CHAMBERS PRAWDOPODOBNIE Z INNYM RYWALEM
Eddie Chambers (37-4, 19 KO), który w sobotę zastopował Tomasa Mrazka, kolejną walkę stoczy już 12 kwietnia. Wszystko wskazuje jednak na to, że jego rywalem nie będzie, jak zapowiadano, Ian Lewison (8-2-1, 5 KO). Brytyjczyk doznał kontuzji i promotorzy szukają odpowiedniego zastępstwa.
W 2010 roku Chambers boksował z Władimirem Kliczką o pasy IBF, WBO i IBO w wadze ciężkiej. Został znokautowany przez Ukraińca, a ponad dwa lata później przegrał – niesłusznie, jak do dziś utrzymuje – na punkty z Tomaszem Adamkiem. Po tych porażkach zmienił kategorię na junior ciężką, ale już w pierwszym pojedynku uległ niespodziewanie Thabiowi Mchunu.
Po tej krótkiej przygodzie w cruiser „Szybki” ponownie postanowił spróbować swoich sił w królewskiej kategorii. Zmienił trenera, związał się z Team Fury, co oznacza, że będzie boksować głównie w Wielkiej Brytanii. Po raz kolejny już za niespełna dwa tygodnie na gali w Londynie.
Koleś ma parę walk jeszcze do ogarnięcia, mnie interesowały by wali ze Stiwernem i z Araollą
Rewanż z Powietkinem?
Masakra by była jak się okaże że Edgar jest nr2 w ciężkiej a paru Junior ociężałych z nim by wygrało;D