BRADLEY: TAMTA WYGRANA STAŁA SIĘ MOIM PRZEKLEŃSTWEM
Manny Pacquiao (55-5-2, 38 KO) uważa, że za pierwszym razem został skrzywdzony decyzją sędziów, zaś Timothy Bradley (31-0, 12 KO) twierdzi, iż nigdy nie okazano mu szacunku za tamtą wygraną. Rewanż 12 kwietnia w MGM Grand w Las Vegas ma rozwiać wszelkie wątpliwości.
- Wszyscy wiemy doskonale, że w pierwszym pojedynku miałem być dla niego tylko kolejnym rywalem. Mało kto dawał mi jakiekolwiek szanse, bo przecież w ostatnich siedmiu występach pokonał takie gwiazdy jak Juan Manuel Marquez, Shane Mosley, Antonio Margarito, Joshua Clottey, Miguel Cotto, Ricky Hatton i Oscar de la Hoya. Nikt więc nie przypuszczał, że to ja mógłbym go pokonać. Dlatego gdy już zostałem ogłoszony zwycięzcą, nigdy nie otrzymałem należytego mi szacunku. Trenowałem najciężej w karierze, bo ta wygrana miała być punktem zwrotnym mojej kariery, tymczasem stała się moim przekleństwem. Wierzę iż zrobiłem wystarczająco dużo by wtedy zwyciężyć, podczas gdy niemal wszyscy chcieli potem mi na siłę udowodnić, że powinienem przegrać. To miała być moja noc. Nadszedł więc czas by znów udowodnić kim naprawdę jestem. Rewanż to dla mnie szansa na odkupienie - uważa Bradley.
- Rewanż z Bradleyem motywuje mnie jeszcze bardziej. Nie wygrałem w pierwszej potyczce na kartach punktowych, jednak wiem doskonale, że nie powinienem wtedy przegrać. Chcę więc tym razem udowodnić całemu światu, iż najzwyczajniej jestem od niego lepszy - odpowiedział Pacquiao.
Panowie obejrzalem ostatnio ciekawy filmik i czekalem, az nowy post zostanie zalozony.
Obejrzyjcie caly i napiszcie co o tym myslicie. Wg mnie ten, kto analizowal te ciosy ma duzo racji.
https://www.youtube.com/watch?v=Wl2WnNsOSCE
Pozdro
ale jak wytlumaczysz mi ze 90 % osob ogladala to w Polsce a nadal twierdza (w tym ja) ze byla to jedna z najwiekszych grabierzy w boksie zawodowym?
troche racji w tym filmiku jest
ale jak wytlumaczysz mi ze 90 % osob ogladala to w Polsce a nadal twierdza (w tym ja) ze byla to jedna z najwiekszych grabierzy w boksie zawodowym?"
chyba żeś się lekko zagalopował ;) prawdą jest, że Pacman powinien wygrać, ale jedna z większych grabieży w boskie zawodowym ? mało walk musiałeś widzieć :
nie od dzis wiadomo ze wiele ciosów Paca pruje w powietrze i statystyka skutecznosci wyglada mizernie ,Many zadaje mnostwo ciosów niedajac tym samym szans na atak rywalowi, ale i tak zawsze zadaje wiec celnych ciosów chodź skuteczność jest niska
Jego statystyki "wszystkie ciosy" zaniża to że jab-y stosuje praktycznie tylko jako zwody - straszaki - a są liczone jako cios niecelny!!
ps - ciosy mocne w statystykach to wszystkie inne ciosy ciosy niż jab (prosty przednią ręką)i nie koniecznie mocne jak nazwa sugeruje.
on gada ze wygral 8 rund ale nie potrafi powiedziec ktore i dlaczego :DDDDDDDDDDD
tylko wymiguje sie nielogicznymi zdaniami typu "ludzie nie wierza we mnie i nie wierza ze wygralem.....bla bla bla"
NO TO PRZEANALIZUJ KONKRETNIE RUNDY Z 1 WALKI A NIE ZMIENIAJ TEMATU!!!!!!!!!
Oczywiście z Bradleyem. Pac wg. mnie nigdy nie pokonałby Floyda.