DONAIRE TRENUJE Z OJCEM
31 maja na gali w Makao Nonito Donaire (32-2, 21 KO) przystąpi do walki o mistrzowski tytuł kolejnej kategorii. Tym razem "Flash" atakuje tron federacji WBA i IBO w wadze piórkowej. Pasy dzierży obecnie Simpiwe Vetyeka (26-2, 16 KO) - sensacyjny pogromca Chrisa Johna.
Donaire ma za sobą nienajlepszy okres - najpierw dał się zaskoczyć genialnemu Guillermo Rigondeaux, któremu uległ na punkty, a potem miał bardzo ciężką przeprawę w rewanżowej walce z Vicem Darchinyanem. Właśnie dlatego utalentowany Filipińczyk postanowił wprowadzić zmiany w swoim obozie.
Teraz żywa legenda najniższych dywizji będzie trenować pod okiem swego ojca Nonito "Dodonga" Seniora. Dodatkową modyfikacją będzie studiowanie stylu przeciwnika - dotychczas "Flash" robił to tylko przed pierwszą walką z Darchinyanem, a także przed starciami z Fernando Montielem i Toshiakim Nishioką.
Nawet w swoich "gorszych" walkach Darchinian 1, Vazquez, Metchabula i tak był bardzo dobry.
Zresztą przed Rigondeaoux stoczył dwie świetne walki!(nishikoa Arce).
Dlaczego więc przegrał z Kubańczykiem?- Bo bokserów o takim talencie jak Guillermo było w całej historii boksu może z pięciu - Robinson,leonard, Floyd, hearns.
dla mnie Donaire jest trochę lepszy niż Barrera, Marquez, Moralez prime, nie gorszy niż oscar czy Pacquiao ale do tych moim zdaniem najwybitniejszych ( pod względem umiejętności) brakuje mu ćewierć klasy.
O czym ty piszesz człowieku.Przecież Donaire to jeden z najbardziej ekscytujących pięściarzy jakich można było kiedykolwiek oglądać w ringu.Ja jestem jeszcze młody,ale miałem na tyle ochotę sprawdzić,co ten facet osiągnął od początku.Chodź jego walki oglądałem od prawie samego początku na Polsacie sport,jak walczył w niższych kategoriach i robił z rywalami co chciał.To był demolka.Zawiesić to mogłeś w swoich przemyśleniach dotyczące tego pięściarza,bo podejrzewam,ze widzisz go po raz pierwszy na zdjęciu.I jeszcze jedno,jego styl jest jeden z najefektowniejszych w historii niższych kategorii,o ile nie w ogóle.Te spektakularne nokauty,finezja,technika,poruszanie się po ringu,on ma to czego inni nie mają.Jeśli tego nie widzisz,to...Jest mi przykro.
Dudas
Prawie ze wszystkim się zgadzam,tylko o forsę bym się sprzeczał,bo on jednak wielkich milionów nie zarabiał.Chyba,że masz informacje o których ja nie wiedziałem,a to bardzo możliwe.
Czekam na Ciebie-mistrzu.
Dlaczego więc przegrał z Kubańczykiem?- Bo bokserów o takim talencie jak Guillermo było w całej historii boksu może z pięciu - Robinson,leonard, Floyd, hearns.
Może o talent tak,ale sposób rozgrywających się ich walk jest na różnych poziomach.Napiszę w skrócie-oni byli prawdziwymi pięściarzami boksu zawodowego.
piszesz - "A jednak znalazł się ktoś kto go rozszyfrował i super prędkość, wyczucie dystansu, praca nóg nie pomogła"
Przecież tu nie chodzi tylko o taktykę! Rigon miał jeszcze lepszą pracę nóg, był jeszcze szybszy i miał lepsze wyczucie dystansu!
Zresztą nawet najlepszej "taktyki" nie da się zastosować gdy brakuje cech fizycznych - refleks, szybkość itp.
Donaire w tej walce był tylko większy i silniejszy reszta był po stronie Rigondeaouxa.