nic :D Jeżeli Fonfara który wcześniej nie osiągnął nic ten pasek zostawił to raczej jego prestiż jest nadal niski
Uważam, że Pacman wygra, ale nie skreślam nigdy Bradleya. Prezentuje się świetnie i jakby troszke na masie mięśniowej.
Jest dobrze przygotowany, jak będzie szybki może napsuć Mannemu krwii. Nie mogę się doczekać :)