ZMIANA RYWALA DLA MASTERNAKA
Zmiana rywala dla Mateusza Masternaka (31-1, 23 KO). Anonsowany wcześniej Gogita Gorgiladze (18-4, 14 KO) zgłosił kontuzję dłoni, która uniemożliwi mu start 12 kwietnia podczas gali w duńskim mieście Esbjerg.
Miejsce Gruzina zajmie doświadczony z ringów amatorskich Stjepan Vugdelija (8-2, 7 KO). Blisko 29-letni Chorwat reprezentował między innymi swój kraj na mistrzostwach świata w Baku, ale trafił szybko na Kubańczyka i pożegnał się z imprezą. Na ringach zawodowych w listopadzie ubiegłego roku spotkał się z niepokonanym Mirko Larghettim, rywalizując o pas Unii Europejskiej, jednak przygrał z nim na punkty.
Nie zmieniają się natomiast plany na lato, gdy wrocławianin ma spotkać się już ze znacznie groźniejszym przeciwnikiem. Jedynym niemiłym akcentem jest fakt, że w Danii Polak zaboksuje na zakończenie gali, tuż po walce wieczoru.
U Masternaka jest tak że po pierwszym gongu spala się psychicznie. Za duży tam bałągan w jego głowie, za dużo myślenia, za mało instynktu.
Drozd mu odleciał i Masternakowi będzie trudno złapać ćwierkającego ptaszka, biorąc pod uwagę że promotor nie traktuje go należycie.
Master był wolny na tle szalenie szybkiego w tamtej walce Drozda (który zresztą był mocno niedoceniany przez wiekszośc tutejszej społeczności)i akurat w tej walce Mateusz pokazał ze umie przyjać i oddać oraz pokazał serce do walki! Walke ustawiła kontuzja i nie pasujacy stylem przeciwnik.
Akurat byłem zagorzałym kibicem Masternaka, tyle że przed walką z Drozdem mówiłem że będzie ciężko.
Charakter to pokazał Adamek, Diablo, ale nie Masternak, wróć do tamtej walki z Drozdem i zobacz jak się chłopak zachowywał. Tyś widział ostatnią walkę Mateusza, jak zbierał od leszcza?
Masternak pękł pod presją tego że nie nokautuje rywali i poszedł na siłę myśląc że to go wybawi. Teraz sam rusza się jak Włodarczyk, tyle że Krzysiek ma podwójną gardę, a Masternak?
Zrozum że boks to są głównie nogi, bo w innym wypadku po wojnach ringowych na pieluchy nie wystarczy.
Z kim i w jaki sposób ma wygrać z czołówką?
Jestem przekonany że będzie powtórka z Proksy. Ignorancja zgubiła już nie jednego bo wierzył że jest, a tu lipa.
Kolejny w kolejce jest Sulęcki któremu psycha nie wyrabia i nie wytrzymuje ciśnienia.
Źle im nie życzę, ale takie są fakty. Na czołówkę trzeba coś więcej, a sparingi to inna bajka.
Powtarzajcie sobie kibice jak mantrę że w sporcie są etapy i każdy zadufany w sobie zawodnik, co pozjadał wszystkie rozumy nie wejdzie na wyższy poziom, bo sama świadomość ciągnie go w dół.
Zgodzić się należey, że kilka walk przed pojedynkiem z drozdem coś zaczeło szwankować, bo stanęły nogi, nie było kombinacji itd. Może i siłak o której piszesz. Ale dlaczego tamten okres przywołujesz terażniejszości. Zmienił trenera i z tego co obaj mówią w wywiadach siłka odstawiona już dawno.
Co do charakteru .... to chyba inną walkę oglądałeś. Chłopak przeboksował praie cały dystans z ogromną kontuzją, a ty piszesz "zobacz jak sie zachowywał ..." Ja nie widziałem tam masternaka który uciekał, unikał walki, tylko takiego który próbował dać z siebie wszystko na co było go wówczas stać"
Co do ostatniej walki - jakie zbieranie od leszcza? Napisz w której rundzie ona tak nazbierał. Nie pisz tylko o jakiś pojedynczych nic nieznaczących ciosach, bo rozmawiamy o boksie:)
Co do ignorancji i zadufania - pokaż jakiś wywiad po walce a drozdem, gdzie możesz mu to zarzucić.
Wg mnie po przegranej masternak mocno spokorniał i ta przegrana przydała mu się. Uważam też za dobry ruch współpracę z wilczewskim. W ostatniej walce były już fragmenty, które napawają optymizmem.
A co do sulęckiego, po czym wnioskujesz że nie trzyma ciśnienia i siada mu psycha?
Obrona to bardzo słaba strona Mateusza, a tą lewą nie zatrzyma kogoś z solidną gardą. Co do postępów pod okiem Wilczewskiego to w ostatniej walce nie widziałam zmian w stylu boksowania, nie widziałem zwiększonej ruchliwości lub wydłużonych kombinacji. Widziałem to co zawsze, odchylenie zamiast obrony i lewą rękę nisko. Kilka razy próbował trzymać gardę, ale pomiędzy przedramionami i rękawicami było tyle miejsca, że Sproshvili spokojnie lokował tam podbródkowe.
W tej walce bylo juz wiecej presingu, bylo lapanie ciosw na garde. Nie obylo sie bez bledow, niepotrzebnych odchylen. Garda czeto tez nie byla jak trzeba, zgoda, ale piszac ze w tej walce masternak zbieral to jakies nieporozumienie.
Co do opadniecia z sil przeciwnika i dobicia. Po pierwsze tam nie bylo dobicia tylko czyste ko po jednym ciosie. Po drugie jakiegos wielkiego opadniecia z sil nie bylo miom zdaniem widac, a jak juz to byl to wynik presingu, szczegolnie 3, 4 r. Tego gruzina nie potrafil posadzic taki puncher jak hide, a takze afolabi. Wiec widzialbym wiecej pozytywow w tej walce niz negatywow. Wilk dobra opcja, ale na wyniki trzeba troche dluzej poczekac niz 1 walka.