MAIDANA: BRONER SILNIEJSZY OD MAYWEATHERA
Marcos Rene Maidana (35-3, 31 KO) przez niemal wszystkich jest skazywany na pożarcie w konfrontacji z Floydem Mayweatherem Jr (45-0, 26 KO), jednak Argentyńczyk nie przejmuje się tymi opiniami i szuka swoich przewag nad genialnym "Pięknisiem".
Aktualny mistrz świata federacji WBA wagi półśredniej zapewnił sobie ten pojedynek zwycięstwem nad niepokonanym przyjacielem Floyda, Adrienem Bronerem. I jego zdaniem ten sam Broner jest fizycznie znacznie silniejszy od Mayweathera.
- Wierzę iż to Broner jest silniejszy. Floyd jest oczywiście lepszym bokserem, lecz nie tak silnym - stwierdził Argentyńczyk.
- Zamierzam wyjść bez żadnego strachu ani respektu dla mojego rywala. Wielu już było takich, którzy wychodzili naprzeciw niego i okazywali mu po prostu za dużo szacunku. Ja na pewno nie dam się w żaden sposób zastraszyć, ponieważ chcę go naprawdę pokonać. "Canelo" nie zrobił nic by pogonić Mayweathera, natomiast ja wywieram zawsze presję, zapędzam do narożnika i tam zadaję swoje ciosy. I w tym pojedynku zamierzam postępować tak samo - deklaruje bojowy Maidana.
Maidana jest glupi jak but, czuje do niego sympatie bo ciezko pracuje I znokautowal tego blazna Bronera ale Floyd to zupelnie inna liga. Cepy Maidany widac na kilometr, bedzie prul powietrze przez cala walke I zostanie zdeklasowany jeszcze bardziej niz Alvarez.
Easy Money.
Data: 23-03-2014 15:12:19
"Maidana jest glupi jak but, czuje do niego sympatie bo ciezko pracuje I znokautowal tego blazna Bronera"
Fajne merytoryczne posty.Maidana głupi jak but, a dodatkowo znokautował Bronera. Zanim chłopie obrzucisz kogoś wyzwiskami,to zacznij uważniej oglądać boks,bo te urojone nokauty są na słabym poziomie.
Wracając do tematu,to wątpię by Broner był silniejszy od Mayweathera.Jeżeli Maidana,tak sądzi,to może się w ringu bardzo niemiło rozczarować.
Mialem na mysli "knock him down" a nie "knock him out" - w sensie ze go liczyli a nie ze go zniesli (od "knocking" powstal polski czasownik "nokautowac") - grube lata na emigracji robia swoje.........
Co do glupoty to jest glupi jak but bo w jednym z poprzedich wywiadow stwierdzil ze bedzie obijal mayweather'a "gdzie popadnie" i poprzez to obijanie go oslabiac co jest najglupsza technika na kogos takiego jak Floyd jaka mozna sobie tylko wyobrazic. Moje przewidywania na ta walke - Maidana przez DEKLASACJE.
Generalnie szanse najmniejsze z ostatnich kilku rywali Floyda.
Sam Floyd chyba przaeczuwa jakie podekscytowanie wywoła ta gala i stara się wepchnąć kogoś cennego jak Khan i Broner na swoją galę.
Ogółem cieszy mnie że Floyd se dorobi kolejny pas bo to ważne i zrobi zajefajną galę bo walki naprawdę fajne:)
A co ma z nim boksować technicznie? Alvarez próbował się w to pobawić i dość kiepsko mu to wyszło. Szansą Maidany jest właśnie zrobienie z tego maksymalnie brudnej walki - spychanie na liny, przepychanie i ciągły atak. Nie jakością, a aktywnością ma szansę wygrać, bo jakościowo to nikt nie dorównuje Mayweatherowi. Skoro Maidana jest głupi jak but to nie wiem gdzie Ciebie bym uplasował :) Oceniasz człowieka na podstawie jednego wywiadu, a założę się, że jego bokserskie IQ jest znacznie wyższe od Twojego. Może i jest surowy technicznie, ale na pewno nie jest ograniczony, bo Garcia wprowadził kilka elementów do jego arsenału i bardzo konsekwentnie je realizuje - przede wszystkim używanie lewego prostego. Z Bronerem kluczem do wygranej był przede wszystkim lewy prosty na korpus, który po zamarkowaniu zmieniał go na lewy sierp - polecam oglądnąć jeszcze raz tą walkę jeżeli tego nie zauważyłeś. Co do wyniku walki raczej będę zgodny i także przewiduję bardzo łatwą wygraną Floyda, aczkolwiek szans Marcosowi nie odbieram.
Po pierwsze to zacznij normalnie pisać, bo nie da się patrzec na te twoje odstępy.
Po drugie czekam na taktykę jaką powinien przyjąć twoim zdaniem Maidana, wtedy okaże się kto tu jest głupi jak but.
Nie obrazam ciebie, nie obrazaj mnie - proste.
@Voutan
To nie patrz.
Jak pokonac Floyda Mayweathera? Tego nie wie nikt bo nikt tego jeszcze nie zrobil. Skoro wiecie to jestescie na najlepszej drodze do zarobienia grubych milionow,ja nie wiem I nie wymadrzam sie w przeciwienstwie do niektorch na tym forum. Wiadomo natomiast jak z Floydem nie walczyc bo wiadmomo z wysokim prawdopodobienstwem jak to sie skonczy. Pressing, bicie kombinacjami, spychanie, brudna walka (niektorzy podaja przyklad 11 rundy z Castillo) - owszem moze I skuteczne na krotka mete, pamietac jednak nalezy to ze dzisiejszy Floyd to zawodnik znacznie bardziej wyrafinowany I doswiadczony niz 12 lat temu. W ostatnich latach wielokrotnie udowadnial jak radzic sobie z zawodnikami probujacymi wywierac pressing, counterpunching bazujacy na bledach I niedokladnosci przeciwnika to jest cos w czym Floyd czuje sie jak ryba w wodzie I zazwyczaj nie konczy sie dobrze dla nacierajacego. Co do poszczegolnych trafien to teoretycznie (przy zachowaniu odpowiedniego kata) mozna wpasowac szybki prawy prosty powyzej opuszczonej chroniacej korups lewej reki Floyda, pomiedzy “rolling shoulder” I prawa reke chroniaca podbrodek (Cotto pare razy sie to udalo) ale to tylko teoria (biorac pod uwage niesamowity czas reakcji Floyda pomimo 37 lat na karku).
Jesli juz mialbym spekulowac na temat “jak pokonac Floyda” to postawilbym jednak na szybkosc , precyzje I ogolnie pojety konsekwentnie realizowany “out boxing” (co wieszosc uwaza za “niemozliwe”). Najlepsza probke tego mielismy w pierwszych 2 rundach walki z Zabem Judah (byl tak nawet knock down na Floydzie ktorego sedzia nie uznal), natomiast nie wiem czy w dzisiejszej light welterweight znajdzie sie ktos zdolny ta taktyke konekwentnie realizowac.
Wracajac do Maidany I jego “sposobu” na Floyda to naprawde nie widze jak ta bezmyslna “taktyka” realizowana przez tak prymitywnego technicznie zawodnika jak Marcos mialaby przyniesc jakiekolwiek rezultaty.
Moj punkt widzenia na rezultat tego pojedynku pozostaje niezmienny – Maidana przegrywa przez deklasacje.
Maidana musi wywierac presje bo nic innego nie potrafi. Czy chcialbys zeby w ciagu 2-3 miesiecy zmienil sie w znakomitego technika ktory dorownuje FMJ szybkoscia? Chlopak nie ma innego wyjscia jak probowac powtorzyc to co wykonal przeciwko Bronerowi.
Wiem ze nic Maidana nic innego nie potrafi I nie wymagam zeby sie zmienial w ciagu 2-3 miesiecy. Stwierdzam ze Floyd to nie Broner o czym Maidana juz bolesnie sie przekona w ringu, ta prymitywna "taktyka" ktora wystarczyla na Bronera to o wiele za malo na kogos o klasie Mayweather'a.
Widzialem jakis news jakies pol roku temu gdzie byl gosciem na jakis pokazach sportowych I byl caly czas na wozku wiec wnioskuje ze niestety bez wiekszych zmian.