BOHATEROWIE GALI W CARSON PEWNI SWEGO
- Molina to taki typ zawodnika, jakich zawsze szanowałem i z jakimi chciałem się mierzyć - chwali swojego najbliższego rywala Lucas Martin Matthysse (34-3, 32 KO), który 26 kwietnia skrzyżuje rękawice z Johnem Moliną (27-3, 22 KO). Ale po kilku ciepłych słowach Argentyńczyk dodaje - Wątpię by to trwało długo.
- Cieszę się, że będę mógł się skonfrontować z kimś uważanym za jednego z najlepszych w kategorii junior półśredniej. Jestem bardzo dobrze przygotowany i zrobię wszystko by zwyciężyć - odpowiedział Molina.
Podczas tego samego wieczoru w głównym daniu kibice zobaczą potyczkę Keitha Thurmana (22-0, 20 KO) z Julio Diazem (40-9-1, 29 KO). Faworytem jest ten pierwszy, lecz Meksykanin zapewnia, że spotykał na swojej drodze większych kozaków i mocno bijącego Amerykanina się nie przestraszy.
- Wielu ludzi się go obawia, natomiast ja na pewno nie. Byłem w przeszłości w ringu ze znacznie groźniejszymi facetami. Zresztą ja zawsze podejmuję walkę - powiedział Diaz.
- Mam do niego respekt i nie zamierzam go zlekceważyć, tym bardziej, że w razie porażki to może być jego ostatnia szansa. Spodziewam się, że wyjdzie do ringu w formie, ale to ja go opuszczę w roli zwycięzcy - dodał Thurman.