ZDJĘCIE DNIA: FONFARA I STEVENSON OKO W OKO
Redakcja, GYM
2014-03-27
Dziś w Kanadzie odbyła się pierwsza konferencja prasowa promująca walkę Andrzeja Fonfary (25-2, 15 KO) o mistrzostwo świata wagi półciężkiej federacji WBC z panującym na tronie Adonisem Stevensonem (23-1, 20 KO).
Było miło i kulturalnie, ale gdy panowie spojrzeli sobie głęboko w oczy obrońca tytułu nawiązując do przydomku naszego rodaka zaczepił go słowami "Ty jesteś Polskim Księciem, zaś ja jestem Królem". Andrzej szybko ripostował "Królem zostanę 24 maja".
Przypomnijmy, iż Polak za ten pojedynek dostanie ponad 300 tysięcy dolarów, a w Ameryce zostanie on pokazany na antenie stacji Showtime.
Niesttey widze predzej czy pozniej deski w tej walce :( Polaka
Andrzej jest większy i 10 lat młodszy... a i w przeciwieństwie do naszego świętego z Gilowic potrafi uderzyć co daje jakieś złudne nadzieje na KO. Oczywiście szanse Andrzeja to dla mnie gdzieś między 1-7a 1-10.ale takie rzeczy się jeszcze zdarzają!
Po Włodarczyku to obecnie nasz najlepszy bokser.
Ja dam się porwać płonnym nadziejom :)
a gdzie ja napisałem że Adamek miał takie same szanse jak Fonfara bo nie widze ???
Adamek miał szanse żadne , Fonfara ma szans prawie żadne
walka niestety bez hisotri , co nie zmienia faktu ze Andrew we mnie kibica bedzie mial zawsze no chyba ze po drodze pojebie mu sie w glowie tak jak Adamkowi ...
Hopkins - bez komentarza leje Andrzeja do zera
Kowaliev - hard K.O
Szumenov - pewnie straci pas z hopkiem ale i tak ma dobra technikę i mógłby wypykac księcia
Oczywiście boks to jedna wielka zmienna wiec takie spekulacje równie dobrze można rozbić o kant d...
Nie wiem co on osiągnął w amatorce, to też jakiś wyznacznik potencjału.
Stevenson wie, że ma kopyto i może iść na wymiany.
Fonfara musi być mega ostrożny a tak ciężko się walczy.
Kibicuję Andrzejowi ale realnie patrząc dużym sukcesem było by jak wytrzymał cały dystans.
nie widze tego myśle ko lub tko do 8 rundy
ale nawet za porażke grubą kase zarobi!
Data: 27-03-2014 18:29:12
tak jak nie dałem sie nabrac na Adamek vs Vit tak nie dam nabrac sie na fonfara vs Stevenson , choc roznica jest taka ze Andrzejowi bede kibicowal z calego serca bo to spoko koles .
Niesttey widze predzej czy pozniej deski w tej walce :( Polaka "
ale walke Adamka ogladales wiec nie marudz bo te walke tez obejrzysz
Poza tym dobra walka mistrzowska, choć przegrana, to lepsze niż budowanie rekordu w nieskończoność. Pokaże się szerszej publiczności, dobrze zarobi, zatem myślę, że bilans zysków i strat i tak wychodzi na plus - oby tylko dużo zdrowia nie stracił.
Trenuj Andrzej. Liczymy, że dasz dobrą walkę, a rezultat jaki będzie taki będzie!
Amen.
Martwię się o to , że będą próbowali zrobić z Anrzeja murzyna, a z białymi to wiadomo jak to wychodzi.
Mu potrzebna jest sowiecka szkoła boksu , odchylenia , zejścia , zbicia , zakroki , wykroki , i powtórzę praca nóg.
Pedro Diaz byłby niezłym trenerem dla niego .
Mam nadzieje , że zmieni Sama Colonnę , bo trener z niego żaden , co on w ogóle osiągnął jako główny szkoleniowiec
Stevenson jest absolutnym fenomenem fizycznym, ktory nauczyl sie boksu od legendarnego trenera S.P. Emmanuel Steward. On nie ma tzw. "slabych" stron. On ma wszystko, co wielki mistrz powinien miec.
Jak Andrzej wytrzyma 6 rund to bedzie to cud ...
Boje sie o Andrzeja, chociaz I Adonis-owi sie zdarzylo ze ktos mu zgasil swiatlo :)
Kij nie ale moze Kovaliev ;-)
Watpię, w ewentualnej potyczce 65-35 dla Adonisa, myśle ze jest pół kroku przed KOvaliovem.
SK to chyba jedyne zagrozenie dla Superman-a
2. Hopkins
3. Stevenson
Fonfara nie ma szans z dwoma pierwszymi, ale z trzecim szanse ma. Zadaje sporo ciosów, więc nie da się tak łatwo ustawić Adonisowi. Generalnie, "Kanadyjczyk" jest prosty jak budowa (lewego) cepa. Ustawia, ustawia, ustawia i odpala petardę. Owszem, Fonfara lewych od mańkuta Campillo przyjął co niemiara, ale Campillo to wybitny technik ( w "przegranej" walce z Shumenovem wygrał gładko 11 rund ), a poza tym nie sądzę, by Fonfara specjalnie się przejmował siłą jego uderzeń. Do tego wyjdzie, by wygrać. Jak dla mnie 75-25 na korzyść murzyna, nie więcej.
dla mnie Adonis nr 1 potem Kowaliew
Hopek dla mnie przegrywa z wyzej wymieniona 2 przez ko ale wygrywa z cała reszta
potem duza przepasc i pozostala czowloka
tak to widze
..jeśli w drugiej połowie nadal będzie koncentracja i wiara w moc swoich pięści....plusem Fonfary jest jego narożnik i może nie mający jakiś spektakularnych sukcesów Sam Colony który bardzo dobrze czyta walki i generalnie czuje boks....Z takim trenerem można wygrywać walki których na papierze się sromotnie przegrywa.