SHOWTIME CHCE POKAZAĆ WALKĘ FONFARY ZE STEVENSONEM
Zaplanowany na 24 maja pojedynek o pas WBC w wadze półciężkiej pomiędzy Andrzejem Fonfarą (25-2, 15 KO) a Adonisem Stevensonem (23-1, 20 KO), który w założeniu miała pokazać w Stanach Zjednoczonych telewizja HBO, może trafić na antenę Showtime. Stacja transmitująca walki m.in. Floyda Mayweathera Jr złożyła ciekawszą ofertę.
Włodarze telewizji chcą, aby zwycięzca pojedynku Stevenson-Fonfara zmierzył się z triumfatorem potyczki pomiędzy Bernardem Hopkinsem (54-6-2, 32 KO) a Beibutem Szumenowem (14-1, 9 KO). Na szali w takim starciu byłyby aż cztery tytuły mistrzowskie – WBA Super, IBF, WBC, a do tego pasek IBA.
Alternatywą jest walka na HBO i późniejsza konfrontacja z mocno bijącym Sergiejem Kowaliewem (23-0-1, 21 KO). Jako że Hopkins jest pięściarzem nieporównanie popularniejszym i bardziej zasłużonym od Rosjanina, wydaje się, że ani Stevensonem, ani Fonfara nie mieliby problemów z rozstrzygnięciem, którą drogę wybrać.
Konferencja prasowa promująca walkę „Polskiego Księcia” z „Supermanem” odbędzie się w czwartek i do tego czasu powinniśmy się dowiedzieć, która telewizja pokaże walkę.
Może rozwiniesz myśl? Andrzej jest na fali i wszystko się dobrze układa więc co ci nie pasuje?
Nie łapię do czego pijesz. Do tego, że niby powinni mówić, że Fonfara idzie na egzekucję? A może do tego, że to niby skok na kasę? Nie rozumiem, to lepiej trzymać go jak Wasyl Cyca i wystawiać do walk z emerytami i groźnymi węgrami w nieskończoność? W odróżnieniu od kilku naszych bokserów (czyt. Wach, czy wspomniany Cycu) Andrzej zapracował sobie na tą walkę o tytuł, mówiło się o niej od dawna, był w kręgu zainteresowań nie tylko Stevensona, ale też innych mistrzów. Nie zauważyłem też, żeby Fonfara dawał jakiekolwiek powody do nie lubienia go, prowadzi się profesjonalnie, ciężko trenuje, wypowiada się tak jak powinien i przede wszystkim wygrywa, może nie ze ścisłą czołówką ale jednak z gościami klasyfikowanymi wysoko i cenionymi... W Polskim boksie będzie obecnie na drugim miejscu (jeśli Adamek zawiesi rękawice na kołku) i mimo, że prawdopodobnie nie wygra tej walki to wielu bokserów na jego poziomie nie mamy (ja tam w Pinezkę, Cyca, czy Jonaka "postrach Floyda" nie wierzę za bardzo).
Pompowanie balona czas zacząć.
...
pierdzielisz i tyle .
Trzymam kciuki.