RODZINA ABDUSALAMOWA POZYWA KONKRETNE OSOBY
Przedwczoraj Magomed Abdusalamow (18-1, 18 KO) obchodził 33. urodziny. Ale nie hucznie, bo od czasu listopadowej walki z Mike'em Perezem jest... potocznie, trochę brzydko mówiąc "roślinką". Co prawda wybudzono go ze śpiączki, jednak prawie w ogóle nie reaguje on na bodźce zewnętrzne. Teraz jego rodzina pozywa ludzi związanych z Komisją Sportową Stanu Nowy Jork za rażące zaniedbania, a także błędy lekarskie.
Rosyjski gladiator dopiero po północy został odwieziony taksówką do szpitala oddalonego o 25 przecznic od hali. Wcześniej - tuż po walce, badał go lekarz stanowy, jednak nie dopatrzył się żadnych zagrożeń, pomimo iż pięściarz narzekał na ból głowy. W szpitalu po dokładnym przebadaniu okazało się, że ma obrzęk mózgu i natychmiast poddano go operacji, po której przebywał w śpiączce przez kilka tygodni.
Magomed na niektóre bodźce zaczyna reagować, lecz zdaniem lekarzy nie tylko nigdy nie będzie chodził, ale nawet nie będzie mówić. Ci sami specjaliści alarmują, że jeśli zawodnik po zejściu z ringu przejawia jakiekolwiek oznaki bólu głowy czy wymiotuje, absolutnym obowiązkiem organizatorów jest ekspresowe przewiezienie takiego boksera do najbliższego szpitala. Abdusalamow natomiast pomimo szycia w szatni łuku brwiowego i szybko zdiagnozowanego złamania kości twarzy, do szpitala nie został przetransportowany. Gdy natomiast uskarżał się na ból głowy miał usłyszeć by... odczekać dwa dni i wtedy się zobaczy.
Rodzina pozywa kilka osób - są to Barry Jordan, Avery Browne, Anthony Curreri, Osric King oraz Gerard Varlotta.
- To co oni zrobili, a w zasadzie czego nie zrobili, było skandaliczne - powiedział adwokat reprezentujący rodzinę zawodnika, Paul Edelstein. - Wolałbym pozwać bezpośrednio Komisję Sportową, ale nie możemy. Pozywamy więc konkretnych lekarzy - dodał.
Przypomnijmy, że pierwotnie rodzina pozwała Komisję Sportową na 100 milionów dolarów, jednak teraz za namową adwokata oskarżenie skoncentruje się na poszczególnych osobach.
Mam nadzieje, że Mago się jednak kiedyś pozbiera. Niejednemu lekarze odbierali już nadzieję, a potem zdarzały się różne rzeczy.
Dokładnie tak. Za coś chyba pieniądze biorą ...
w Sumię walka nie była aż tak jednostronna Mago przegrywał ale też pare razy trafiał Pereza!
Mylisz się kolego. Od tego jest lekarz.
To jest tragiczna sytuacja dla rodziny i nic dobrego dla tej dyscypliny, ale nie popadajmy w jakąś paranoję. Rozumiem jakby to się stało 15-latkowi, który sam za siebie nie odpowiada i był pod opieką tych lekarzy, ale żeby pozywać lekarzy za to, że dorosły i w pełni świadomy ryzyka jakie niesie za sobą walka w ringu człowiek wychodzi do niego nie umiejąc się bronić i zbierając wszystko na głowę? To wygląda tak jakby lekarze mieli teraz ponosić odpowiedzialność za brak umiejętności Magomeda. Do tego jeszcze te 100 milionów wyssane w ogóle z palca. To jest szukanie na siłę winnych podczas gdy jedynymi winnymi są Magomed za swoją głupotę w ringu i jego team za niewyszkolenie go w obronie. Robią z tej całej sytuacji coś w stylu "opiekunka nie przypilnowała rocznego dziecka i spadło ze schodów". Wszystko fajnie, tylko że Magomed nie ma 1 roku i to on za siebie odpowiada a nie lekarze za niego.
Nawet ja nie będąc lekarzem wiem i to bez "prześwietlenia głowy lampką z biurka" lub "rezonansu", że ból głowy i wymioty po urazie są bardzo niepokojącym objawem i mogą wskazywać na wstrząśnienie lub wstrząs mózgu lub jakikolwiek inny uraz, więc lekarz tym bardziej powinien to wiedzieć.
I nieważne czy ktoś jest dorosły czy nie: w takiej sytuacji trzeba "ekspresowo przewieźć taką osobę do najbliższego szpitala".
"Za co oni właściwie chcą pozwać tych lekarzy?" - za rażące zaniedbanie i błędy lekarskie.
"Wszystko fajnie, tylko że Magomed nie ma 1 roku i to on za siebie odpowiada a nie lekarze za niego." - Wszystko fajnie, tylko że to kolejny chybiony argument. Wytłumacz mi w takim razie po co jest lekarz przy ringu skoro chyba wszyscy wiedzą, że do ringu wchodzi dwóch dorosłych facetów, a nie dzieci?
Najszybsze warzywo na świecie?
Michael Schumacher
Nic nie napiszę, bo nie ma tak wulgarnych słów, jakie by do nich pasowały.
Sorry, ale to bardzo niesmaczy żart ...
Kolego a koszykówka to nie kontaktowy sport??? Proszę cię ...
to teraz dla odmiany posmiejmy się z hipotetycznej sytuacji, gdy twoje dzieci są w stanie wegetatywnym. prawda, że zabawne?
podsumowując, jesteś najzwyklejszym debilem.
zdrowy , boli z nerwów , USG 2 dni pózniej prywatnie i jednak zdrowy nie jestem...
Oczywiście ze Mago od razu po walce powinnien zostać przewieziony do szpitala , podobnie Perez , ile bomb trzeba przyjąć żeby debil przy ringu zrozumiał ? Co za problem po każdej walce zrobić rutynowe badania , przecież walczą ubezpieczeni sportowcy ?
Rodzina ma absolutna racje
Czytałem srajdku mój drugi post? Oczywiście, że nie. Pchał się do ringu, ryzykował, wiedział jak może się to skończyć, no to ma. Przykre, ale ryzyko znał. Schumacher to samo.
Poza tym żebyś nie popuścił w spodnie, może zaopatrz się w maść na ból dupy. Aż łzy napłynęły mi do oczu na myśl o dzieciach roślinkach. Cóż za pokłady empatii - godne pozazdroszczenia. Jesteś cham i prostak, więc napiszę ci krótko w twoim stylu - pier*ol się.
Ten kto widział walke wie ze przez 10 rund byla po pierwsze wyrownana po drugie to Mago był caly czas stroną atakujacą po trzecie pomimo inkasowania bomb nie byl ani razu powaznie zagrozony nockdownem...
miał kontuzje ale przeciez to boks... więc przesłanek nie bylo żadnych zeby walke zatrzymac... a po walce no cóż trzyma adrenalina jeszcze dlugo a bol glowy przy kontuzji i po takiej walce nie jest raczej niczym nadzwyczajnym... po prostu nieszczesliwy wypadek, szkoda Magomeda bo dali świetną walkę
Boks to nie szachy czy warcaby. Niby bezpieczeństwo bokserów wzrosło wraz z rozwojem nauki i techniki, ale jednak człowiek jest tylko człowiekiem i nie jest zbudowany z włókna węglowodanowego i nie ma płyty głównej zamiast mózgu. Takie walki, takie efekty po walkach przypominają Nam, że boks to jednak niebezpieczny sport i traktowanie go jako przyjemność i hobby przez bokserów osobiście traktuję jako coś odważnego. Bo jeżeli jest to tylko forma pracy i odbicia się od dna życiowego to już bardziej jest to do zaakceptowania.
Oby Mago odzyskał jak najwięcej sprawności. Oby takich sytuacji było jak najmniej.
żaden twój kolejny, chocby najdłuższy, post nie zmieni faktu, że jesteś debilem.
i nie napinaj się tak, weź głęboki oddech, i takie tam...
@Cut, cicho bądź, bo zaraz się dowiesz, żeś pi.da, i się na żartach nie znasz. wiesz, tu są same twardziele, i wgl.