NIEOCZEKIWANA ZAMIANA MIEJSC
Dwudziestego drugiego marca 2014 roku w niepozornym mieście Tekirda w Turcji dopełniła się historia upadku. Tego dnia pewien kubański pięściarz przegrał z dużym i wolnym Amerykaninem. Przegranym okazał się być Odlanier "La Sombra" Solis (20-2, 13 KO), który niemal dekadę temu dyktatorską ręką rządził na amatorskich ringach. W ten oto sposób pewna opowieść dobiegła końca, a inna - paradoksalnie zakończona, okazuje się posiadać "asa w rękawie" w postaci dodatkowego rozdziału.
W sporcie podobno wszystko się może zdarzyć, lecz w tym wypadku, przynajmniej moim zdaniem, to ostateczny zmierzch kariery Kubańczyka. Niewyobrażalnym wydaje się, jak ciężko trzeba "pracować", żeby zmarnować taki talent, jaki posiadał mistrz olimpijski z Aten. Kumulacja złych decyzji – od wyboru promotora do selekcji restauracji spowodowała, że walkę o mistrzostwo świata ze swoim udziałem Solis będzie mógł obejrzeć tylko w momencie, gdy mu się ona przyśni.
1092 CIOSY TONY'EGO THOMPSONA >>>
Nie będę ukrywał – spodziewałem się, że "La Sombra" poradzi sobie z dorabiającym do sportowej emerytury, otyłym Tonym "Tigerem" Thompsonem (39-4, 26 KO). Sądziłem, że tureckie ściany pomogą kubańczykowi i wygra on jednogłośną decyzją. Tak się jednak nie stało i w tym momencie oficjalnie przyznaję się do błędu.
Gościem, który sprawił, że wyglądam na niedzielnego kibica jest nieśmiertelny Tony Thompson. Pięściarz, który ma równie dużo żyć co kot i tyle szczęścia, co zwycięzcy w kasynach w mieście grzechu. Wielu twierdziło, że po drugiej walce z mistrzem WBA, WBO, IBF i IBO Władimirem Kliczko (61-3, 51 KO), kariera olbrzyma z Waszyngtonu jest już definitywnie skończona. Tymczasem "Tiger" niczym feniks z popiołów przywrócił swoją karierę na dobre tory, dzięki dwóm zwycięstwom nad brytyjskim prospektem – Davidem Pricem. Później napsuł trochę krwi Pulewowi ostatecznie przegrywając w Niemczech, by kolejny raz wrócić, jak namolna mucha do czołówki wagi ciężkiej dnia wczorajszego.
Cytując tytuł popularnej komedii z Danem Aykroydem i Eddiem Murphym, byliśmy świadkami swego rodzaju bokserskiej zmiany miejsc. Tony Thompson zapewne zacznie krążyć niczym sęp wokół kolejnej walki o mistrzostwo świata, zaś Odlanier Solis będzie mógł w pełni poświęcić się temu co kocha najbardziej – jedzeniu.
Opracowanie: Tomasz Ikert
Ochote do walki z Ukraincem,zostala Tygrysowi wybita z glowy juz okolicach 5 rundy ich pierwszej walki
Takie bynajmniej odnioslem wrazeniem,jak Tony ponownie zostal mandatory IBF dla Kliczki
Nie przecenialbym bym tez,wczorajszego zwyciestwa nad Solisem.Bo kubanczyk jest juz od dawna wypalonym fizycznie i mentalnie zawodnikiem.
Moim zdaniem Thompson zaprezentowal sie na tyle dobrze i jednoczesnie slabo,ze bedzie dostawal kolejne ciekawe oferty...
jak napisał wczoraj @kochamboks kotlet mu w oko i frytki na klate ...
P. Solis ośmieszał swego przeciwnika, robił z nim co chciał, a nokaut wisiał w powietrzu.
Niestety pechowa kontuzja kończyny dolnej uniemożliwiła mu kontynuowanie walki, w której wygraną miał już w kieszeni.
Od tamtej pory p. Solis, okrutnie skrzywdzony przez los, nigdy już nie wrócił do swojego dawnego ja...
Czapki z głów przed pechowym, wielkim Mistrzem.
Moim zdaniem Thompson wcale nie obraziłby sie na kolejna wypłatę od Władka. Problem dla niego jest w tym, że Kliczko już nie chce trzeciej walki z Tigerem, bo druga juz nie byla zbytnio popularna. W sobote Thompson zgarnął WBC International, pewnie podskoczy w rankingach. Zgarnie 10 miejsce Solisa, a moze znajdzie sie kilka oczek wyżej. Po Arreola Stiverne, Tony bylby dobrowolnym pretendentem jak znalazl dla ktorego z tych dwoch, no chyba Wildera zrobią obowiązkowym, albo Wladek swoimi drogami dopcha się do pasa.
Powiem tak
Thompson nadal ma chec wygrywania i walki...ale nie z Wladkiem.Tak to widze
Mozliwe ze nie obrazilby sie na kolejna wyplate od K2,ale na dobrowolna obrone Wladek go nie wezmie,a zeby wywalczyc mandatory bedzie mu trudno
Sytuaca z WBC na dzien dzisiejszy jest bardzo niejasna.Nie ma mistrza,a juz chodza sluchy ze nowy,bedzie musial stoczyc dwie obowiazkowe obrony.Z Wilderem i zwyciezca Jennings-Perez
Tony moze byc wysoko w rankingach i miec dobra opinie wsrod amerykanskich ekspertow,ale on nie ma za soba kibicow,telewizji i poteznego promotora.Dlatego tula sie po swiecie
Dltego watpie,ze dostanie propozycje od nowego mistrza WBC walki o tytul w dobrowolnej obronie,jezeli w ogole nowy champion WBC bedzie mial dobrowolna obrone
Thompsonowi pozostaje rynek europejski.Moze zwyciezca zmierzy sie,ze zwyciezca walki Fury-Chisora,pod warunkiem,ze walka dwoch brytyjczykow nie uzyska oficjalnego elinatora WBO
Pozostaje tez federacja IBF,w ktorej Tony zawsze byl wysoko i moze byc brany pod uwage przy kolejnym miniturnieju,ktory bedzie mial za zadanie wylonic mandatory IBF.Wtedy moze spotkac sie z Glazkovem
Jestem przekonany ze dostanie ciekawa oferte,ale raczej nie walki o tytul
Taka mała uwaga do pierwszego postu. Powinno byc 'przynajmniej' zamiast 'bynajmniej'. Bynajmniej to przeczenie. Sorry, że sie czepiam.
A na Solisa przykro patrzeć.
http://www.polonistyka.fil.ug.edu.pl/?id_cat=294&id_art=1124
Co do Solisa to cały czas liczyłem, że chłop się w końcu ogarnie, weźmie za siebie i pokaże na co go stać. Jak można zaprzepaścić taki talent?