SPADEK ADAMKA W RANKINGACH THE RING I ESPN
Mimo porażki z Wiaczesławem Głazkowem (17-0-1, 11 KO), któremu uległ na dystansie dwunastu rund na punkty, Tomasz Adamek (49-3, 29 KO) utrzymał miejsce w czołowej dziesiątce rankingu magazynu The Ring. „Góral” zaliczył jednak dość znaczący spadek – z trzeciej na dziewiątą lokatę. Jego pogromca znalazł się o pozycję wyżej. Polak wciąż natomiast wyprzedza Deontaya Wildera (31-0, 31 KO), którego zwycięstwo z Malikiem Scottem (36-2-1, 13 KO) nie spowodowało wzrostu akcji i pozostawiło „Brązowego Bombardiera” na dziesiątym miejscu.
Adamek nadal znajduje się też w Top 10 cenionego dziennikarza ESPN, Dana Rafaela. Ostatnio był drugi, tym razem – dziesiąty.
- Marzenia Adamka, byłego mistrz w wagach półciężkiej i cruiser, o drugiej walce o pas w ciężkiej poszły z dymem wraz z porażką z Wiaczesławem Głazkowem, która może oznaczać koniec jego długiej i znakomitej kariery – napisał Rafael.
Głazkow w zestawieniu amerykańskiego żurnalisty znalazł się na ósmym miejscu. Wilder jest poza dziesiątką.
Po 2. Gmitruk i Adamek juz razem nie wejdą do ringu. Musiałby chyba Tomek odejść najpierw od Rzygiego.
Po 3. Nie jestem pewien czy Tomek chce wracać do ringu z tak dobrym rywalem. Wydaje mi się że jesli wróci to obić jakiegoś średniaka, a na koniec obije Szpulkę (oczywiście jak się Wasyl nie zesra) lub Krzyśka (Wasyl może po walce Tomka uwierzył, że Diablo go pokona)
Zresztą gdyby nie kontuzja i wał to już dawno było by po karierze.
Adamkowi zmiana trenera, sztabu, treningu... nic nie da.