CULCAY WYGRAŁ, ALE NIE ZACHWYCIŁ
Jack Culcay (17-1, 10 KO) dopisał do swojego rekordu kolejne zwycięstwo, jednak przeciwko przeciętnemu Salimowi Larbi (19-5-2, 7 KO) on sam zaprezentował się co najwyżej przeciętnie.
Niemiec jak zwykle był niższy od rywala, ale i szybszy, więc robił to z czego jest kibicom doskonale znany. Skracał dystans i po doskoku bił po dole, bądź po przepuszczeniu akcji rywala kontrował prawą ręką. Dobrze pracował na nogach, lecz w jego boksie brakowało trochę błysku. Tylko w jedenastej rundzie na moment przyspieszył, zadał kilka dłuższych kombinacji, ale większej krzywdy przeciwnikowi nie zrobił. Po ostatnim gongu wszyscy sędziowie - z naszym Leszkiem Jankowiakiem włącznie, zgodnie typowali przewagę "Złotego Jacka" 117:111. Tym samym Niemiec obronił interkontynentalny pas federacji WBA kategorii junior średniej.