PROKSA WRACA ZA MIESIĄC
Redakcja, Matchroomboxing
2014-03-19
Były dwukrotny mistrz Europy oraz pretendent do tytułu mistrza świata - Grzegorz Proksa (29-3, 21 KO), po zeszłorocznej porażce z Sergio Morą i problemach z kontuzjowanymi dłońmi w końcu poznał datę swojego powrotu na ring.
Polak zaboksuje 19 kwietnia podczas gali w Manchesterze, a jego rywalem będzie dawny mistrz Wspólnoty Brytyjskiej, Matthew Hall (25-7, 16 KO). On również w ostatnim występie przegrał, ulegając na punkty Billy'emu Joe Saundersowi.
P.S
Dziwnie tu teraz :P
Wolałbym go z Sulęckim zobaczyć aby wiedzieć kto w Polsce jest kto bo na świecie Grzesiu jest nikim a i w Europie aby go klasyfikować trzebaby rozpisać szeroką czołówkę.
P. S.
Jest bak jest weseoło :)
a czy ten biedny grzesiu się jeszcze zajmuje?
"Pan Łapin jest super OK, nie znam nie oceniam człowieka... tylko gdzie te wyniki, ćwiczy, trenuje zawodników codziennie, dwa razy trzy w tygodniu i guzik z tego jest...to trwa już kilka lat i naprawdę hujóweczka, Pan Gmitruk wypada duuuużo lepiej. Oceniam tylko wyniki, chyba po tym rozlicza się trenera."
Łapin ma mistrza świata, którego sam wychodował, który tracił i odzyskiwał tytuł, który tytuł bronił wiele razy. Gmitruk nie ma nikogo nawet średniego. Był tylko Adamek ale ten pięściarz się wyróżniał.
czyli mówisz że pan grzesiu proksa siedzi sobie w wegierskiej gorce na kasie w banku i za 1680 zł wypłaca bezrobotnym zasiłki. a potem zmęczony 8 godzinnym siedzeniem idzie na trening biedaczysko?
z tego co wiem jest członkiem rady nadzorczej którą zwołuje się od czasu do czasu... to nie wolak czy jennings
Grzechu sam kiedyś mówił w jakimś wywiadzie, lecz dawno to było podejrzewam, że jeszcze przed walka z GGG, że teraz jeśli ma sie coś dziać z jego karierą to musi wszystko podporządkować boksowi. Ale też mówił, że banku nie zostawił. Ale skoro z pracą jest tak jak mówisz to w takim razie inny element kuleje...
a prawda jest taka że ten gość nie oddaje całego swego serca temu sportowi i dlatego jest w dupie. ale do wyników trzeba charakteru