AGNEW: NIE WIDZĘ W KOWALIOWIE NIC SPECJALNEGO
- Wszystko poszło bardzo dobrze i wcale nie uważam, by to mój rywal był faworytem - twierdzi Cedric Agnew (26-0, 13 KO), który w najbliższą sobotę zaatakuje Siergieja Kowaliowa (23-0-1, 21 KO) i należący do niego tytuł mistrza świata federacji WBO wagi półciężkiej. Dziś włodarze organizacji podali oficjeli na ten pojedynek.
Trzecią osobą w ringu będzie Samuel Viruet, zaś na punkty walkę ocenią Julie Lederman, John Stewart oraz Alan Rubenstein.
- Obejrzałem kilka walk Kowaliowa i szczerze mówiąc nie widzę w nim nic specjalnego. Poza tym nie ma zawodników nie do pokonania. Nie odczuwam też żadnej presji - zapewnia pretendent. Wtóruje mu jego szkoleniowiec, Bobby Benton.
- Ten chłopak czekał na tego typu wyzwanie i jest już na nie gotowy. Kowaliow popełnia błędy i zamierzamy je wykorzystać - stwierdził trener Agnew.