KHAN: W PÓŁŚREDNIEJ BĘDĘ SILNIEJSZY
Mało kto wierzy w to, że Amir Khan (28-3, 19 KO) będzie jeszcze w stanie wrócić na szczyt i to w bardzo mocno obsadzonej kategorii półśredniej, gdzie wprost roi się od gwiazd (Mayweather, Pacquiao, Bradley, Marquez), które i tak czują na plecach oddech kolejnych mocnych zawodników (Thurman, Guerrero, Malignaggi, Maidana, Brook, Porter i Alexander).
Brytyjczyk przekonuje jednak, że jego ostatnie gorsze występy były spowodowane problemami z robieniem limitu 140 funtów i w wyższej kategorii "King" znów ma się poczuć jak ryba w wodzie. 3 maja na gali Mayweather-Maidana w Las Vegas Amira przetestuje twardy i bardzo niewygodny Luis Collazo (35-5, 18 KO), który w styczniu efektownie znokautował Victora Ortiza (29-5-2, 22 KO), być może kończąc jego przygodę z boksem zawodowym.
COLLAZO: KHAN MNIE NIE DOCENIA >>>
- To tak naprawdę moja pierwsza walka w wadze półśredniej, jestem podekscytowany. Wierzę, że to będzie moja kategoria na lata. Po starciu z Judah miałem ogromne problemy z robieniem limitu wagi junior półśredniej. Jestem duży i wysoki, nawet w półśredniej tak będzie. Na Collazo muszę być w 100% gotowy. Wierzę, że w limicie 147 funtów będę mocniejszy. Czuję to nawet w większych rękawicach podczas sparingów. Jestem silniejszy, moje ciosy ważą więcej. Zbijanie wagi mnie osłabiało. Teraz nie będę musiał się zabijać, żeby robić limit i zobaczycie w ringu innego Amira Khana - zapewnia były mistrz świata kategorii junior półśredniej.
"KHAN: W PÓŁŚREDNIEJ BĘDĘ JESZCZE ŚMIESZNIEJSZY"
Rzeczywiście jest się z czego śmiać. 27 lat, były zunifikowany mistrz junior półśredniej WBA IBF. Na rozkładzie Barrera, Kotelnik, Malignaggi, Maidana, McCloskey, Judah, Molina i Diaz. Porażki z Prescottem, Garcia i Petersonem. Znajdź mi boksera równie odważnie prowadzonego w dzisiejszych czasach. Już to mówiłem, chciałbym jednego polskigo boksera który jest tak "smieszny" jak Khan
osobiscie uwazam ze w wyzszej wadze moze miec wieksze problemy z przeciwnikami ktorzy chetnie przetestuja jego raczej slaba szczenke aczkolwiek moze faktycznie zbijanie mu nie sluzylo.
przekonamy sie niedlugo.
Jak jest tak świetnie prowadzony to niech przestanie wygadywać bzdury i niech robi to co do niego należy. Uważam, że teraz to sam siebie prowadzi tylko przy tym stracił kontakt z rzeczywistością. Ostatnimi czasy ma tendencje spadkową, ale nadrabia robiąc za komika. Powinien wziąć przykład z Marcosa.