KARMAZIN: POWIETKIN POWINIEN ZEJŚĆ DO KATEGORII CRUISER
Roman Karmazin to były mistrz świata kategorii junior średniej, który ponad dwa lata temu zawiesił rękawice na kołku. Rosjanin w najnowszym wywiadzie trochę niespodziewanie namawia swojego rodaka - Aleksandra Powietkina (26-1, 18 KO), do zbicia ponad dziesięciu kilogramów do limitu wagi cruiser.
Przypomnijmy, iż "Sasza" to były mistrz świata, Europy i olimpijski z ringów amatorskich. Wszystkie te tytułu zdobył w wadze super ciężkiej. Od ponad dekady waży więc powyżej stu kilogramów. Już jako zawodowiec sięgnął po pas federacji WBA w wersji Regular, który obronił czterokrotnie, między innymi kosztem naszego Andrzeja Wawrzyka (TKO 3). Ale stracił wszystko na początku października, ulegając po raz pierwszy od bardzo dawna z Władimirem Kliczko wysoko na punkty. Był wtedy w wyśmienitej formie, a i tak wskazówka na wadze pokazała ponad 102 kilogramy. Mimo wszystko Karmazin uważa, że Powietkina stać na zejście do niższej kategorii, gdzie górny limit wynosi 90,7 kg.
- Aleksander jest po prostu zbyt mały na obecną wagę ciężką. Jest wielkim wojownikiem, posiada wspaniałe umiejętności, lecz zdecydowanie większe szanse na odzyskanie tytuły miałby w kategorii cruiser - powiedział Karmazin.
Tymczasem Powietkin został wyznaczony przez federację WBA do walki o wakujący pas w wersji Regular z niepokonanym Luisem Ortizem (21-0, 18 KO), który przedwczoraj zdemolował w dobrym stylu doświadczonego Monte Barretta.
Wraz z końcem minionego roku Powietkinowi wygasł długi kontrakt ze stajnią Sauerland Event. Rosjanin związał się umową z milionerem Andriejem Riabińskim, który wyłożył ponad 23 miliony dolarów na organizację jego walki z Kliczko. Wstępnie mówiło się, że obaj panowie rozpoczną współpracę majową galą, jednak póki co nie wiadomo nic konkretnego. Możliwe więc, że Riabiński będzie negocjował walkę z promującą Ortiza grupą Golden Boy Promotions. Bo nie wydaje się, by ktokolwiek z otoczenia Powietkina brał pod uwagę wskazówki Karmazina i próbował namówić "Saszę" na tak drastyczną zmianę i zbijanie tylu kilogramów.
same tłuściochy
otłuszczeni cruiser
Top 15 HW (boxrec)
1. Kliczko - atleta
2. Pulew - spaślak
3. Fury - Prędzej atleta niż spaślak
4. Glazkow - Raczej Atleta
5. Chisora - Typowy Cięzki, Ani atleta ani spaślak..
6. Arreola - Spaślak
7. Wilder - Atleta
8. Stiverne - Typowy ciężki, ani atleta ani spaślak
9. Thompson - Naturalny ciężki, ale ostatnio trochę przypasiony..
10. Povietkin - Typowy Cieżki, ani atleta, ani spaślak..
11. Adamek - Nadmuchany Cruiser
12. Solis - Spaślak, do tego leniwy..
13. Cunningham - Atleta, ale z wagi cruiser
14. Hammer - Typowy Ciezki, ani atleta, ani spaślak.
15. Andy Ruiz jr. - Spaślak
Pulew ma 194 cm i jego optimum to 105 kg , przy 110 też nie wygląda źle .
Stiverne ma 188 cm , waży 102 kg, i wisi mu brzuch jak cholera , po zbiciu podejrzewam , że ocierał by się o wagę cruiser
stiverne 188 :) hahhaa no to chyba arreola ma tyle co wlad :)
Moim zdaniem lepiej podnieść wagę w Cruiser do 105 kg
Moim zdaniem lepiej podnieść wagę w Cruiser do 105 kg
No nie wiem. Tego nikt nie sprawdzi jak zachowałby się Tyson z 1984 w walce z Vitalijem z 2011. Tak samo jak nikt nie sprawdzi czy lepszy był Pele, Maradaona czy Messi. Mówimy o tym co jest teraz, dzisiaj. A jednak kilogramy są ważne. Tacy wielcy mistrzowie jak Muhhamad Ali czy Rocky Marcianobyli mniejsi i lżejsi niż obecni mali ciężcy tacy jak Adamek czy Haye.
Skoro liczą się umiejętności, to dlaczego nikt nie pomyśli o walce Maywethera z Cunninghamem albo Łomaczenki z Kowaliewem? Niech udowodnią swoją wielkość i umiejętności. Przecież wzrost i waga nie mają znaczenia.
Nie wiem co by bylo Tyson vs Vit..Pisalem o Wladku a to zupelnie inny bokser..
Warunki fizyczne oczywiscie sa wazne..ale gdy naprzeciwko faceta 120 kg stanie facet 95 kg ale majacy czym uderzyc i szybki to nie ma mowy o dysproporcjach w stylu Uss vs Floyd ..
Wlad ma warunki typu wzrost, sile zasieg i z nich umiejetnie korzysta..Mniejszy bokser ma inne atuty..zwrotnosc, szybkosc, dynamike..